Trochę wstyd recenzja

"Trochę wstyd", Kasia Bulicz-Kasprzak

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2024-02-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Grażyna była ta pracowita. Kryśka zaradna, Zenon to dobre dziecko, a Luśka... Cóż, ona była kimś, do kogo trochę wstyd się przyznawać."

Jak ja się uśmiałam przy tej książce, to głowa mała. Czytałam ją z bananem na twarzy i raz po raz wybuchałam śmiechem. Zacznijmy od Luśki: to przezabawna postać, która co chwila robi coś "po luśkowatemu", czyli pakuje się w tarapaty. W ogóle bohaterka to taka trochę, kolokwialnie mówiąc - ofiara losu, jednak dobrze wykształcona ofiara, która niezłomnie dąży do realizacji swoich planów. Jedynie czasem po drodze zrobi coś nie tak jak trzeba, no, może częściej niż czasem.

Luśka to główna bohaterka najnowszej powieści Kasi Bulicz-Kasprzak "Trochę wstyd", którą poznajemy w momencie gdy unosząc się dumą odchodzi z pracy, czym pozbawia się jedynego źródła dochodu. Kobieta stara się tym nie przejmować, jednak z biegiem czasu pojawia się lęk wywołany brakiem wystarczających środków na spłatę kredytu za mieszkanie. Splot niefortunnych wydarzeń sprawia, że bohaterka podejmuje pracę w agencji nieruchomości, gdzie całkiem "po luśkowatemu" wplątuje się w romans z szefem.
Jak się okazuje, to dopiero początek perypetii Luśki. Z biegiem czasu bohaterka pakuje się w coraz to nowe kłopoty.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii, która okazuje się naprawdę zabawna, a do tego skupia też uwagę czytelnika na kilku istotnych kwestiach. Weźmy na przykład pod uwagę tytułowy wstyd. Nie dość, że Luśka pochodzi ze wsi, to jeszcze jest późnym dzieckiem, które od najmłodszych lat było wytykane palcami. W książce cała ta historia przedstawiona jest w komiczny sposób, ale gdyby tak spojrzeć na to poważniej, to od razu da się zauważyć, że bohaterka ma z tego powodu prawdziwe kompleksy. Na każdym kroku stara się sobie udowodnić, że jest wystarczająca, a każde niepowodzenie traktuje bardzo osobiście.

Kolejną ważną rzeczą jest fakt, że bardzo często pozwalamy decydować o swoim życiu innym, niekiedy nawet i obcym ludziom. Bywa, że płyniemy z prądem nie zastanawiając się nad tym co robimy, aż w końcu budzimy się i uświadamiamy sobie, że tak naprawdę wcale tego nie chcieliśmy. Dobrze, gdy jest jeszcze czas by to zmienić, jednak bardzo często reflektujemy się w momencie gdy jest już za późno. Dlatego uważam, że warto w swoim życiu dokonywać świadomych wyborów, dzięki czemu łatwiej nam będzie znosić jakiekolwiek niepowodzenia.

"Trochę wstyd" to komedia, która bawi i uczy. Z pewnością nie można traktować jej dosłownie, jednak przedstawione w niej treści zmuszają nas do refleksji nad życiem. To bardzo dobra książka. Nie spodziewałam się, że będę aż tak bardzo z niej zadowolona.

"Prawda jest taka, że to, co dla nas wstydliwe, dla innych może być akceptowalne i odwrotnie. Najważniejsze, aby znać siebie i swoją wartość."

Moja ocena 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trochę wstyd
Trochę wstyd
Kasia Bulicz-Kasprzak
8/10

Jak to jest robić coś „po luśkowatemu”? To znaczy działać pod wpływem emocji, bez zastanowienia, wbrew intuicji, logice i zdrowemu rozsądkowi. Dlatego biedna Luśka codziennie mierzy się z konsekwe...

Komentarze
Trochę wstyd
Trochę wstyd
Kasia Bulicz-Kasprzak
8/10
Jak to jest robić coś „po luśkowatemu”? To znaczy działać pod wpływem emocji, bez zastanowienia, wbrew intuicji, logice i zdrowemu rozsądkowi. Dlatego biedna Luśka codziennie mierzy się z konsekwe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Gdy nadejdzie dzień
"Gdy nadejdzie dzień", Gabrielle Meyer

"Małżeństwo to instytucja stworzona po to, by budować sojusze, które przyniosą korzyści jak największej liczbie osób. Nie chciałbym, żebyś była nieszczęśliwa, ale nawet...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Jaskinie umarłych
"Jaskinie umarłych", Katarzyna Wolwowicz

"Po godzinie stał już na miejscu zbrodni. Czerwona Jama była jaskinią położoną blisko drogi krajowej numer trzy..." "Jaskinie umarłych" to powieść Katarzyny Wolwowicz, ...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Mara Dyer. Przemiana
Doskonała kontynuacja serii 🔥
@burgundowez...:

“Mara Dyer. Przemiana” to drugi tom kultowej trylogii Michelle Hodkin, który przenosi czytelników w jeszcze głębsze zak...

Recenzja książki Mara Dyer. Przemiana
Słona wanilia. Tom 3
Zapraszam w słodko-gorzki świat nastolatków
@magdag1008:

Dziś znów zabieram Was w słodko-gorzki świat nastolatków. Nie było innej opcji, żeby nie poznać kolejnych przygód naszy...

Recenzja książki Słona wanilia. Tom 3
Wieczne szczęście
Ilu ludzi na świecie, tyle definicji szczęścia...
@monika_herba:

Ilu ludzi na świecie, tyle definicji szczęścia... Dla jednych będzie to rodzina, dla innych religia, miłość, pieniądze,...

Recenzja książki Wieczne szczęście
© 2007 - 2024 nakanapie.pl