W kolejnej książce pani Ewy Nowak „Ogon Kici” spotykamy postaci z „Drugiego”, aczkolwiek akcja tych książek nie jest specjalnie powiązana i można je czytać niezależnie od siebie i w dowolnej kolejności. Po prostu postać, która w jednej książce jest epizodyczna, w drugiej jest główna i pokazane są jej losy. Bohaterką „Ogona Kici” jest Ania o przezwisku Kicia, która w „Drugim” wraz z Nataszą była pomysłodawczynią intrygi, dzięki której Hadrian (bohater „Drugiego”) zwrócił swe oczy, a także uczucia, właśnie ku Nataszy. No, a co z tym ogonem Kici / Ani ?
Poznajemy Anię jako wesołą, tryskającą humorem dziewczynę, pełną pasji i pomysłów harcerkę organizującą obozy harcerskie. Zasadą dziewczyny było to, aby zatrudniając kadrę na wyjazdy, nie brać ludzi z „ogonami” – czyli dziewczyny z chłopakiem, rodzica z dzieckiem, najlepszych przyjaciółek itp. Te bowiem osoby – zdaniem Kici – zajmują czas, myśli i uczucia kadry obozowej, zmniejszając zaangażowanie i efekty pracy z obozowiczami. A ponieważ los bywa przewrotny, także Ani / Kici przytrafił się jej własny „ogon” – zauroczenie starszym od niej mężczyzną, organizatorem obozu surwiwalowego, przyjaciela ojca, posiadacza miłej żony i pięknego synka. Okazuje się, że wcześniejsze zasady Kici akurat w jej przypadku okazały się słuszne, obserwujemy bowiem jak zmienia się jej podejście do pracy, jak zaczynają ją zaprzątać zupełnie inne sprawy, no a jak na skutek tego zaczynają ją postrzegać obozowicze – lepiej w ogóle zapomnieć!
Co ciekawe, pani Ewa Nowak opisuje to wzajemne uczucie Ani i Dawida w taki sposób, że nie wywołuje ono takiego „zniesmaczenia”, jak mogłoby to wynikać z całej sytuacji. Więcej negatywnych emocji wzbudzają słowa i sposoby, jakimi przyjaciele i znajomi Kici próbują odwieść ją od tego związku. Bo Dawid wcale nie zamierza rzucić rodziny, nie oszukuje, niczego nie obiecuje i nie wymusza. Kicia zresztą się nie narzuca, niczego nie wymaga i nie żąda. Odnosi się wrażenie, że chcieliby (przynajmniej Kicia) mieć to uczucie po prostu dla siebie, przeżywać je po swojemu, kochać dla samego kochania. Czy to da jej szczęście? Tu już czytelnik musi sam ocenić „koszty” takiej sytuacji, jak i dopisać sobie własne zakończenie, bo w książce rozwiązanie całej tej sytuacji wcale nie jest jednoznaczne. W książce pojawiają się także inne ciekawe wątki i postaci. Kicia / Ania poznaje swojego przyrodniego brata, sama staje się obiektem niewybrednych zalotów Wojtka, a w związkach innych bohaterów książki też pełno jest wzlotów i upadków, mama dziewczyny też okazuje się niezłym oryginałem…
Jak zwykle w książkach pani Ewy Nowak, akcja jest ciekawie prowadzona, język jest prosty ale sugestywny, widoczna jest duża delikatność i wrażliwość w opisywaniu osób, uczuć, przeżyć i zdarzeń. Pojawiają się starannie dobrane do treści fragmenty tekstów Jacka Kaczmarskiego. Uczestnicy obozu często pojawiają się w koszulkach z fioletowymi, nieraz bardzo fajnymi, ale i zmuszającymi do zadumy sentencjami. I myślę, że charakter tej książki, pełnej zwrotów akcji i niespodziewanych sytuacji mógłby opisać ten napis (oczywiście fioletowy) : Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, piąte dno.