Trzy oblicza pożądania recenzja

„Trzy oblicza pożądania” to książka, która nigdy się nie znudzi.

Autor: @puma ·1 minuta
2012-11-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Miałam ogromną chrapkę na tą książkę. Ciekawe opinie w sieci zachęciły mnie do tego stopnia, że kiedy trzymałam ją już w dłoni wprost nie mogłam w to uwierzyć. Ciemna jak najczarniejsza noc okładka nie mówi nic, można więc spodziewać się wszystkiego, jedynie opis stanowi spodnią warstwę prawdziwej historii zawartej w książce.
Jak to jest, czy rzeczywiście książka parzy w dłonie namiętnością słów? Czy kreuje gorące sceny w wyobraźni?
Niestety a raczej na szczęście nie mogę tu zaprzeczyć. Oczywiście że TAK!
Megan Hart stworzyła erotyczne dzieło, w którym można się zakochać. Od pierwszych stron przepełniona zmysłowością książka głęboko wciąga czytelnika w arkana seksu, miłości i pożądania. Uczucia, które przeplatają się między trzema postaciami wybuchają niczym podsycane płomienie. Doświadczamy namiętności na wysokim poziomie. Słowa, które padają nie należą do łatwych dla ucha, czasami zadziwiają, szczególnie te które padają z ust kochających się ludzi. Niestety wszystko co piękne szybko się kończy. Szalone uniesienia rozpadają się kawałek po kawałku kiedy bolesna rzeczywistość otwiera swe drzwi. Niedomówienia, egoizm powoli mogły zniszczyć związek dwojga ludzi.
Nie do końca wierzę w słuszność decyzji autorki i jej zakończenie, sięgam wzorkiem dalej i drżę o losy małżeństwa wystawionego na tak wielką próbę miłości i zaufania. I choć zakończyłam już czytanie, w moim umyśle nadal trwa nostalgia do takich wątków, które tak naprawdę przynoszą więcej szkód niż pożytku.
Jednak dzięki autorce, jej bogatej i kosmatej wyobraźni miałam przyjemność odbyć niezapomnianą podróż w różne zakamarki ciała i umysłu człowieka.
Książka, potwierdzam WYŁĄCZNIE DLA DOROSŁYCH z uwagi na bujne i dość szczegółowe opisy scen łóżkowych i naładowanych emocjami słów.
Nieźle bawiłam się przy tak kobiecej lekturze. Czasami brakło tchu, czasami oczy wychodziły ze zdumienia, jednak z chęcią po jakimś czasie powrócę do Megan Hart , bo „Trzy oblicza pożądania” to książka, która nigdy się nie znudzi.
Polecam bardzo wszystkim spragnionym szczypty kokieterii i zmysłowości w swojej biblioteczce. Doskonałym pomysłem jest czytanie we dwoje – to jak oglądanie erotycznego filmu w czułej scenerii.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trzy oblicza pożądania
3 wydania
Trzy oblicza pożądania
Megan Hart
7.1/10

Nigdy nie zdradziłam męża. Nie miałam też żadnych powodów, by podejrzewać, że on mnie zdradził. A teraz zapraszaliśmy obcą osobę do naszego łóżka. Musiałabym być stuknięta, żeby nie czuć niepokoju. Po...

Komentarze
Trzy oblicza pożądania
3 wydania
Trzy oblicza pożądania
Megan Hart
7.1/10
Nigdy nie zdradziłam męża. Nie miałam też żadnych powodów, by podejrzewać, że on mnie zdradził. A teraz zapraszaliśmy obcą osobę do naszego łóżka. Musiałabym być stuknięta, żeby nie czuć niepokoju. Po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wraz z wydaniem kontrowersyjnej powieści E. L. James "50 Twarzy Greya" autorzy postanowili zalać nas falą erotycznych książek na skalę masową. Połowa z nich niestety wieje tandetą, druga zaś to wierna...

@Larissa @Larissa

Do przeczytania tej powieści zachęcił mnie tekst na okładce „Najgorętsza książka roku”. Czy właśnie taka była? Ostatnio na rynku pojawia się wiele erotyków. „Trzy oblicza pożądania” też do nich należ...

@natkawes @natkawes

Pozostałe recenzje @puma

Trzy twarze Ewy
Książka ku pokrzepieniu serc

Minęło troszkę czasu kiedy poznawałam ten zakątek fikcyjnego świata, ale (ze zdumieniem mogę przyznać) przypomnienie sobie wątków rozgrywanych w tym miejscu nie trwało dł...

Recenzja książki Trzy twarze Ewy
Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą
Codzienność małych rzeczy...

Za pomocą kilkuletniego Marcinka poznajemy dziecięce paluszki.. a czegoż to tam nie ma są paluszki układające puzzle, zrywające kwiatek dla mamy, oblepione cukrem, szarpi...

Recenzja książki Paluszki, czyli o dziesięciu takich, co się nigdy nie nudzą

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka