Noc, kiedy umarła recenzja

Trzyma w napięciu!

Autor: @halmanowa ·1 minuta
2020-03-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Historię otwiera scena samobójstwa Evie i to ona stanowi trzon fabuły. Szybko jednak czytelnik dostrzega, że śmierć kobiety to jedynie wierzchołek góry lodowej. Prawda natomiast skryta jest pod grubą warstwą niedopowiedzeń, kłamstw, rodzinnych zawirowań oraz błędów młodości. Aby do niej dotrzeć, trzeba skruszyć tę skorupę i uważnie zbadać każdy odłamek.

Odbiorca stopniowo zapoznaje się z przeszłością Evie, środowiskiem, w którym żyła, jej rodziną, problemami, z którymi się borykała. Dowiaduje się coraz więcej o Becky, o relacjach tych dwóch kobiet, o poświęceniach, na które odważyła się Rebecca, stawiając na pierwszym miejscu dobro i szczęście Evie. Czytelnik zatapia się w licznych retrospekcjach, lawiruje pomiędzy wspomnieniami, szukając jakiegoś punktu zaczepienia, wskazówki, która naprowadzi go na właściwy trop. Musi jednak być cierpliwy, bo zagadka zostanie całkowicie rozwiązana dopiero w finale. Chociaż fabuła nie jest w stu procentach nieprzewidywalna, na samym końcu autorka serwuje odbiorcy prawdziwy element zaskoczenia!

Powieść niesamowicie wciąga, na co z pewnością duży wpływ ma lekki, ekspresyjny styl autorki. Uwagę czytelnika zwraca również podział narracyjny oraz czasowy. Wydarzenia przedstawione są z perspektywy różnych bohaterów i dzieją się: teraz, przed ślubem i po ślubie. Akcja toczy się bardzo płynnie, brak tutaj niepotrzebnych pauz czy dłużyzn. Odbiorca pomimo przeskoków czasowych płynie przez kolejne strony, pozostając w ciągłym napięciu i niepewności. Wisienką na torcie jest wspomiany wcześniej element zaskoczenia, który pojawia się w finałowych scenach.

Podsumowując, Noc, kiedy umarła to porywający thriller psychologiczny, który od początku do końca trzyma w napięciu. To opowieść o przyjaźni i poświęceniu, a także o trudnych decyzjach i ich konsekwencjach. Autorka uświadamia czytelnikowi, że siła małych rzeczy może być naprawdę wielka. A diabeł najczęściej tkwi w szczegółach. Gorąco polecam książkę fanom lekkich thrillerów z dobrze skrojoną fabułą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-12-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Noc, kiedy umarła
Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst
7.2/10

To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miał...

Komentarze
Noc, kiedy umarła
Noc, kiedy umarła
Jenny Blackhurst
7.2/10
To był najszczęśliwszy dzień w jej życiu. Co więc sprawiło, że skoczyła? Tej nocy stała na klifie i patrzyła w dół, na fale, tak jak dziesiątki razy wcześniej. Ale tym razem było inaczej – miał...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Thrillery to gatunek, którym bardzo lubię przełamać serię czytania romansów. Coś mocniejszego, coś, co dostarczy zupełnie innych emocji. „Noc, kiedy umarła” była świetnym wyborem, aby tym razem oderw...

@Fluffy_bumblebee_books @Fluffy_bumblebee_books

Właśnie tak powinna zaczynać się każda książka z gatunku thillerów. Co musiało kierować młodą kobietą, która właśnie miała rozpocząć nowe życie u boku swojego ukochanego do skoku z klifu podczas włas...

@Moonshine @Moonshine

Pozostałe recenzje @halmanowa

Zanim cię zobaczę
Przyjemna opowieść

"Zanim cię zobaczę" to całkiem przyjemny debiut literacki. Opowiada o miłości, przyjaźni, potrzebie bliskości, budowaniu wzajemnych relacji, a także o podejmowaniu trudn...

Recenzja książki Zanim cię zobaczę
Szeptun
Obyczaj z Beskidami w tle

W powieści pojawia się między innymi motyw wykluczenia społecznego, którego przyczyną są mocno zakorzenione w ludziach stereotypy. Na przykładzie Waldka autor pokazuje, ...

Recenzja książki Szeptun

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka