Na krawędzi otchłani recenzja

U PROGU NOWEJ ERY CIEMNOŚCI

Autor: @anetakul92 ·2 minuty
2019-11-14
Skomentuj
10 Polubień
Do kupna najnowszej powieści Bernarda Minier, nikt nie musiał mnie przekonywać. Czytałam wszystkiego książki tego znakomitego francuskiego pisarza i wydawać by się mogło, że dobra passa go nie przestała opuszczać.
Z rosnącą ekscytacją czekałam na kolejną część z komisarzem Servaz i jakież było moje rozczarowanie, gdy w końcu do mnie dotarło, że to druga, niezależna powieść Miniera. Zły nastrój prędko prysł, niczym bańska mydlana. Przypominając sobie „Paskudną historię”, wiedziałam, że Minier to nie autor jednego formatu.

Moira przybywa z Francji do Hong Kongu w celu rozpoczęcia pracy w firmie Minga. Kobieta będzie jedną z członków grupy zajmującej się doskonaleniem robota ze sztuczną inteligencją. Franzuka nie potrafi się zaaklimatyzować; do tego prędko odkrywa, że pracownikom Minga przytrafiają się dziwne rzeczy: morderstwa, samobójstwa i wypadek - to nie może być zbieg okoliczności. To nie koniec jej kłopotów…ma również nieodparte wrażenie, że cały czas ktoś ją śledzi.

Kiedy nasza bohaterka poddaje się inwigilacji i próbuje „rozszyfrować” swoich kolegów, w mieście grasuje seryjny morderca, który przed śmiercią gwałci kobiety i w bestialski sposób je torturuje. Do rozwiązania sprawy przydzielono młodego i ambitnego gliniarza Chana oraz jego starszego kolegę Elijah. Niebawem policja natrafia na spoiwo łączące ofiary - wszystkie kobiety były pracownicami firmy Minga.

O jacie! Nie mogę przejść do porządku dziennego odkąd sięgnęłam po tę powieść. Sztuczna inteligencja, roboty, które mają być naszymi asystentami, a tak naprawdę, to my mamy stać się dobrowolnie ich niewolnikami. To wszystko wydaje się takie nierealne. A jednak!

Wydawać by się mogło, że Minier pisze o odległej przyszłości, ale kochani, nie oszukujmy się; największe korporacje już nad tym pracują i wcale tego nie kryją. Wszyscy chcą znaleźć ten „złoty środek”, wszyscy też tłumaczą, że jest to dla naszego dobra i dalszego rozwoju przyszłości, jednak nie zapominajmy, że nikt nie robi tego charytatywnie! Napędza ich kasa. Pieniądze, o jakich nam się nie śniło. Kto pierwszy wkroczy na rynek, ten zgarnia całą pulę.

Minier powoli wprowadza nas w ten wirtualny świat. Stopniowo poznajemy bohaterów - liczne postacie, które od samego początku są mocno zarysowane. Następnie przechodzimy do napięcia, jakie nam towarzyszy. Jednak nie zapominajmy, że po ulicach krąży bestia w ludzkiej skórze, która morduje i okalecza. Tempo akcji cały czas nas napędza, nim sobie zdajemy sprawę, to widzimy na zegarku późną porę i ukończoną lekturę.

Mistrzowska manipulacja oraz gra warta miliony istnień. Genialne zakończenie jedynie wzmacnia satysfakcję z ukończenia tej fenomenalnej lektury; zaś temat innowacji technologicznych, nawet mi, nie był taki straszny. Jedna z najlepszych powieści tego roku.
Polecam, zwłaszcza czytelnikom prozy Miniera!
 
„Czy nasze życie nie jest ostatecznie sumą naszych pragnień i strategii, jakie stosujemy, by je zaspokoić bądź też, przeciwnie, uciszyć?” 

Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na krawędzi otchłani
3 wydania
Na krawędzi otchłani
Bernard Minier
7/10

Witajcie w Hongkongu! Witajcie w najbardziej tajemniczej firmie świata! Witajcie… na krawędzi otchłani! Moïra, młoda Francuzka, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, podejmuje pracę w Hongko...

Komentarze
Na krawędzi otchłani
3 wydania
Na krawędzi otchłani
Bernard Minier
7/10
Witajcie w Hongkongu! Witajcie w najbardziej tajemniczej firmie świata! Witajcie… na krawędzi otchłani! Moïra, młoda Francuzka, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, podejmuje pracę w Hongko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Najnowsza powieść Bernarda Miniera mnie po prostu przeraziła! Postęp technologiczny z jednej strony ułatwia nam wszystkim życie, ale wzrost kontroli, inwigilacji jest wstrząsający. Praktycznie nikt j...

@jorja @jorja

Czy tego chcemy, czy nie, rozwój technologii jest błyskawiczny. Sami oddajemy się władzy wirtualnego świata i sztucznej inteligencji. Jesteśmy uzależnieni od smartfonów i internetu. Ze znajomymi rozm...

@zetbasia27 @zetbasia27

Pozostałe recenzje @anetakul92

Dom głosów
USYPIACZ DZIECI W POSZUKIWANIU FIOLETOWEJ CZAROWNICY

„Jeśli chcesz żyć, musisz nauczyć się umierać.” Zastanawiam się czy czytałam tę samą powieść, co większość recenzentów, nieszczędzących nad nią zachwytu. Nie jestem w s...

Recenzja książki Dom głosów
Później
POZNAĆ SEKRETY ZMARŁYCH

„Wszyscy mają tajemnice, większe bądź mniejsze” - podobnymi słowami matka głównego bohatera powieści „Później” uraczyła innego. Czy zastanawialiśmy się kiedyś jakiej wag...

Recenzja książki Później

Nowe recenzje

Twoje szepty
Wren i Holt
@Kantorek90:

„Twoje szepty” Catherine Cowles to książka, która przede wszystkim skusiła mnie przepiękną okładką, która od razu wpadł...

Recenzja książki Twoje szepty
Księżyce Jowisza
Miłość silniejsza niż śmierć
@dominika.na...:

#reklama #Joanna Bober @Obrazek Miłość i cierpienie, anioły i demony, szczęście i smutek – to właśnie te skrajności ...

Recenzja książki Księżyce Jowisza
Na tropie Vermeera
Gawęda o sztuce w kryminalnych ramach
@Asamitt:

Polowałam na tego typu kryminał, gdzie w treści są nawiązania do sztuki zanim pojawiło się tegoroczne wyzwanie naKanapi...

Recenzja książki Na tropie Vermeera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl