Na krawędzi otchłani

Przeczytałam ostatnio dwie książki francuskich popularnych pisarzy na „M”: Musso i Miniera. Żadna z nich mnie nie zachwyciła, chociaż wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać, bo nie były to moje pierwsze książki tych autorów. Widocznie czuję przesyt tego rodzaju literaturą i pora przejść na inny gatunek książek.

Co do „Na krawędzi odchłani”, warstwa realna, czyli sztuczna inteligencja produkowana w wielkich kocernach zarówno w USA, jak i w Chinach i Japonii jest najciekawsza, bo oparta na faktach. I przez to pouczająca i przerażająca. Natomiast wątek sensacyjny, po dobrym początku - ciągnięty na siłę, nieprawdopodobny i męczący. Wydaje się, że autor kpi z inteligencji czytelnika, lub uważa go za głupka, który wszystko połknie. Minier, po kilku dobrych thrillerach stał się wyrobnikiem piszącym na akord. A może pisze za niego bot?

Moïra właśnie rozpoczęła swoją pracę marzeń w firmie zajmującej się nowymi technologiami i sztuczną inteligencją. Świetnie płatne stanowisko, wyjazd do Hongkongu, współpraca z najlepszymi ekspertami na świecie – wszystko brzmi jak cudowny sen. Dziewczyna szybko jednak odkrywa, że ta idealna oferta też ma ciemną stronę. Narkotyki, samobójstwa, a nawet morderstwa – wśród pracowników firmy nikt nie może czuć się bezpieczny. I to ciągłe poczucie, że ktoś ją obserwuje…

Wizja przyszłości dość przerażająca, nie powiem, ale poza tym to było mi absolutnie wszystko jedno, co się stanie z bohaterami. Już dawno nie czytałam książki, która by tak na mnie zadziałała. Nie przepadam za takimi supernowoczesnymi klimatami, może to jest przyczyna. Po lekturze czuję się totalnie wymęczona.

To książka z pogranicza fikcji i rzeczywistości. Rzeczywiście nowe technologie próbują zdominować gospodarkę i życie prywatne ludzi ale tak rozwiniętej jak Minier wyobraźni nie mam. Trudno mi sobie wyobrazić, że (w największym uproszczeniu) telefon czy komputer będzie podejmował za mnie decyzje. Sztuczna inteligencja mnie nie porywa. wole przysłowiowe "rwanie włosów z głowy" i samodzielne decydowanie o sobie, chociaż z pewnością nie wszystkie podjęte przeze mnie decyzje były dobre. W związku z tym trochę mnie ta pozycja przeraziła. Ja jakoś dotrwam do końca moich dni ale bardzo boję się w jakim świecie przyjdzie żyć moim wnukom. Książka mimo nowoczesnej terminologi dobrze się czyta. Cały czas coś się dzieje, napięcie ciągle narasta. Samo zakończenie rewelacyjne tylko żal mi trochę głównej bohaterki. Dlaczego? Sprawdźcie sami.

Świetna książka,  szczególnie po kiepskawych Ludziach doskonałych czytało mi się rewelacyjnie.  Chiny, nowoczesne technologie,  i zagadka kryminalna.

Książek Miniera staram się nie przeoczyć, więc gdy pojawiła się nowość od razu się na nią zapisałam. Jeżeli ktoś liczy na zwykły kryminał, to się przeliczy, ponieważ książka ta zupełnie odbiega od dotychczasowego cyklu z Martinem Servazem w roli głównej.
Akcja książki dzieje się w Hongkongu, gdy młoda Francuzka Moire, ekspertka w dziedzinie nowych technologii, podejmuje pracę w chińskiej firmie Ming. Otrzymuje nie tylko dobrą pensję, lecz również jest to praca w młodym zespole złożonym z samych najlepszych specjalistów.
Zostaje jej powierzona praca nad prototypem wirtualnego opiekuna ze sztuczną inteligencją o nazwie Deus. Jednak firma Ming kryje wiele tajemnic, gdyż dochodzi w niej do samobójstw i niewyjaśnionych wypadków pracowników, a Deus wykazuje skłonności destrukcyjne.
Książka po części przypomina mi ostatnią książkę „Kimkolwiek jesteś” Jakuba Szamałka. Czytając o nowoczesnych technologiach cały czas zastanawiałam się ile inni mogą o nas się dowiedzieć mając dostęp do naszych komórek, tabletów i komputerów. Nic więc dziwnego, że Moira czuje się osaczona ze wszystkich stron, dużo pracuje i mało śpi. Przez nowoczesne technologie, komórkę, zegarek medyczny firma wszystko o niej wie.
Mamy więc w książce pełny pokaz, jak nowoczesne technologie mogą przejąć kontrolę nad naszym postępowaniem, co jest naprawdę przerażające. Możemy się jednocześnie zastanowić jak będzie wyglądał świat, gdy wyprodukowane w laboratoriach roboty zagoszczą w naszym codziennym ż...

Świetny thriller o życiu w towarzystwie nowych technologii. O samotności wśród ludzi. O tym jak wiele informacji o naszym życiu gromadzą komputery. Polecam