Ucieczka z raju recenzja

Ucieczka z raju

Autor: @Bujaczek ·2 minuty
2011-07-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Czasami, gdy myślę o ludobójstwie, czuję fizyczny ból w bliznach, choć rany już dawno się zagoiły. Wiem, że nadal jest we mnie uraz po tym strasznym czasie. Ale wiem też, że miałam szczęście, bo przeżyłam.(…).”*

W Rwandzie od 6 kwietnia do lipca 1994 r zginęło od 800 000 do 1 071 000 ludzi za sprawą masakry dokonanej przez Hutu (Interahamwe i Impuzamugambi). Grupy etniczne, które miały ten sam język, religię oraz tworzyły wspólny naród. Jednak Hutu stwierdzili, że są lepsi i doprowadzili do tej strasznej masakry. Więcej informacji można znaleźć w tym miejscu.

Leah nigdy nie podejrzewała, że spotka ją coś tak strasznego jak śmierć jej bliskich. Ucieczka z kraju, który był domem i zbyt szybkie i drastyczne dorastanie w trybie natychmiastowym. Jako dziecko mieszkała z rodziną w Kongo, w wieku szesnastu lat przeprowadzili się do Kigali, gdzie studiowała, a później i pracowała jako modelka. Zakochała się ze wzajemnością w Christianie, po jakimś czasie rodzi im się synek Jean – Luc. Wszystko układa im się idealnie. Jednak ta bajka nie trwa długo. 6 kwietnia jej świat legł w gruzach. Po zestrzeleniu samolotu w którym był prezydent Habyeneman rozpoczęło się piekło. Interahamwe oskarżyło Tutsi o to i nazwali ich karaluchami. Zaczęło się mordowanie bez względu czy to była kobieta, czy dziecko. Jeśli jakiś Hutu miał za zonę Tutsi musieli je zabić inaczej sami byli mordowani. Na ulicach lała się krew tysięcy ludzi, wszędzie byłych ciała… porozrywane przez maczety.
„Wszędzie leżały porąbane ciała, niektóre bez głów i kończyn. Wokół nich , na żyznej ziemi, kałuże zakrzepłej krwi. Na twarzach ofiar zastygł wyraz przerażenia, ostatnia reakcja na spadające ciosy maczet.”**
Leah się udało uciec, ale tylko dzięki woli przetrwania, i dobrym ludziom takich jak na przykład Mustapha czy Kamal, których miała szczęście spotkać po drodze. Po drodze, którą musiała przejść by ratować siebie i synka. Dziewczyna opowiada o tym co musiała przejść by wyjść z tego piekła. Zdarzenia te zostawiły trwałe rany na ciele i duszy niejednej osoby…

Przyznam, że nie wiem co napisać. Skończyłam ją czytać wczoraj, ale musiałam dać sobie czas by ochłonąć trochę. Jednak to nie pomaga. Książka mną wstrząsnęła i pozostawiła we mnie trwały świat. Nie mogę uwierzyć, że osoby myślące i czujące mogą tak postępować… Jak można patrzeć, gdy zabijają mamę, tatę, rodzeństwo? Jak można zabić żonę czy dziecko bo nie są z tej samej grupy etnicznej? No jak? Jestem pełna podziwu za determinację, którą miała Leah. Wiedziała, że musi uratować synka i robiła wszystko co możliwe by tego dokonać. Jak ją ocenić? Właśnie czy mam prawo oceniać czyjeś życie? Czyjąś tragedię? Nie. I nie oceniam książki tylko to co ze mną uczyniła.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Hachette!

* str. 311
** str. 11

Autor: Leah Chishungi
Tytuł: Ucieczka z raju
Wydawnictwo: Hachette
Rok wydania: czerwiec 2011
Liczba stron: 312

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ucieczka z raju
2 wydania
Ucieczka z raju
Chishugi Leah, Leah Chishungi
6.7/10
Cykl: Historie Prawdziwe, tom 17
Seria: Pisane przez życie

Leah Chishugi spędziła dzieciństwo we wschodnim Kongu. Gdy miała szesnaście lat, jej rodzina przeniosła się do Kigali, stolicy Rwandy, gdzie Leah uczyła się i pracowała jako modelka. W tym samym roku ...

Komentarze
Ucieczka z raju
2 wydania
Ucieczka z raju
Chishugi Leah, Leah Chishungi
6.7/10
Cykl: Historie Prawdziwe, tom 17
Seria: Pisane przez życie
Leah Chishugi spędziła dzieciństwo we wschodnim Kongu. Gdy miała szesnaście lat, jej rodzina przeniosła się do Kigali, stolicy Rwandy, gdzie Leah uczyła się i pracowała jako modelka. W tym samym roku ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Byłam wyprana z wszelkich emocji i nie byłam już nawet pewna, jaka jest różnica między życiem a śmiercią." (str.121) Jest to wstrząsająca historia siedemnastolatki, której wraz z synem udało się uc...

@asach1 @asach1

Po co ciągle pisać o ludobójstwie w Rwandzie w 1994 roku? Według Assumpty Mugiranezy, rwandyjskiej psycholożki, badaczki problematyki ludobójstwa: „Czytanie i pisanie pomaga w dekonstrukcji procesu ek...

AF
@afrykanskapasja

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie