Cmentarz osobliwości recenzja

Unosząca się w powietrzu mgła, bliżej niezidentyfikowane dźwięki, szeleszczące liście i ciemność. Czujecie to, prawda? 🤎🐍💀

Autor: @xbooklikex ·2 minuty
2023-09-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Dusze, które za życia nie podpisały z nikim paktu, ale miały swoje grzechy na sumieniu, utykały po śmierci na cmentarzach, czasem na krótko, czasem na wiele, wiele lat, w zależności od ich przewinień. Taki czyściec."

Po książki Pauliny Hendel sięgam z ogromną przyjemnością. Od czasu "Żniwiarza" zatraciłam się w jej stylu, postaciach i tym sarkastycznym humorze. Już nie mówiąc o słowiańskości! Szukacie książki na jesień? W takim razie, zapraszam do Pogorzeliska.

"Cmentarz osobliwości" przedstawia historię Maximusa Opoki, który idzie przez życie u boku gangstera. Poza tym, że kradnie, ucieka i ma cięty język, w zasadzie jest dobrym chłopakiem. Gdy pewnego dnia wpada, a jego szef próbuje się go pozbyć, przed Maxem pojawia się jedyna w swoim rodzaju okazja. Domek. Ogromny majątek. Ze słynnym cmentarzem osobliwości położonym niedaleko. Czy rola dziedzica będzie dla niego idealna? No cóż... tego bym nie powiedziała. Zacznę od tego, że jest to książka, która swoim klimatem powala nawet najstraszniejszy horror. Dzięki szczegółowym opisom można wejść w ten świat ze wszystkich stron. Bardzo, ale to bardzo podobało mi się to, jak autorka przedstawiła życie bohaterów. Z jednej strony, może się ono wydawać spokojne, monotonne, w którym się za wiele nie dzieje. Ale są też takie dni, gdzie walka o przetrwanie w obliczu zagrożenia jest priorytetem. Wszelkie opisy osób, ich cech czy zwyczajów; jakieś scenki rodzajowe, codzienności w posiadłości czy opisy demonów (!!), to były elementy, które powoli budowały ten klimat. Maximus Opoka jako jeden z naprawdę niewielu bohaterów otrzymał w swoim życiu szansę jeden na milion. Jak u zwykłego chłopaka nagle taki zwrot akcji?! Ano, w papierach było jasne - potrzebny jest dziedzic. Wiecie jak wyglądały jego pierwsze dni? Było źle i to nawet bardzo źle. Ale czego się nie robi dla dobra sprawy. Paulina Hendel w ciekawy sposób ukazała życie mieszkańców, zarówno tych na Szantach, jak i tutaj, w posiadłości Glariusa Muertona. Max od początku zdobył moją sympatię. Sarkastyczny, arogancki, ale jeśli chodzi o najbliższych, portafi wykazać się odwagą oraz dobrym sercem. Co widać również w późniejszych rozdziałach, m.in. w nocnych wyprawach na cmentarz.

No właśnie, tytułowy cmentarz osobliwości.
Jest to bez wątpienia jeden z najbardziej zaskakujących elementów tej powieści. Poznajemy go w nieco chaotyczny sposób, ponieważ... nic tak naprawdę o nim nie wiemy. Trafiają do nas pojedyncze informacje oraz porady od służby czy innych nowopoznanych osób. To był element, który sprawił, że mocno polubiłam się z tą historią. O słowiańskich demonach co nieco czytałam, także mogłam się jedynie domyślać schematu postępowania. Było magicznie. Było tak, jak u autorki spotykałam w jej poprzednich książkach. Unosząca się w powietrzu mgła, bliżej niezidentyfikowane dźwięki, szeleszczące liście i ciemność. Czujecie to, prawda? Książka liczy blisko pięćset stron, ale tego w ogóle nie czuć podczas czytania. I choć momentami może wydawać się nużąca, to zawsze pojawia się jakiś zwrot akcji lub scena, od której nie można się oderwać. Jest tutaj również kilka zabawnych oraz chwytających za serce momentów. A zakończenie? Ta ostateczna bitwa była genialna, ale mnie oczarowała inna... ale o tym już nie będę pisać.

Polecam Wam mocno historię Maxa - mam nadzieję, że Was również zaskoczy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cmentarz osobliwości
Cmentarz osobliwości
Paulina Hendel
8.4/10
Cykl: Cmentarz osobliwości, tom 1

Maximus Opoka jest zwykłym kurierem kasty i nic nie wskazuje na to, aby jego życie miało ulec poprawie. Co więcej, sprowadza na siebie dodatkowe kłopoty, kiedy postanawia okraść swojego szefa. Ucieka...

Komentarze
Cmentarz osobliwości
Cmentarz osobliwości
Paulina Hendel
8.4/10
Cykl: Cmentarz osobliwości, tom 1
Maximus Opoka jest zwykłym kurierem kasty i nic nie wskazuje na to, aby jego życie miało ulec poprawie. Co więcej, sprowadza na siebie dodatkowe kłopoty, kiedy postanawia okraść swojego szefa. Ucieka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wciągająca historia jakiej jeszcze nie było. Paulina Hendel - autorka poczytnych serii po brzegi wypełnionych niesamowitymi i przerażającymi istotami wyjętymi z najmroczniejszych stron słowiańskiego ...

@malgorzata.o @malgorzata.o

Jaką książkę najbardziej jesienną ostatnio przeczytałaś/łeś? U mnie zdecydowanie dylogia od Pauliny Hendel to idealny książki na jesienne wieczory. Trochę straszne, trochę przygodowe, bardzo fantast...

@guzemilia2 @guzemilia2

Pozostałe recenzje @xbooklikex

Goalie
To historia o hokeju, ciężkiej chorobie, przyjaźni i demonach przeszłości 🏒🎗️

"- Jesteś taką Elsą. Odpychasz od siebie ludzi, nie chcesz wciągać ich w swoje problemy. Może grasz su-kę, może nie, ale w głębi duszy jesteś cudownym człowiekiem, tylko...

Recenzja książki Goalie
Love at first sight
Komfortowa, ciepła, wzruszająca i napisana z humorem opowieść 🩷

"Od trzydziestu dziewięciu miesięcy odbudowuję siebie kawałek po kawałku. Od stu sześćdziesięciu siedmiu tygodni łatam dziury i zapycham pustki w swojej duszy. Od tysiąc...

Recenzja książki Love at first sight

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka