Mapa wnętrza recenzja

Upiorni prześladowcy rdzennych mieszkańców Ameryki.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @janusz.szewczyk ·2 minuty
2022-11-18
1 komentarz
11 Polubień
Od czasów dawnej świetności Stephena Kinga czytanie horrorów było dość daleko na mojej liście priorytetów i nie mam w tej dziedzinie tak wielkiego doświadczenia jak w przypadku literatury F&SF. Uprzedzam więc od razu, że mogę nie dostrzegać niektórych wad lub zalet tej krótkiej książki.
Wydawnictwo Mag w niedawno rozpoczętej serii horrorów publikuje jak na razie co najmniej przyzwoite, jeśli nie bardzo dobre teksty. Nie inaczej jest w przypadku noweli "Mapa wnętrza" Stephena Grahama Jonesa, rdzennego Amerykanina, który swoje dziedzictwo kulturowe umiejętnie wplata w fabułę, pokazując jego współczesne, przesiąkające tandetą oblicze. Nie zawiera ona niczego szczególnie odkrywczego jeśli chodzi o literaturę grozy. Przeciwnie, Jones zdaje się z rozmysłem korzystać z klasycznych pomysłów i wzorców, umieszczając je w drobiazgowo budowanym z licznych szczegółów kontekście współczesnego życia Pierwszych Amerykanów. Główny bohater książki to dwunastoletni półsierota, Junior, wychowywany przez zapracowaną matkę i opiekujący się cierpiącym na przypominające padaczkę ataki młodszym bratem imieniem Dino. Zachował on nieliczne wspomnienia o ojcu, który utopił się wiele lat wcześniej w niejasnych okolicznościach, pozostawiając rodzinę w trudnej sytuacji. Gdy więc którejś nocy duch ojca powraca do wynajętego domu rodziny Juniora, wraz z nim musimy zdecydować, czy to rzeczywiste wydarzenie czy też raczej sen tęskniącego dziecka albo zwykła halucynacja lunatyka. Junior, próbując samodzielnie rozwikłać zagadkę swojej wizji, kieruje się początkowo głównie uczuciami, ale z czasem zaczyna zastanawiać się nad okolicznościami i przyczynami coraz to bardziej makabrycznych wydarzeń, które podtrzymują w nim przekonanie o wsparciu z zaświatów. I ta część książki najbardziej mi się podobała, pokazując udanie zderzenie dziecięcej naiwności i nadziei z uwalniającą się od mgły pozorów rzeczywistością. Szczęśliwie autor nie skręca tu w rozbudowaną psychoanalizę i umiejętnie utrzymuje napięcie oraz tempo opowieści, tak jak to powinno być w książce napisanej ku rozrywce czytelników. Zwięzłość jest drugim (obok wspomnianej przeze mnie na wstępie spuścizny kulturowej rdzennych Amerykanów) czynnikiem, który ratuje tę książkę przed potencjalnymi zarzutami o wtórność pomysłów i wykorzystywanie kalek fabularnych.
"Mapa wnętrza" była dla mnie bardzo przyjemną lekturą i mam nadzieję, że MAG wyda więcej książek Stephena Graham Jonesa (kolejna, "Jedyni dobrzy Indianie" już jest dostępna). Pozostaje mi więc rozwiązać zagadkę liczby gwiazdek jaką przyznałem tej noweli. Nie jest ona tak wysoka jakby wynikało z powyższej części recenzji a przyczyną tego stanu jest drugie zakończenie książki. Nie zdradzając żadnych szczegółów napiszę jedynie, że książka ma, nie wiedzieć po co, dwa zakończenia, z których pierwsze sensownie harmonizuje z jej treścią. Autor zdecydował się jednak dopisać jeszcze drugie, które mnie osobiście wydało się niepotrzebne i nadmiarowe. Może jednak z czasem przestanę żyć nadzieją i pogodzę się z rzeczywistości doceniając autorski zamiar? Tak czy inaczej, warto tę książkę przeczytać zarówno dla strasznej rozrywki jak i dla smętnej odmienności świata Pierwszych Amerykanów.

Zapomniałbym. Grafika okładkowa Piotra Cieślińskiego, z pełnym detali rysunkiem nadgniłego trupa w obrzędowym stroju plemiennym, jest wspaniała. Wpatrywałem się w nią tylko trochę krócej niż zabrało mi przeczytanie tej książki. :-)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-18
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mapa wnętrza
Mapa wnętrza
Stephen Graham Jones ...
5.9/10
Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag]

Mapa wnętrza Stephena Grahama Jonesa to nadzwyczaj intymna, choć makabryczna i przerażająca literacka opowieść grozy, głęboko zakorzeniona we współczesnych doświadczeniach rdzennych mieszkańców Amery...

Komentarze
@Wiesia
@Wiesia · około 2 lata temu
Świetna recenzja
× 1
@janusz.szewczyk
@janusz.szewczyk · około 2 lata temu
:D
× 1
Mapa wnętrza
Mapa wnętrza
Stephen Graham Jones ...
5.9/10
Seria: Seria horrorów bez nazwy [Mag]
Mapa wnętrza Stephena Grahama Jonesa to nadzwyczaj intymna, choć makabryczna i przerażająca literacka opowieść grozy, głęboko zakorzeniona we współczesnych doświadczeniach rdzennych mieszkańców Amery...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W ostatnich tygodniach mam szczęście do opowieści o Indianach. W drugiej połowie października miałem okazję przeczytać "Czarne Góry" Dana Simmonsa, a zaraz potem "Szlak Umrzyka" Larry'ego McMutry'ego...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @janusz.szewczyk

Cień Bogów
Toporem i magią

Cieszę się, że John Gwynne porzucił high fantasy na rzecz znacznie bardziej przyziemnego mordobicia i prucia flaków w stylu nordyckim, ale w jego nowym cyklu trudno dosz...

Recenzja książki Cień Bogów
Emily Wilde. Encyklopedia wróżek i elfów
Jak poznać wróżki, elfy i samą siebie...

Zaskakująco przyjemna lektura, stanowiąca połączenie opowieści o badaczce magicznych istot i jej poważnym projekcie naukowym z typowymi motywami znanymi z baśni. Autork...

Recenzja książki Emily Wilde. Encyklopedia wróżek i elfów

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie