Doktor Faustus recenzja

Usprawiedliwienie?

Autor: @jatymyoni ·3 minuty
2021-07-08
Skomentuj
24 Polubienia
Kiedyś rozmawiałam z egzorcystą i stwierdził, że czasami opętanie jest dobrą wymówką i usprawiedliwieniem swoich czynów. Trudno odpowiadać za swoje czyny, kiedy jest się opanowanym przez złego ducha. Takiej właśnie ekwilibrystyki dokonuje w swojej książce Thomas Mann. Tomasz Mann po dojściu Hitlera opuścił Niemcy i zrzekł się obywatelstwa niemieckiego. Osiedlił się w USA, gdzie pod koniec wojny otrzymał obywatelstwo amerykańskie. Książka „Doktor Faustus” pisana w latach 1943- 1947, była jedną z najbardziej oczekiwanych publikacji. Spodziewano się wyjaśnienia, dlaczego naród „poetów i myślicieli” stał się narodem „sędziów i katów” (słowa Karla Krausa). Tą powieścią-parabolą porównującą podanie się diabłu głównego bohatera z podaniem się narodu niemieckiego nazizmowi daje odpowiedź dość pokrętną, sugerującą, że to jakieś siły zewnętrzne to spowodowały, którym nie można było się oprzeć. Zaskoczyło mnie porównywanie narodu niemieckiego i żydowskiego, że oba narody są nacjonalistyczne. Czemu to miało służyć? Tak jak jedyne, co wzbudza rozpacz autora, to bombardowania miast niemieckich.

Kanwą powieści jest XVI- wieczna legenda o średniowiecznym alchemiku Faustcie, który dla sławy i wiedzy zaprzedaje swoją duszę diabłu. Akcja powieści toczy się w latach 1900–1935, ale są też odniesienia do lat II wojny światowej. Narratorem powieści jest Serenus Zeitblom, sześćdziesięcioletni profesor gimnazjalny, który w latach zawieruchy wojennej spisuje wspomnienie o swoim przyjacielu od lat młodzieńczych, genialnym kompozytorze Adrianie Leverkünie. Historia jego życia ma być metaforą historii narodu niemieckiego w XX wieku. Oboje dorastają z małym fikcyjnym miasteczku Kaisersaschern, w środowisku mieszczańskim, przesiąkniętym duchem romantyzmu i humanizmu. Ciekawie odmalowuje małomiasteczkowy świat i jego mieszkańców. W tym środowisku wyróżnia się Adrian, ambitny, wyrastający ponad tą społeczność, poszukujący swojego miejsca na świecie. Przenosi się do ośrodków akademickich, zaczyna od filozofii, później zagłębia się w teologię, aby poświęcić się komponowaniu muzyki. Adrian jest człowiekiem pragnącym odnieść sukces. Nie wacha się nawet przed podpisaniem paktu z diabłem, aby jego twórczość osiągnęła szczyty wirtuozerii. Jednak musi oddać coś bardzo wartościowego dla każdego człowieka. Czy staje się dzięki temu człowiekiem szczęśliwym, czerpiącym radość z życia? Pakt z diabłem sprawia, że ucieka od życia, coraz bardziej fascynuje się tematem Apokalipsy i Sądu Ostatecznego, tworzy Apocalypsis cum figuris (inspirowane drzeworytami Dürera) oraz oratorium Lament Doctora Faustusa. Obserwując życie Adriana, obserwujemy też zmiany w kulturze i w społeczeństwie Niemiec poprzez życie bohaterów drugoplanowych. Śmierć Adriana autor łączy z klęską Niemiec. W ten sposób powstała powieść o chorobliwej ambicji, dążeniu do wielkości człowieka i narodu, który jest w stanie poświęcić wszystko.

Miałam parę podejść do tej książki, aż wreszcie wysłuchałam jej w świetnym wykonaniu Gustawa Holoubka. Moja wiedza z teorii muzyki jest zerowa, a więc wszelkie jego dygresje ogólnomuzyczne były dla mnie czarną magią. Chociaż inne dygresje były minimalnie prostsze, odkryłam powiązanie życia głównego bohatera z życiem Czajkowskiego. Natomiast z życiem Igora Strawińskiego jest bardziej powiązane życie samego autora, który nie zgadzając się na to, co dzieje się w jego ojczyźnie, opuścił ją i nigdy do niej nie powrócił. Mam zawsze problem z porównywaniem do życia Nietzschego. Oczywiście bohater powieści Nietzschego ogłasza z przerażeniem, że Bóg umarł, a później sam Nietzsche popada w ciężką chorobę psychiczną. Jednak opinia Nietzschego o narodzie niemieckim jest zupełnie sprzeczna z obrazem tego narodu, jakie nam przedstawia Thomas Mann. Oprócz tego Nietzsche uciekł z Niemiec, dopiero już, jako ciężko chorego człowieka sprowadziła go do Niemiec jego siostra. Mnie natomiast nasuwa się inna znana postać żyjąca w tym czasie – Martin Heidegger. Heidegger rozpoczął swe studia od teologii, później przeniósł swe zainteresowania na filozofię. Na pewno był człowiekiem z olbrzymią wiedzą, ale mimo to opowiedział się po stronie nazistów. Do końca wojny był członkiem NSDAP i opłacał składki. W 1946 roku przeżył poważne załamanie psychiczne i fizyczne i został odsunięty w cień. Nie dziwię pretensjom Arnolda Schönberga do autora książki, nie tylko za to, że przypisał głównemu bohaterowi stworzenie techniki serialowej, ale wpisanie się do ogólnej krytyki jego muzyki. Właśnie krytycy powtarzali, że to upadek muzyki klasycznej, który mógł powstać tylko z udziałem diabelskich sił.

Mam wrażenie, że Tomas Mann, pisząc w ten sposób tę powieść, chciał pokazać, że naród niemiecki jest nadal narodem humanistów, świetnie orientującym się w muzyce, filozofii, literaturze i odczytanie tych powiązań i podtekstów będzie dla niej proste. Oprócz tego przez te liczne dygresje jakby rozmywa podstawowe pytanie, jak doszło, że naród humanistów stał się narodem oprawców.

Książka trudna, przez swą powolną narrację, liczne dygresje i wieloznaczność treści wymaga koncentracji i cierpliwości. Jednak zachwyca kunszt pisarski i erudycja autora.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-18
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Doktor Faustus
8 wydań
Doktor Faustus
Thomas Mann
7.2/10

Serenus Zeitblom, przyjaciel i powiernik genialnego kompozytora, Adriana Leverkühna, przystępuje do spisania żywota Adriana. Wspomnieniowa biografia kompozytora nasycona jest aktualną refleksją nad po...

Komentarze
Doktor Faustus
8 wydań
Doktor Faustus
Thomas Mann
7.2/10
Serenus Zeitblom, przyjaciel i powiernik genialnego kompozytora, Adriana Leverkühna, przystępuje do spisania żywota Adriana. Wspomnieniowa biografia kompozytora nasycona jest aktualną refleksją nad po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka