W jednej chwili recenzja

W jednej chwili

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-02-22
Skomentuj
6 Polubień
Zwróciliście uwagę na okładkę? Pewnie tak, bo jest niesamowita. Kryje w sobie pewnego rodzaju tajemnicę i zachęca do tego, żeby sprawdzić, co autorka ukryła w treści.

Do mnie ta książka trafiła dzięki Wydawnictwu Rebis i ich akcji recenzenckiej na portalu lubimy czytać. Kiedy zobaczyłam ogłoszeni i przeczytałam opis targnęły mną dwa sprzeczne uczucia. Jedno dotyczyło tego, że chyba gdzieś to już było, a drugie ogromnej chęci przeczytania i sprawdzenia, czy jest ta książka warta uwagi. Zgłosiłam się więc i ogromnie również ucieszyłam z wiadomości, że "W jednej chwili" do mnie jedzie!

Już Wam mówię, o czym jest książka, którą widzicie na zdjęcia. Spokojnie, będzie bez spojlerów.

Wszystko zaczyna się dość dramatycznie i w tych nieprzyjemnych okolicznościach poznajemy główną bohaterkę o imieniu Finn. Ma ona szesnaście lat, a właściwie można powiedzieć, że miała, ponieważ kiedy z całą rodziną ulegają wypadkowi samochodowemu, to właśnie ona ginie i gdzieś pomiędzy jednym a drugim światem się zatrzymuje, nie mogąc odejść. Wszystko to sprowadza się do tego, że Finn obserwuje walką swoich bliskich o przetrwanie.

Jednak wypadek jest tylko początkiem historii. Finn zostaje, czuwa nad rodzicami, przyjaciółmi, nie potrafi odpuścić i odejść. Za to jej bliscy zmagają się z całą masą okropnych uczuć. Od poczucia winy, po złość, rozczarowanie i przemożny smutek.

To nie jest tak, ze w tej historii został umieszczony wątek paranormalny. Spokojnie, to taka bardzo pouczająca i zmuszająca do przemyśleń powieść obyczajowa, przy której czytelnik jest bombardowany emocjami i naprawdę ma po lekturze kaca książkowego. Przynajmniej ze mną tak było.

Sami bohaterowie są od siebie bardzo różni, ale na każdym autorka się skupiła w odmienny sposób, aby pokazać jak sobie radzą ze stratą bardzo ważnej osoby w ich życiu. To ogromna zaleta, a przy tym narracja z poziomu Finn, czyli pierwszoosobowa, ale jak by narratora, który stoi obok i widzi dosłownie wszystko dodaje smaczku.

Wspomniałam wyżej, że z czymś mi się kojarzyła fabuła. I tak właśnie jest. Jest taka jedna książka, która również doczekała się ekranizacji, "Zostań jeśli kochasz". Mimo, że nieco inna, to według mnie mocno autorka mogła się nią inspirować. Widać ogromne podobieństwo, a także ten sam schemat ukazywania kolejnych osób, ich zmagań ze stratą, wyrzutami sumienia, a przede wszystkim ogromną rozpaczą.

Mimo wszystko uważam, że to bardzo dobra książka i jeśli doczeka się ekranizacji, to z chęcią obejrzę czy to film, czy serial. Myślę, że każdy powinien od czasu do czasu po taką powieść, sięgnąć. Jest przeraźliwie smutna, wstrząsająca, ale bywa, że trzeba zobaczyć rozdarcie innych, aby samemu sobie uświadomić jak wiele mamy, prawda?

Dom Wydawniczy Rebis poprzez przekazanie mi egzemplarza tej cudownej książki zmiażdżył mnie emocjonalnie. Ale to dobrze i bardzo, bardzo dziękuję za to, że mogę mieć na swojej półce i polecać innym.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-22
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W jednej chwili
W jednej chwili
Suzanne Redfearn
8.3/10

Przejmująca opowieść o tym, jak kruche jest życie, ale też o tym, jak silne potrafią być nasze więzi i wola przetrwania. Bestseller Amazona! To miała być wspaniała weekendowa wyprawa na narty z rodzi...

Komentarze
W jednej chwili
W jednej chwili
Suzanne Redfearn
8.3/10
Przejmująca opowieść o tym, jak kruche jest życie, ale też o tym, jak silne potrafią być nasze więzi i wola przetrwania. Bestseller Amazona! To miała być wspaniała weekendowa wyprawa na narty z rodzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"W jednej chwili" autorstwa Suzanne Redfearn to książka na którą przez długi czas nie byłam gotowa. Przeleżała u mnie na półce przez wiele miesięcy, aż w końcu się za nią zabrałam i przepadłam. W prz...

@klaudia.nogajczyk @klaudia.nogajczyk

"Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Wypędź z umysłu wszelkie "nie dam rady". Jedyne, co cię powstrzymuje, to strach. Odwaga popycha cię do przodu." To miała być wspaniała weekendowa wypra...

@Bookwizja @Bookwizja

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Znak i Omen
Znak i omen

Autorka, o której można powiedzieć, że tworzy świetne opowieści fantasy? Co uważacie? Mnie do tej pory nie zawiodła, wręcz uwielbiam jej książki i z chęcią sięgam po każ...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister
Mister

Czytacie książki popularne, o których jest głośno? Tak było z "50 twarzy Greya", a co z następnymi powieściami tak poczytnej autorki? Bo "Mister" to właśnie dzieło słynn...

Recenzja książki Mister

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl