How Does It Feel? recenzja

„W mroku można znaleźć piękno, tak jak w świetle czasem kryje się groza”

Autor: @Mirka ·3 minuty
2024-04-29
Skomentuj
6 Polubień



Elfy z reguły przedstawiane są w świecie fantasy, jako świetliste, pełne delikatności i dobroci istoty, które nie mają złych zamiarów wobec innych osób, a tym bardziej ludzi. Przedstawiane z reguły jako małe osóbki ze spiczastymi uszami, urokliwymi oczami, emanujące pięknem, zarówno zewnętrznym, jak i wewnętrznym, posiadające magiczne moce, żyjące w otoczeniu natury i mocno związane z przyrodą, a przy tym posługujące się cudnie brzmiącym, delikatnym głosem. Taki obraz wykształciła nie jedna baśń, bajka czy książka lub film fantasy, chociażby „Władca pierścieni Tolkiena. Trudno więc wyobrazić sobie elfy o przeciwnej naturze, złe do szpiku kości, gotowe zabić dla własnej korzyści, nieznające litości i miłości, a takie elfy stworzyła autorka w swojej książce pt.: „How does it feel?” co oznacza „Jakie to jest uczucie?” i jest pierwszym tomem dylogii „Światło i mrok”. W wersji angielskiej seria ma tytuł „Zauroczona wróżka”

Początek fabuły od razu wprowadza nas w klimat powieści i dostarcza emocji, które w kolejnych kilku rozdziałach nieco słabną a akcja znacząco spowalnia, ale tylko po to, by cofnąć się trochę w czasie i opowiedzieć, co się wydarzyło, zanim bohaterka znalazła się w tak niebezpiecznej sytuacji. W tym obszarze otrzymujemy wiele informacji o świecie przyrody, ale z użyciem łacińskich nazw bez wyjaśnień i naukowej terminologii, więc momentami czytało się to z trudem. Głównie dotyczy to zainteresowania Callie poszukiwaniem pewnych grzybów zwanych Aniołami Śmierci i uzasadniania, dlaczego są one ważne dla ciem zwanych księżycówkami. W tej części Callie była zbyt zachowawcza, momentami mnie denerwowała i nie powodowała cieplejszych uczuć. Wszystko się zmienia i jest bardziej wciągające i mroczne, gdy nasza bohaterka wpada w portal i ląduje na plecach księcia Maluma Mendaxa przyszłego władcy Mrocznego Dworu, w którym rządzi Mrocznymi Elfami. On uważa, że jest ona zabójczynią przysłaną ze świata ludzi, by pozbawić go życia, więc wrzuca ją do ciemnego lochu i pozostawia na pastwę przerażającego potwora zwanego bagniakiem.

Autorce udało się stworzyć naprawdę mroczny, zły elficki świat sprawiając, że wnikamy w jego mroczne odmęty i czujemy każdą swoją komórką zło, jakie panoszy się po elfickich ternach i pałacu. Równie morzony i zły do szpiku kości jest książę i jego otoczenie, które nienawidzi ludzi i za wszelką cenę chce te gatunek zniszczyć. Callie ma jednak pewnych sprzymierzeńców, którzy kilka razy ratują ją z opresji. Gdy książę stawia ją przed trzema koszmarnie niebezpiecznymi wyzwaniami, wydaje się, że jej dni są policzone.

To co mnie irytowało to określanie zawodu bohaterki w formie żeńskiej chodzi na przykład o słowo „naukowiec”, który tutaj jest jako „naukowczyni”, albo „biolożka”, „biotechnolożka”, co brzmi sztucznie i dziwnie. Wiem, że teraz jest taka moda, by wszystko feminizować, ale z niektórymi słowami to trochę przesada i wychodzą z tego dziwne sformułowania.

Niektóre zachowania Mrocznego księcia były niezrozumiałe. Z jednej strony ją nienawidzi, co daje jej mocno poczuć, wręcz bywa odpychający i okrutny, a drugiej strony wyraża zainteresowanie jej osobą i coraz bardziej ona go fascynuje. Tylko dlaczego zadaje jej tyle cierpienia i to daje mu satysfakcje? Dlaczego nie próbuje jej pomóc? To kłóciło się z jego odczuciami, więc zabrakło mi tutaj przełomowego momentu, gdy zaczyna się w nim dokonywać przemiana, która zresztą nie do końca została wyeksponowana dostatecznie. Nie mniej jego postać jest wyrazista i bardzo dobrze nakreślona. Czuć wyraźnie zalegający w jego duszy mrok, jaki ma w sobie a dodatkowo opisy jego wyglądu, emanacji zła są bardzo plastyczne, działające na wyobraźnię.

Byłam niejednokrotnie zaskoczona obrotem sytuacji i tym, co wymyśliła pisarka dla swojej bohaterki. Niejednokrotnie poddaje ją różnym próbom, którym zwykły człowiek nie dałby rady sprostać. Jednak Callie okazuje się silną osobowością wbrew temu, co mogliśmy przeczytać o niej w pierwszych rozdziałach, a już całkowicie jej wizerunek nabiera zaskakującego charakteru w finałowych scenach, które mnie nie tylko zaskoczyły, ale zdziwiły, bo nie spodziewałam się takich rozstrzygnięć. Widać jednak, że nie jest to koniec tej historii, lecz jej początek, gdyż pojawiają się zagadkowe kwestie i niejasne sytuacje. Finał mnie w pewnym sensie zawiódł, ale nie dlatego, że był zły, ale dlatego, że spodziewałam się zupełnie innego wyjaśnienia tego, co przeżywała bohaterka i jakie podjęła działania. Jednocześnie zaintrygował mnie pojawiającymi się zagadkami, więc jestem ciekawa dalszej historii Callie i Mendoxa. Autorka pozostawiła nas w pewnej niepewności i z wieloma pytaniami, a na odpowiedzi musimy poczekać do ukazania się drugiej części serii „Światło i mrok”.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Jaguar

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-24
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
How Does It Feel?
How Does It Feel?
Jeneane O'Riley
7.4/10
Cykl: Światło i Mrok, tom 1

ELEKTRYZUJĄCE ELFICKIE FANTASY Zakazana obsesja. Lojalność wobec rodziny. Trzy śmiertelne wyzwania. Mroczne, namiętne romantasy z wątkiem enemies to lovers. Książka idealna dla fanów twórczości...

Komentarze
How Does It Feel?
How Does It Feel?
Jeneane O'Riley
7.4/10
Cykl: Światło i Mrok, tom 1
ELEKTRYZUJĄCE ELFICKIE FANTASY Zakazana obsesja. Lojalność wobec rodziny. Trzy śmiertelne wyzwania. Mroczne, namiętne romantasy z wątkiem enemies to lovers. Książka idealna dla fanów twórczości...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie zaskakujące zakończenia? To mam dla Was książkę, która dostarcza takich rewelacji. „Sam jego widok budził we mnie obezwładniający strach. Bałam się, że z przerażenia za chwilę osunę się na...

AN
@anitka170

Przeżyłyście już rozczarowanie książkowe w tym roku? Ja niestety tak - i to właśnie przy tytule "How Does It Feel?" 😥 🦋 CZŁOWIEK X FAE - Callie przez przypadek trafia do krainy elfów i niemal od ra...

@wybrednabooktok @wybrednabooktok

Pozostałe recenzje @Mirka

Fighting Hard For Me
By dwoje chciało na raz...

@Obrazek „czasem warto odważyć się na coś nowego” Jeżeli dwoje ludzi jest w sobie zakochanych, to co w ich relacji może pójść nie tak i pokrzyżować im plany? Otóż p...

Recenzja książki Fighting Hard For Me
Błąd
Naprawianie błędów nie jest łatwe.

@Obrazek „gdy się kocha, człowiek ma wrażenie, że jego serce jest przepełnione emocjami i że ukochanej osoby potrzebuje bardziej niż wszystkiego innego na świecie” ...

Recenzja książki Błąd

Nowe recenzje

Litopsy
Wzruszająco przewidywalna
@Utopia:

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl. Autorka Marta Waksmundzka dała z siebie wszystko. Książka opowiada o ...

Recenzja książki Litopsy
Ulotny zapach czereśni
Ż𝘆𝗷 𝘁𝘆𝗹𝗸𝗼 𝗰𝗵𝘄𝗶𝗹ą
@gala26:

𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑛𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑎𝑧𝑢𝑗ą 𝑛𝑎𝑚 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑎𝑗𝑢 𝑤𝑧𝑜𝑟𝑐𝑒 𝑟𝑒𝑙𝑎𝑐𝑗𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑠𝑡𝑎𝑗𝑎 𝑠𝑖ę 𝑑𝑟𝑜𝑔𝑜𝑤𝑠𝑘𝑎𝑧𝑒𝑚 𝑑𝑙𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑠𝑧ł𝑦𝑐ℎ 𝑧𝑤𝑖ą𝑧𝑘ó𝑤. ...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
Whiskey in a teacup
Whiskey in a teacup
@iza.81:

Charlaine i Aryan to dwie skrzywdzone dusze, które przez to, co ich spotkało, tak dobrze się rozumieją. Życie nie obnio...

Recenzja książki Whiskey in a teacup
© 2007 - 2024 nakanapie.pl