Dzieci krwi i kości recenzja

W pogoni za magią

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @canis.luna ·3 minuty
2021-04-17
Skomentuj
4 Polubienia
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu, które podarowało mi do recenzji egzemplarz „Dzieci krwi i kości” Tomi Adeyemi .

Zacznę od tego, że miałam pewne obawy, gdyż już od dawna wydawało mi się, że po prostu wyrosłam z fantasy. Kiedyś było całym moim życiem i zaczytywałam się z nim, (chwytając się niemal każdej książki w tej tematyce), ale z biegiem czasu oczekiwania rosły, a ja odkryłam, że komukolwiek ciężko dorównać Sapkowskiemu, Tolkienowi i Martinowi i po prostu się męczyłam. Aż zwyczajnie zaczęłam sięgać po takie książki coraz rzadziej i rzadziej.

Kiedy otworzyłam „Dzieci krwi i kości” poczułam jednak znajomy dreszcz, gdyż moim oczom ukazała się mapka. Przecież każda szanująca się książka fantasy musi mieć mapkę! Przestudiowałam ją i ruszyłam dalej. Na kolejnej stronie był wykaz magów i bóstw i tu już byłam nie na żarty speszona, myśląc, że „już dawno przestałam zapamiętywać takie rzeczy” .

Ale przystąpiłam w końcu do czytania. I się nie zawiodłam.

Książka Tomi Adeyemi opowiada o fikcyjnej krainie, Oriszy, w której jedenaście lat temu umarła magia. Magicy, osoby z białymi włosami, są traktowane na równi z robactwem, wzbudzają niechęć i agresję, a ich największym wrogiem jest rodzina królewska. Jednak główna bohaterka, białowłosa Zelie wskutek zrządzenia losu oraz niewyparzonego języka (trudno powiedzieć co zadziałało bardziej ;) wplątuje się w zamieszanie z księżniczką. Wkrótce potem odkrywa, że jest jedyną osobą, która może przywrócić magię w swojej ojczyźnie oraz szacunek do podobnych sobie ludzi. Od tej pory ona, jej brat i księżniczka Oriszy wyruszają wypełnić swoją misję, a ich śladem podąża ktoś bardzo im nieprzychylny.

Książka jest sprawnie napisana. Każdy rozdział jest imienny, żebyśmy mogli poznać punkt widzenia bohaterów z osobna. Mało tego, wydaje mi się, że w każdym z rozdziałów autorka gwarantuje nam małe trzęsienie ziemi. Zresztą od pierwszych stron książki napięcie tylko narasta. Zaczyna się od katastrofy, żeby przejść w totalne tsunami akcji i emocji. Nie sposób się przy tym nudzić, (choć w pewnym momencie można się już nawet zaczynać modlić o wytchnienie dla bohaterów ;). Mimo nagromadzenia magów, moje początkowe obawy okazały się nieuzasadnione. Autorka prowadzi nas przez świat Oriszy tak, byśmy nie mieli wątpliwości o jaki rodzaj magii chodzi, (a w razie problemów zawsze można przecież cofnąć się do pierwszych stron i wszystko sobie przypomnieć).

Akcja jest pełna zwrotów. W pewnym momencie nawet dotychczasowi wrogowie muszą sprzymierzyć się, aby ocalić tych, których kochają oraz zbudować świat, który mimo różnic, sobie wymarzyli. A czytelnik otrzymuje prawdziwy rollercoaster napięcia, podejrzeń i nieufności, zastanawiając się komu zaufać i jak to się wszystko skończy.

Główna bohaterka jest twarda i niepokorna. Brnie przed siebie przekonana o słuszności swojej sprawy. Napędzana zemstą, ale i miłością. Mimo wszystko uważam, że to jednak nie ona, a Amari, księżniczka Oriszy, zasługuje na największą uwagę. Jej przemiana w trakcie wyprawy jest spektakularna, kiedy odkrywa w sobie nieznane wcześniej pokłady olbrzymiej odwagi i determinacji.

Tomi Adeyemi oparła swoją powieść na mitologii afrykańskiej, co uważam za bardzo interesujące. Dotychczas nie miałam z nią styczności, więc poznawałam ją z prawdziwą przyjemnością. Ogromne uznanie należy się też tłumaczowi, Łukaszowi Witczakowi, który wykonał kawal dobrej roboty, choćby tłumacząc w świetny sposób nazwy fantastycznych zwierząt królestwa Oriszy.

Ta pięknie wydana książka o niespotykanej treści przekonała mnie, że na fantasy jednak nigdy nie jest się za starym, nie wyrasta się z niego. Po prostu trzeba trafić na odpowiednią powieść. Z przyjemnością sięgnę po kolejny tom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-16
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzieci krwi i kości
Dzieci krwi i kości
Tomi Adeyemi
8.0/10
Cykl: Dziedzictwo Oriszy, tom 1

Niegdyś kraina Orisza tętniła życiem i magiczną mocą, ale to już przeszłość. Teraz, pod rządami bezwzględnego władcy, magowie są ofiarami okrutnych prześladowań. Zélie straciła matkę, a jej lud – wsz...

Komentarze
Dzieci krwi i kości
Dzieci krwi i kości
Tomi Adeyemi
8.0/10
Cykl: Dziedzictwo Oriszy, tom 1
Niegdyś kraina Orisza tętniła życiem i magiczną mocą, ale to już przeszłość. Teraz, pod rządami bezwzględnego władcy, magowie są ofiarami okrutnych prześladowań. Zélie straciła matkę, a jej lud – wsz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od razu zacznę od tego, że ta książka to petarda! Dawno nie miałam takiego kaca po przeczytaniu powieści i dosłownie serce bolało mnie, że nie mam przy sobie drugiej części. Potrzebuję jej na JUŻ! ...

@fantastycznapanda @fantastycznapanda

Dzieci Krwi i Kości to poruszająca, przepełniona brutalnością i bólem historia o magach, którzy chcą odzyskać to, co zostało im odebrane przed jedenastoma laty przez okrutnego króla. Zélie, Tzain i A...

@amelka.szymanowska.07 @amelka.szymanowska.07

Pozostałe recenzje @canis.luna

Psyche i Eros
Mit na nowo

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl Retellingi mitów stały się ostatnio dość popularne. Co i rusz na rynku pojawia się nowy tytuł. Ja nie miałam w...

Recenzja książki Psyche i Eros
Wszystko przez pannę Bridgerton
Powrót do świata Bridgertonów

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl Ponieważ nie znam zbytnio twórczości Julii Quinn, poza oczywiście jej najsławniejszą sagą, myślałam, że po ośmiu o...

Recenzja książki Wszystko przez pannę Bridgerton

Nowe recenzje

Cole, uwięziona pokusa
Cole uwięziona pokusa
@Zaczytany.p...:

"Cole uwięziona pokusa " ~ AT Michalak Q: Polecicie mi totalny #MUSTHAVE od autorki? [...] Chcę żyć i czuć, że żyję. ...

Recenzja książki Cole, uwięziona pokusa
Moja prawda
Moja prawda
@carlottad_book:

K.E. December i Rina Dark ponownie udowadniają, że we dwie potrafią stworzyć niesamowitą historię w której miłość i nie...

Recenzja książki Moja prawda
Most Of All You. Dotyk miłości
Most of all you
@carlottad_book:

Mia Sheridan, mistrzyni w kreowaniu bohaterów i budowaniu emocjonalnych opowieści, sięga tym razem po najgłębsze zakama...

Recenzja książki Most Of All You. Dotyk miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl