Błogosławieni którzy pragną recenzja

W poszukiwaniu sprawiedliwości

Autor: @Immora_Fray ·2 minuty
2011-07-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Któż nie słyszał o szwedzkich autorach – Stiegu Larssonie, Camilli Lackberg, Lizie Marklund czy też Henningu Mankellu? Teraz na kryminalną scenę za pośrednictwem wydawnictwa Prószyński i S-ka wkracza kolejna mieszkanka półwyspu skandynawskiego – Anne Holt. Jak głosi napis na okładce książki „Błogosławieni, którzy pragną…” jest to „norweska mistrzyni kryminału”. Czy dorównuje ona talentem Szwedom?

Gorąca wiosna zapowiada upalne lato. Wraz ze wzrostem temperatury w Oslo gwałtownie rośnie wskaźnik popełnianych przestępstw. Sierżant Hanne Wilhelmsen przez braki kadrowe na komendzie zmuszona jest prowadzić parę spraw na raz. Śledztwo dotyczące sobotnich krwawych łaźni – miejsc obficie pokrytych krwią, ale bez śladu ofiar - stanęło w miejscu. Policjantka nie potrafi odkryć znaczenia tajemniczych liczb napisanych krwistym atramentem na ścianach. A kolejna sobota zbliża się nieubłaganie… Na domiar złego, musi przeprowadzić dochodzenie w sprawie wyjątkowo brutalnego gwałtu na studentce, Kristine Haverstad. Życie młodej dziewczyny i jej rodziny zostało przewrócone do góry nogami. Wobec tego typu zbrodni zazwyczaj policjanci są bezradni. Co jednak jeśli ktoś będzie chciał wziąć sprawiedliwość w swoje dłonie?

W odróżnieniu od swojskiej Fjallbacki z serii Camilli Lackberg, Oslo to duże miasto, w którym opisane zbrodnie faktycznie mogły się zdarzyć, nawet w nadmiernych ilościach. Ani przez moment nie wątpimy w prawdopodobieństwo wydarzeń, a postępowanie bohaterów ma logiczne podstawy. Są oni realni do bólu, szczególnie zgwałcona dziewczyna i jej ojciec. Ich cierpienie wydaje się być autentyczne i przesiąkać przez karty książki, przez co kibicujemy błyskotliwej sierżant, aby jak najszybciej odnalazła sprawcę gwałtu. Sama Hanne Wilhelmsen nie jest zbyt wyrazistą i charyzmatyczną postacią, pod wieloma względami ustępuje bohaterom trylogii Larssona. Ma jednak parę cech wspólnych z Lisbeth Salander, wliczając w to jazdę na motocyklu i skłonności lesbijskie.

Powieść czyta się bardzo szybko. Minusem jest jej niewielka objętość, jedynie 240 stron, aczkolwiek każda po brzegi wypełniona jest akcją. Nie znajdziemy tu wielu wątków obyczajowych, śledzimy głównie postępy w śledztwach. Przeplatanie rozdziałów z perspektywy różnych osób pozwalają nam dokładniej odnaleźć się w ich sytuacji, a wnikliwy czytelnik może pokusić się o rozwiązanie zagadki samemu. Do końca nie wiemy, jak zakończy się cała historia, jednak rozwiązanie wybrane przez autorkę okazuje się być ciekawe i satysfakcjonujące.

„Błogosławieni, którzy pragną…” to druga część serii z Hanne Wilhelmsem. Spokojnie można czytać ją jako osobną powieść, gdyż rzadkie napomknięcia o poprzednich wydarzeniach zupełnie nie zdradzają fabuły. Anne Holt ma w zanadrzu jeszcze jeden cykl, z zupełnie innym postaciami, ale wydawany przez Prószyńki i S-ka w tym samym stylu okładkowym. Warto więc zwrócić uwagę na opis z tyłu książki, ale też nie za dokładnie, gdyż dostarcza on nieco za dużo informacji, pozwala domyśleć się przebiegu fabuły i zepsuć radość z czytania.

Anne Holt stworzyła przekonującą postać sierżant i fabułę, której niewiele można zarzucić. Z racji małej objętości, książka idealnie nadaje się na letni wieczór. Poleciłabym ją osobom, które mają ochotę na dobry, nietypowy kryminał i nie boją się podejmowania trudnych tematów. Czy autorka dorównuje szwedzkim kolegom po fachu? Pod paroma względami nawet ich przewyższa, jest jednak pisarką mniejszego kalibru. Miejmy nadzieję, że kolejne książki z serii będą jeszcze lepszą lekturą o bardziej rozbudowanej fabule niż „Błogosławieni, którzy pragną…”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błogosławieni którzy pragną
Błogosławieni którzy pragną
Anne Holt
7.8/10
Cykl: Hanne Wilhelmsen, tom 2

Sierżant Hanne Wilhelmsen nie sądziła, że można znienawidzić wiosnę. Oslo pogrążyło się w nienaturalnych jak na tę porę roku upałach, którym towarzyszy zaskakująco duży wzrost przestępczości - liczba ...

Komentarze
Błogosławieni którzy pragną
Błogosławieni którzy pragną
Anne Holt
7.8/10
Cykl: Hanne Wilhelmsen, tom 2
Sierżant Hanne Wilhelmsen nie sądziła, że można znienawidzić wiosnę. Oslo pogrążyło się w nienaturalnych jak na tę porę roku upałach, którym towarzyszy zaskakująco duży wzrost przestępczości - liczba ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

I znowu spędziłam trochę czasu ze śledczą Hanne Wilhelmsen z Okręgowej Policji w Oslo. Były to godziny bardzo udane, mimo że kolejna sprawa, z którą funkcjonariuszka miała do czynienia nie była przy...

@agnieszkap @agnieszkap

„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” Ewangelia według św. Mateusza (5,6) Znamy wielu skandynawskich mistrzów kryminału, a od niedawna ich grono poszerzy...

@szarikow @szarikow

Pozostałe recenzje @Immora_Fray

Długa Ziemia
Fascynująca podróż po drzewie ewentualności

Kolaboracja Terry'ego Pratchetta, jako autora humorystycznej fantastyki, i Stephena Baxtera, czyli twórcy hard science fiction to coś, co od początku budziło wiele kontro...

Recenzja książki Długa Ziemia
Tam i z powrotem
Space opera dla każdego

Rzadko mamy do czynienia z rasowym science-fiction autorstwa naszych rodzimych pisarzy. Czasem jednak zdarzają się perełki, na które warto zwrócić uwagę. Krwistą space o...

Recenzja książki Tam i z powrotem

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało