Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery recenzja

Ważne jest tylko to, co czuje widz

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @almos ·2 minuty
2022-05-20
1 komentarz
17 Polubień
Wywiad rzeka ze znanym aktorem, synem równie znanego aktora wypada nieźle na tle innych podobnych książek, może dlatego, że młody Stuhr jest dobrze wykształcony, (przed aktorstwem studiował psychologię) inteligentny i potrafi ciekawie mówić. Poza tym to człowiek wszechstronny: gra w teatrze i w filmie, czyta audiobooki, dubbinguje, pisze felietony, pracuje ze studentami aktorstwa, bierze się za reżyserię. I jeszcze, pochodzi z dobrego, szczęśliwego, kochającego, ale też artystycznego domu. To ważne, bo jak mówi Magda Umer: „Dzieci artystów są najczęściej z nieszczęśliwych albo skomplikowanych domów.”

Przede wszystkim jawi się z tej książki Stuhr jako introwertyk, milczek: „na co dzień moi bliscy miewają problemy z wyduszeniem ze mnie czterech słów”, człowiek nielubiący okazywać swoich uczuć. Może to i dziwne jest, gdy się patrzy na niego na scenie lub w filmie, ale całkiem normalne w tym zawodzie: wielu wybitnych aktorów to na co dzień cisi, wycofani ludzie.

Sporo opowiada o pracy w teatrze Warlikowskiego, o sięganiu do głębokich pokładów emocjonalności, o konieczności otwarcia się, wiele już takich opowieści czytałem, ale brakuje mi w tym wszystkim konkretów, na czym to właściwie polega?

Znany jest Stuhr ze swojej postawy obywatelskiej, m.in. głośno było o nim jako o dawcy szpiku kostnego, za swoje zaangażowanie nie raz już obrywał. Poza tym został mocno przeczołgany przez tabloidy gdy się rozwodził, trochę o tym mówi w książce, ale na szczęście bez szczegółów, w każdym razie do dzisiaj się z brukowcami procesuje. No cóż, jak ktoś jest celebrytą, to naraża się na ryzyko, że jego życie prywatne staje się własnością publiczną...

Odkrywa tajniki kręcenia filmów: „na planie filmowym jest nuda. Niemożebna nuda. A najnudniejsze ze wszystkiego są filmy akcji. Jeśli, nie daj Boże, trzeba przygotować wybuch, no to już siedzi pani cztery godziny i czeka, aż tę bombę uzbroją.” I jeszcze: „Często ludzie zadają mi pytanie – na czym polega ten zawód? Na czekaniu. Na czekaniu, proszę państwa.” No właśnie, zero ekscytacji...

Najciekawiej opowiada Stuhr o aktorstwie, o tej umiejętności błyskawicznej transformacji w inną osobowość po klapsie czy podniesieniu kurtyny. Mamy tu bardzo ciekawe zdania: „Mnie jako widza nie obchodzi, co aktor sobie myśli, kiedy płacze: czy on jest bliski postradania zmysłów, czy robi listę zakupów przed wypadem do Ikei. To nie ma żadnego znaczenia. Liczy się przeżycie widza.” I jeszcze: „Aktor może zwymiotować, rozpłakać się, rozebrać do naga albo nawet posikać na scenie, ale jeśli widza tym nie poruszy, nie ma to, niestety, żadnego znaczenia. Ważne jest tylko to, co widz wtedy czuje. Jakimi środkami aktor to osiągnie, mnie jako widza kompletnie nie obchodzi.” Myślę, że te ważne stwierdzenia odnoszą się również do innych dziedzin sztuki: malarstwa, muzyki czy literatury.

Mówią też o bohaterze książki znane osoby, głównie aktorzy i mówią dobrze lub bardzo dobrze, że inteligentny, dobrze ułożony, że świetnie się z nim pracuje itd., te laurki stają się w pewnym momencie mocno powtarzalne. No cóż, aktorzy mają to do siebie, że o innych aktorach mówią publicznie albo dobrze, albo wcale...

Miła, sympatyczna lektura.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-14
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery
Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery
Beata Nowicka, Maciej Stuhr
7.5/10

Stuhrmówka czyli 100% Stuhra w... książce. Maciej Stuhr w rozmowie z Beatą Nowicką wspomina rodzinny dom, czasy studenckie i początki kariery. Opowiada o kulisach pracy na estradzie, w filmie i teatr...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · ponad 2 lata temu
Ciekawe to co Stuhr ma do powiedzenia na temat aktorstwa...
Ja cenię go najbardziej za rolę w " Pokłosiu".
× 1
Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery
Stuhrmówka. A imię jego czterdzieści i cztery
Beata Nowicka, Maciej Stuhr
7.5/10
Stuhrmówka czyli 100% Stuhra w... książce. Maciej Stuhr w rozmowie z Beatą Nowicką wspomina rodzinny dom, czasy studenckie i początki kariery. Opowiada o kulisach pracy na estradzie, w filmie i teatr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka