Ostatni dzień roku recenzja

Wielkie nadzieje i spory zawód

Autor: @wfotelu ·2 minuty
2021-04-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dużo "nadziei" pokładałam w tej książce. A jak to się zakończyło? Niestety sporym zawodem.

Zacznę od początku. Szukałam przede wszystkim jakiejś lekkiej obyczajówki, w której zatracę się wieczorową porą leżąc w ciepłym łóżku. I jakżeby inaczej, okładka krzyczała do mnie "hej, jestem taką właśnie powieścią!". I tu pierwsze "pudło", gdyż nie jest to typowa, lekka i kobieca obyczajówka. Mimo tego, że to nie było to, czego szukałam, to jednak sięgnęłam po ten tytuł. Opis "Ostatniego Dnia Roku" był niesamowicie zachęcający. Otóż w wielkim skrócie - w sylwestrową noc siostra głównej bohaterki wychodzi z domu i znika bez śladu. Magda rozpaczliwie szuka swojej siostry Moniki a to powoli zmienia jej nastawienie do życia czy cele jakie sobie postawiła. I tak - stwierdziłam, że to musi być na prawdę dobra książka, bo sam pomysł na nią wydawał mi się niesamowicie ciekawy. Faktycznie, częściowo książka była dobra, ale "im dalej w las" tym było niestety gorzej.

Głównym problemem tej książki jest jej bezsensowne rozwlekanie. Historia mogłaby zakończyć się szybciej, część rozdziałów to były takie literackie zapchaj dziury - oczywiście to tylko moje zdanie, nie każdy może to tak odbierać. W efekcie męczyłam się momentami okrutnie, nudząc się przy tym i zasypiając z włączonym ebookiem. Ukazywanie cierpienia najbliższej rodziny też w pewnym momencie wydawało mi się nazbyt przerysowane, jakoś takie mało naturalne, odbierało mi to radość z czytania i sprawiało, że czułam się poirytowana (zamiast czerpać przyjemność z chwili czytania). Nie mam jednak w zwyczaju nie kończyć rozpoczętych książek - zmęczę je ale nie odłożę nieskończonej książki.

I to zakończenie... Odniosłam wrażenie, że tu zabrakło pomysłu Pani Katarzynie, a samo zakończenie było napisane na kolanie. Takie w pewnym sensie niechlujne, niby wytłumaczone ale w taki sposób, że wyglądało to raczej jakby Autorka dostała informacje od wydawcy, że kończy się czas i trzeba już oddać finalny egzemplarz do korekty i druku, więc Pani Kasia szybko złapała za długopis i dopisała zakończenie na serwetce w kawiarni. Serio...

Żeby nie było, że to fatalna książka. Nie, to nie tak. Według mnie jest ona raczej przeciętna, bo skłamałabym mówiąc że jest zła. Pomysł na historię to duży plus - również część książki mnie wciągnęła, do momentu aż Autorka nie zaczęła rozwlekać i dokładać coraz to nowszych wątków. Sam styl pisania Pani Kasi był według mnie na plus, postacie wykreowane też niczego sobie, acz momentami niektórzy bohaterowie mnie męczyli.

Ostatecznie nie jest źle, ale nie czułam aby ta książka wywarła na mnie duże wrażenie. Piszę tę opinię już jakiś czas po przeczytaniu tej książki i przyznam, że częściowo wyparłam ją ze swej pamięci - a to chyba o czymś świadczy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni dzień roku
3 wydania
Ostatni dzień roku
Katarzyna Misiołek
5.2/10

BYŁ MROŹNY, ZASYPANY ŚNIEGIEM OSTATNI DZIEŃ ROKU, KIEDY MONIKA WYSZŁA Z DOMU TYLKO NA CHWILĘ... Gdzie przepadła szczęśliwa młoda mężatka? Jakie sekrety skrywała przed bliskimi? Magda...

Komentarze
Ostatni dzień roku
3 wydania
Ostatni dzień roku
Katarzyna Misiołek
5.2/10
BYŁ MROŹNY, ZASYPANY ŚNIEGIEM OSTATNI DZIEŃ ROKU, KIEDY MONIKA WYSZŁA Z DOMU TYLKO NA CHWILĘ... Gdzie przepadła szczęśliwa młoda mężatka? Jakie sekrety skrywała przed bliskimi? Magda...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Opis na obwolucie książki jest intrygujący. Grudniowego popołudnia zaginęła Monika - siostra, córka i żona. Wyszła na chwilę i nie wróciła. Nie wiemy czy uciekła (związek w którym żyła był szczęśliwy...

@19emilka93 @19emilka93

Temat, który wystarczy na wiele powieści, dający się przybliżyć pod różnym kątem, z punktu widzenia różnych postaci, natomiast Katarzyna Misiołek obrała drogę męczącym szlakiem, w oparach nużącej at...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @wfotelu

Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Chwytliwy tytuł

Nie przeczytałam w swoim życiu zbyt wielu komedii kryminalnych, jednak ten jakże chwytliwy tytuł sprawił, że chciałam czym prędzej poznać historię przygotowaną przez Jac...

Recenzja książki Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej
Reanimacja
Odważnie o trudnych tematach

Po prawie dwóch latach Rafał Artymicz wraca do nas z nową powieścią, która jest kontynuacją dobrze odebranej przez czytelników Narkozy. Co tym razem przygotował dla nas ...

Recenzja książki Reanimacja

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało