Srebrna krew recenzja

Wilczki

Autor: @Kantorek90 ·3 minuty
2023-05-05
Skomentuj
1 Polubienie
"Srebrna krew" to pierwsza książka autorstwa Katarzyny Pieczykolan, którą miałam okazję przeczytać. I w zasadzie, gdyby nie book tour zorganizowany przez wydawnictwo romantyczne, zapewne nigdy nawet bym po nią nie sięgnęła. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny. Tematy wilkołaków i wampirów zostawiłam za sobą już wiele lat temu i nie planowałam już nigdy do niego nie wracać. Co zatem skłoniło mnie do wzięcia udziału w zabawie? Muszę przyznać, że była to czysta ciekawość i chęć wzięcia udziału w czymś, czego wcześniej nie robiłam. Czy zatem pomysł wzięcia udziały akurat w tym konkretnym book tourze był trafiony? Zdecydowanie tak, ponieważ gdybym się na to nie zdecydowała, straciłabym szansę na poznanie naprawdę świetnej historii.

Główną bohaterką "Srebrnej krwi" jest Harper, która jako mała dziewczynka dołączyła do Dzieci Nocy — organizacji mającej za zadanie strzec wilczego sekretu i zapobiegać terroryzmowi. Jej członkami są stworzone przez Emrona hybrydy.

Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest właśnie Harper — czystokrwista wilczyca, która jednocześnie jest ulubienicą i najlepszym z żołnierzy służących alfie. Jednak mimo przywilejów, jej życie wcale nie jest takie wspaniałe, jak mogłoby się wydawać. Jest bowiem pełne bólu, tragicznych wspomnień i koszmarów, które stara się ukrywać przed innymi członkami swojego stada.

Pewnego dnia, gdy w pobliżu zamku, w którym Emron urzęduje, ludzie odnajdują ciało młodego chłopaka, wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, szczególnie kiedy okazuje się, że jego śmierć była związana z nieudaną próbą stworzenia hybrydy. W pierwszej chwili podejrzenia padają oczywiście na Emrona, ponieważ w wilczym świecie tylko on jest z nimi kojarzony. Jednak czy w rzeczywistości faktycznie miał coś wspólnego z tą śmiercią?

Zaraz po tym incydencie Harper zostaje wysłana na misję do Waszyngtonu. Jednak, zamiast wrócić z niej prosto do domu, trafia w ręce jednego z włoskich alf — Biaga Torcello, który siłą próbuje wyciągnąć z dziewczyny prawdę o tajemniczym zgonie. Jednakże czy to jedyny powód, dla którego Biago postanowił uprowadzić Harper? Otóż nie, bowiem okazują się, iż on i Harper są sobie przeznaczeni. Czy łącząca ich więź pomoże im w odkryciu, kto stoi za nielegalnym tworzeniem hybryd? Odpowiedź na to oraz inne nurtujące Was pytanie znajdziecie, zagłębiając się w lekturze "Srebrnej krwi".

Muszę przyznać, że książka Katarzyny Pieczykolan naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Jestem pełna podziwu, jak fantastycznie udało jej się połączyć nadnaturalny romans z motywem slow burn z naprawdę ciekawym, doskonale zaplanowanym i intrygującym wątkiem kryminalnym, co zdecydowanie wpasowało się w mój literacki gust! Zdziwieni? Ci, którzy znają mnie trochę dłużej, na pewno doskonale pamiętają, że zanim w pełni zatraciłam się w świecie romansów, czytałam w zasadzie tylko kryminały.

Ale wróćmy do meritum.

Historia opisana w "Srebrnej krwi" jest jedną z tych, które wciągają od samego początku i trzymają w napięciu aż do ostatniej kropki, dlatego pewnie nikogo nie zdziwi, że tak właśnie było i w tym przypadku.

Postacie Harper i Biaga są wykreowane w dość ciekawy sposób. Oboje są alfami, zatem lubią dominować.

Harper została w przeszłości mocno doświadczona przez los, ale mimo wszystkich bolesnych doznań, nigdy się nie poddała i każdego dnia walczy o to, by traktowano ją z szacunkiem. Wprawdzie w książce następuje taki moment, gdy odkrywamy również tę jej słabszą, kruchą stronę, ale osobiście uważam, że było to potrzebne, ponieważ pozwoliło to czytelnikowi na spojrzenie na nią z innej perspektywy. Musimy pamiętać, że to kobieta po przejściach, która też ma prawo do chwili słabości.

Jeżeli natomiast chodzi o Biaga, to zdecydowanie zaimponował mi swoją troską oraz wsparciem, jakie okazał swojej Mate. Polubiłam go w zasadzie od samego początku i nie podobało mi się jego zachowanie, tylko w momencie, gdy dowiedział się o pewnym zdarzeniu z przeszłości, które dotyczyło jego bratniej duszy, a które tłumaczy jej wycofanie w stosunku do mężczyzn. Wydaje mi się, że był nieco zbyt nachalny i zbytnio naciskał w pewnych kwestiach, dlatego pod koniec nieco zaburzyło mi to ogólne postrzeganie jego postaci.

Jestem również nieco zawiedziona tym, że pierwszy tom został podzielony na dwie części. Nie jestem zwolennikiem takiego zabiegu i osobiście wolałabym przeczytać pierwszy tom w całości, nawet jeżeli miałby z niego wyjść naprawdę pokaźna cegła. Ale jak to mówią: jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Nie mniej jednak zaczynam odliczać już dni do premiery drugiej części, bo jestem strasznie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Harper i Biaga.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Srebrna krew
Srebrna krew
Katarzyna Pieczykolan
8.7/10
Cykl: Dzieci Nocy, tom 1

Harper, w dzieciństwie porwana przez Emrona, dołącza do Dzieci Nocy - organizacji mającej strzec wilczego sekretu i zapobiegać terroryzmowi. Jej życie jest pełne bólu, tragicznych wspomnień i koszmar...

Komentarze
Srebrna krew
Srebrna krew
Katarzyna Pieczykolan
8.7/10
Cykl: Dzieci Nocy, tom 1
Harper, w dzieciństwie porwana przez Emrona, dołącza do Dzieci Nocy - organizacji mającej strzec wilczego sekretu i zapobiegać terroryzmowi. Jej życie jest pełne bólu, tragicznych wspomnień i koszmar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“To nie jest zwykłe pożądanie czy pragnienie posiadania. To potrzeba ochrony, wzajemnego wsparcia”. Harper należy do Dzieci Nocy – organizacji mającej strzec wilczego sekretu i zapobiegać terrory...

@unholy.confess @unholy.confess

Harper należy do Dzieci Nocy — organizacji prowadzonej przez Emrona. Jest wyszkolonym żołnierzem i tajną bronią swojego Alfy. Sprawy zaczynają się komplikować, gdy ktoś postanawia nielegalnie tworzyć...

@nankaczyta @nankaczyta

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Sekret pacjentki
True Crime połączone z fikcją

Swego czasu to thrillery psychologiczne były tymi książkami, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Odkrywanie sekretów i wnikanie w umysł niestabilnych bohaterów by...

Recenzja książki Sekret pacjentki
Aplikacja na miłość
Krągłe też jest piękne!

„Aplikacja na miłość” to książka, która przede wszystkim skusiła mnie tym, że jej bohaterka ma kilka nadprogramowych kilogramów. Czy publikacja stworzona przez Denise Wi...

Recenzja książki Aplikacja na miłość

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem