"Przeorane miedze" Kasia Bulicz-Kasprzak
W Tynczynie czas płynie swoim tempem, lecz lata mijają nieubłaganie szybko. Pokolenie, które przyszło na świat już w niepodległej ojczyźnie, wkracza beztroskim krokiem w dorosłość. Pierwsze miłości, potańcówki, wspólne zabawy. Nie wiedzą jeszcze, że ten sielski krajobraz zostanie zniszczony przez widmo nadchodzącej wojny...
"Przeorane miedze" to już czwarty tom cudownie klimatycznej, monumentalnej opowieści o wiejskich rodzinach, opowiadanej na przestrzeni lat. Wraz z mieszkańcami malowniczej osady położonej nad Huczwą obserwujemy zmiany polityczne, społeczne i kulturowe. Z narastającym zainteresowaniem przyglądamy się również temu, jak funkcjonowali nasi przodkowie przed wojną na polskiej, zapadłej prowincji. Poznajemy wszelkie czynności gospodarskie - pranie, prace sezonowe w polu, a nawet przepisy potraw, jakimi raczył się lud w przerwie między kolejnymi obowiązkami. Jednak tym razem autorka oprowadza nas także urokliwymi uliczkami Zamościa, na kartach powieści buduje obrazy rodem z przedwojennych pocztówek, ilustruje przed nami sztandarowe dla tego miasta obiekty.
Kasia Bulicz-Kasprzak utwierdza nas w przekonaniu, iż życie na dwudziestowiecznej wsi było przepełnione kolorami, mieniło się milionami barw, które przybierały ciemniejsze lub jaśniejsze odcienie. Dzięki temu spostrzegamy ogromną przepaść pomiędzy wsią dzisiejszą a dawną, gdzie można było liczyć na sąsiedzką pomoc, natomiast zimowe, długie wieczory upływały w zatłoczonej izbie, gdzie opowiadano sobie rozmaite historie, czy to zasłyszane, czy znane z autopsji.
W "Przeoranych miedzach" autorka położyła spory nacisk na ukazanie skomplikowanych, zagmatwanych relacji rodziców z dziećmi. Obserwujemy różne oblicza miłości rodzicielskiej, próbując w pewien sposób zrozumieć obie strony. Jako czytelnicy usiłujemy dociec, dlaczego owe związki emocjonalne wyglądają tak, a nie inaczej.
Od pierwszych stron czujemy dreszcz niepokoju, gdyż czarne chmury wojny nadciągają nieuchronnie nad Polskę, a w tym nad Tynczyn, w którym panuje niezmącony niczym spokój. Wiemy, że wojenna zawierucha zabierze ludzkie istnienia, tylko kogo? Pozostaje nam jedynie snucie domysłów i trwanie w niepewności. Kasia Bulicz-Kasprzak opisuje również wpływ gwałtownych zmian na człowieka na przykładzie wojny, która z odważnego czyni tchórza, a ze strachliwego bohatera. Dowodzi tym samym, że każdy ma ukryte cechy charakteru, wychodzące na wierzch dopiero w sytuacjach kryzysowych.
Podsumowując, "Przeorane miedze" definitywnie są jednym z najlepszych tomów sagi wiejskiej! Poruszone w historii zostają wszystkie sfery życia człowieka. Miłość, religia, namiętności, tajemnice, relacje z bliskimi, poglądy, sposób patrzenia na rzeczywistość i wiele, wiele innych! Cała ta saga, którą gorąco polecam, stanowi w rzeczywistości wielce uniżony hołd złożony polskiej wsi i jej mieszkańcom, swoistą prowincjonalną epopeję i opiewanie jej piękna.
⭐8/10
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.