Droga do domu. Księga III recenzja

Wspaniała opowieść regionalna!

Autor: @Rozchelstana_Owca ·2 minuty
2019-11-13
Skomentuj
2 Polubienia
Są takie książki, które wprawiają nas w osłupienie. Są takie opowieści, które poznaje się dopiero, gdy ktoś nam o nich powie, ale (tak jak ja!) usłyszy lub zetknie się z nimi w pracy. Mieszkam na Dolnym Śląsku od dwóch lat i dopiero nie dawno poznałam historie związane z Duchem Gór.

I tutaj wkracza pan Przemysław i zaprasza nas do świata, który nie jednokrotnie zaprze nam dech w piersi. Porozpoczynałam kilka książek, tutejszych – lokalnych, ale z czystego przypadku zatopiłam swe czytelnicze zębiska w trzecim tomie serii „Droga do domu”. Martwiąc się, że nie poradzę sobie z taką książką, szczególnie, że nie poznałam wcześniejszych perypetii bohaterów, oddałam się lekturze z drobnym dystansem.

Co z tego wyszło? Rozkochałam się w tutejszej okolicy. Opisy, które nie są rozwleczone jak flaki z olejem, dają nam poczucie niesamowitego otoczenia, które można spotkać tylko tutaj, w Karkonoszach, przy Górach Olbrzymich. Nie wiele Wam to zapewne mówi, ale poruszane na każdym kroku legendy o zmorach, czarownicach, zjawach i innych stworzeniach zamieszkujących te tereny sprawiają, że fabuła staję się ogromnie żywa, a Czytelnik pragnie stanąć na tej samej ziemi co i Walon czy też Grzegorz zwany Gerardem.

Legendarne bractwo Walonów i ich obowiązki przykuły moja uwagę szczególnie, zastanawiając się jak autor potoczy ich losy. Każda z person jest inna. Walon jest mężny, ale i rozważny; Gerard – nie ukrywam jest porywczy, ale umie położyć uszy po sobie, a dumę wsadzić w przysłowiową kieszeń; Anna – jest zwyczajnie ludzka, co dzisiaj jest rzadko spotykane. Ogromne brawa dla autora za postacie negatywne! Niejaki Nathan, który wiele złego wyrządził, był taką szują, że naprawdę aż mnie ciśnienie skakało. To nie łatwe zadanie wykreować bohatera, któremu się wydaje, że jest pępkiem świata, a który spełni swoją rolę tak doskonale, że krew w żyłach buzuje.

Pan Żuchowski podniósł sobie poprzeczkę również kwestią językową. W końcu całość jest poniekąd legendą (fikcją literacką) i mimo starodawnego języka, fabułę wręcz łyka się w całości. Bardzo przyswajalny styl, dialogi, które nie są drewniane i przygoda, która nie pozwoli odłożyć się na bok tylko trzyma nas w swoich okowach do samego końca.

Tutaj nie można nie polecić. Tak bardzo przypadła mi ta opowieść do gustu, że na pewno będę nie tylko nadrabiać braki z pierwszym i drugim tomem tej historii, ale chętnie (nawet bardzo!) wrócę do przygód, które rozkochały mnie w sobie do cna!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Droga do domu. Księga III
Droga do domu. Księga III
Przemysław Żukowski
10/10

Sięgając po tę książkę stajesz u progu bram magicznego świata Gór Olbrzymich (Karkonosze i Góry Izerskie), gdzie wiara i duch z serca płynący, znaczą więcej, niż siła mięśni czy zimny oręż. Tam, pośr...

Komentarze
Droga do domu. Księga III
Droga do domu. Księga III
Przemysław Żukowski
10/10
Sięgając po tę książkę stajesz u progu bram magicznego świata Gór Olbrzymich (Karkonosze i Góry Izerskie), gdzie wiara i duch z serca płynący, znaczą więcej, niż siła mięśni czy zimny oręż. Tam, pośr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Tłumacząc Hannah
Liczyłam na coś innego...

Znacie mnie doskonale i wiecie, że nie przepadam za wojennymi klimatami. Nigdy nie byłam fanką tego typu książek i nigdy nie będę i to się nie zmieni. Oczywiście mam kil...

Recenzja książki Tłumacząc Hannah
Hotel Pożądanie
Bardzo dobra powieść bez sztucznych bohaterów!

Upadek z wysoka – zawsze boli najbardziej. Ale czy zawsze potrzeba nam mocnego bodźca i porządnego kopa do zmian? Z własnego doświadczenia, uważam, że stuprocentowo – TA...

Recenzja książki Hotel Pożądanie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka