Strzępki życia recenzja

Wyłaźcie grzyby ze swojej siedziby i dajcie się poznać...

Autor: @spirit ·3 minuty
2023-10-31
2 komentarze
6 Polubień
Przyznam szczerze, że w temacie grzybów to jestem zielona. Chociaż mieszkam na terenie gdzie obcokrajowcy zjeżdżają się i niemal mieszkają w lesie polując na najlepsze okazy rydzów, to mi wystarcza do życia sklepowa pieczarka, bo wychodzę z założenia że wszystkie inne leśne grzyby mogą okazać się zamaskowanymi muchomorami czyhającymi na moje życie.

Pomyślałam, że „Strzępki życia” mogą być doskonałą okazją do poszerzenia moich horyzontów i odkrycia wcześniej mi nieznanej wiedzy na temat grzybów, bo o nich właśnie jest ta książka. Pomimo, że tytuł może zalatywać pod jakąś depresyjną i dołującą lekturę, nie dajcie się temu zwieść. Książka jest czysto naukową pozycją z masą trudnych słów i pojęć, którą czyta się niezwykle ciężko bez żadnej lekkości. Nie można jednak zaprzeczyć, że jako czytelnicy z pewnością dostajemy na tacy mnóstwo interesujących ciekawostek. Jak ktoś był w szkole prymusem i lubił przyswajać trudne nauki to będzie w niebie- Jak ktoś uciekał z lekcji biologii czy innych ścisłych przedmiotów to będzie ziewał i czuł się wymęczony do szpiku kości.

Autor książki ma prawdziwego bzika na punkcie grzybów i niezwykle szczegółowo dzieli się swoją naprawdę imponującą wiedzą w tym szeroko pojętym jak się okazało temacie. Nie, bzik to zdecydowanie za mało, bo jeśli autor opowiada jak leżał na szpitalnym łóżku (zgłosił się do badania klinicznego, którego celem było określenie LSD na zdolność rozwiązywania problemów) i zaczął zastanawiać się jak to jest być… grzybem. (!?!?!)
No to wiecie, to już można określić jakimś… zboczeniem. No, ale kto nie ma jakichś zboczeń, niech pierwszy rzuci kamieniem.

Z całym szacunkiem trzeba przyznać, że Sheldrake ewidentnie błyszczy w tej książce olbrzymią wiedzą i popisuje się nią, co jest jak najbardziej pozytywne. Książka jest podzielona na osiem rozdziałów. Każdy z nich ubogaca i pozwala odkryć coś, o czym zwykły człowiek nie ma z reguły bladego pojęcia. Dowiemy się o zbliżeniach seksualnych grzybów; co z czym musi się spleść i jak do tego dochodzi.
Moje życie już nie będzie takie jak wcześniej.
Dowiedziałam się, że bez seksu nie byłoby trufli, a przecież trufle są bardzo cenne więc trzeba dużo seksu między grzybami. Dowiedziałam się też, że grzyby nie mają mózgu, ale ich sposób życia wymaga podejmowania decyzji. (Prawie jak niektórzy ludzie-taki uszczypliwy żarcik)
Potrafią też widzieć kolory czy wykrywać światło. No szok, jest tego znacznie więcej i jest to z pewnością intrygujące i fascynujące, ale ciut mnie przerósł ogrom tej wiedzy. Autor zachwyca się wszelakimi umiejętnościami i działaniami grzybów pisząc o nich w superlatywach. W swoich rozdziałach poświęca uwagę truflom, porostom, drożdżom i grzybom o właściwościach psychodelicznych. Pojawiają się też ilustracje, ale jak dla mnie i na mnie… to nie robią jakiegoś piorunującego wrażenia. Ot, zupełnie jakbym widziała gimnazjalny podręcznik do biologii.

No cóż… prawie 500 stron ciągłego „mielenia” o grzybach może się przejeść i podziałać ciężkostrawnie dla laików, nie uważacie? Niezupełnie … Muszę dodać, że ponad sto stron to przypisy końcowe i bibliografia. Powiększyło to książkę koszmarnie i zdecydowanie uważam, że zbyt wiele tych dodatkowych odniesień przez co stała się ona jeszcze bardziej „ciężka” i mniej przyjemna z tymi uzupełnieniami.

Nie mogę jednak ocenić tej lektury nisko tylko dlatego, że mnie przerosła nadmierna wnikliwość, a dalej na grzybach się nie znam i ich nie rozróżniam. Nie mam o to pretensji, wszak to nie był atlas grzybowy. Zdaję sobie jednak sprawę, że prawdziwi fanatycy takiego tematu będą mieli nie lada gratkę z tej pozycji i dla nich jest to strzał w dziesiątkę. Trzeba też jeszcze coś przyznać. Gdyby wszystkie książki były pisane przez autorów z taką pasją i oddaniem jak ta, to powstawałyby same dopieszczone perełki dla konkretnych maniaków.

Mózg mi paruje po tej lekturze, ale przydało się poćwiczyć szare komórki.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-31
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strzępki życia
Strzępki życia
Merlin Sheldrake
7.7/10

Im więcej dowiadujemy się o grzybach, tym bardziej dociera do nas, że nie ma bez nich życia. Nie są ani roślinami, ani zwierzętami, ale występują dosłownie wszędzie, także w powietrzu i w naszych ci...

Komentarze
@ziellona
@ziellona · 11 miesięcy temu
Nie wiem, jak Cię na kanapie znalazłam, (chyba przez Opowieści bieszczadzkie :) ale znalazłam. Urzekła mnie Twoja recenzja. Autentycznie. Cudna jest. Prawdziwa, konkretna i od serca. A strzępki dodaję do straszliwie dlugiej listy chcę przeczytać. choc ja z grzybów leśnych, możliwe ze rozpoznam może prawdziwka i byc moze kurkę. Ale recenzja jest tak cudna... i dość dużo info, które mnie przekonują, czy ta książka może być dla mnie, czy zupełnie nie. A mam dziwny gust książkowy - i recenzencki tym bardziej. Także - gratuluję recenzji, którą zdobyłaś czytelnika dla strzępków :P
× 3
@spirit
@spirit · 11 miesięcy temu
Bardzo mi miło i dziękuję za tyle ciepłych słów :) Zawsze próbuję i staram się pisać wyciskając z całego serca ile się da- takich moich przemyśleń i refleksji po lekturach, więc tym bardziej się cieszę że trafiłam do Ciebie z tym i do Twojego gustu. Wielkie dzięki ;)

× 1
@ziellona
@ziellona · 11 miesięcy temu
a z zamaskowanymi muchomorami masz... kupę racji :)
× 2
Strzępki życia
Strzępki życia
Merlin Sheldrake
7.7/10
Im więcej dowiadujemy się o grzybach, tym bardziej dociera do nas, że nie ma bez nich życia. Nie są ani roślinami, ani zwierzętami, ale występują dosłownie wszędzie, także w powietrzu i w naszych ci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeżeli grzyb kojarzy się komuś tylko z tym, co jest zaledwie owocnikiem niewielkiej grupy organizmów w ramach królestwa Fungi, to powinien tę książkę przeczytać. Jej autor, młody mykolog Merlin Sheld...

@Carmel-by-the-Sea @Carmel-by-the-Sea

"Grzyby są wszędzie, a jednak łatwo je przeoczyć. Kiedy czytacie te słowa, grzyby wpływają na procesy życiowe, tak jak czyniły to przez ostatni miliard lat. Jedzą skały, tworzą glebę, karmią i uśmier...

@leo.wspolpraca @leo.wspolpraca

Pozostałe recenzje @spirit

Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Małoletni bez opieki. Niespełnione pragnienia.

"Dla wszystkich, którzy cierpią. Wiecie, że to o was mowa" Przyjacielu... Nie będzie to żadnym nadużyciem, że się do Ciebie tak zwrócę, chociaż przecież to słowo znaczy...

Recenzja książki Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Mamy trupa i co dalej
Śmierć? Nie ma się czego bać...

W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i cały listopad nagminnie przypominają nam o tym, że ż...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka