Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować? recenzja

Kiedyś usłyszałam, że istotę zagadnienia rozumiemy dopiero wtedy, kiedy potrafimy wytłumaczyć ją dziecku. W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem i niezmiernie szanuję osoby, które omawiając trudne tematy nie podkreślają swojej wiedzy poprzez ilość użytych specjalistycznych sformułowań na minutę.
Szanuję osoby, dla których ważniejsze jest byciem zrozumiałym dla ogółu, gdyż ta postawa stawia ich według mnie w świetle eksperta.
-
Sięgając po tę książkę, miałam obawy, w jaki sposób autor postanowił wyjaśnić tak złożone zagadnienie, jakim jest budowanie i nabywanie odporności. Jednak już po przeczytaniu wstępu była zupełnie spokojna o klarowność, obrazowość i przystępność przekazu.
-
Zastosowane tutaj niezwykle obrazowe zaprezentowanie układu immunologicznego dziecka, porównanego do wyścigówki, moim zdaniem pozwoli rodzicom małych dzieci na lepsze zrozumienie istoty zagadnienia. Pozwoli też lepiej zrozumieć sam proces nabywania odporności, wykształcania przeciwciał oraz pamięci układu odpornościowego. Pozwoli też lepiej zrozumieć własne dzieci, a przede wszystkim zdjąć z samych siebie brzemię poczucia winy za choroby ich pociech.
-
Jeśli miałabym przytoczyć tutaj jedno, najważniejsze zdanie, na którym zbudowany jest przekaz tej książki to brzmiałoby ono: "to nie twoja wina, że twoje dziecko choruje".
-
W książce oprócz wyjaśnienia zasad działania układu immunologicznego małego człowieka znajdziemy też odpowiedzi na wiele, nurtujących młodych rodziców pytań. Poruszone zostały bowiem tematy przegrzewania i ubierania dzieci, podawania tzw. syropów na odporność, pre- i probiotyków oraz szczepionek, które budzą ogrom emocji.
-
Genialnym moim zdaniem posunięciem autora jest też umieszczenie na końcu książki rozdziału, w którym opublikowane są odpowiedzi na najczęściej zadawane przez rodziców pytania. Znajdziecie tu pytania o skuteczność i zasadność podawania dzieciom reklamowanych suplementów diety, odrobaczania dzieci, profilaktycznego podawania witaminy C oraz preparatów multiwitaminowych. W jasny i klarowny sposób opisane stanowisko farmaceuty i rodzica w jednym pozwoli myślę, na rozwianie przynajmniej części wątpliwości rodziców małych dzieci.
-
Uważam, że tę książkę powinien przeczytać każdy rodzic. Szczególnie teraz, kiedy okres gila i gluta zaczyna się na dobre, a dodatkowo żyjemy w pandemicznej obawie o zdrowie naszych pociech.
Dlatego zachęcam, sięgnijcie po tę książkę, przeczytajcie ją, a później postawcie na półce i wracajcie za każdym razem kiedy najdą Was wątpliwości podczas kolejnej infekcji.

Szczegółowy opis książki/audiobooka, spis treści i sklep na Akademii Pana Tabletki pod adresem: