Wyspa na końcu świata recenzja

Wyspa na końcu świata

Autor: @karolina92 ·2 minuty
2020-09-06
Skomentuj
2 Polubienia
Ostatnio czytam same emocjonalne książki. "Wyspa na końcu świata" to kolejna pełna emocji pozycja. Tym razem skierowana do młodszego czytelnika, ale myślę, że każdy z nas powinien ją przeczytać, bo porusza ważne kwestie, wzrusza i uczy.

Dwunastoletnia Ami mieszka wraz z mamą Nanay, na pięknej wyspie, Culion. Kto z nas by nie chciał spędzać dni na tropikalnej wyspie? Brzmi iddylicznie prawda? Ale wyspę spowija pewien cień, cień choroby - trądu. Stąd wyspa omijana jest szerokim łukiem, traktowana jako kolonia dla trędowatych.

Ami opiekuje się chorą mamą, żyje sobie spokojnie z nią na wyspie oczekując motyli, które obydwie pragną zobaczyć.

Wszystko zmienia się z chwilą gdy na wyspę przybywa pan Zamora, wysłannik rządowy, który ogłasza dekret, że zdrowe dzieci z wyspy Culion zostaną odebrane chorym rodzicom i przeniesione do sierocińca na wyspie Coron. Zaś wyspa Culion zostanie podzielona na dwie strefy: Sano - czyści i Leproso - dotknięci.

Ami wyrusza w podróż na wyspę Coron wraz z gromadką dzieci. Nie chce zostawiać mamy samej, jej serce jest rozdarte, obiecują sobie z Nanay, że będą pisać do siebie codziennie listy, i że ta rozłąka nie będzie trwała wiecznie. Mimo to Ami jest zrozpaczona, smutna, pełna żalu do rządu i tęsknoty za mamą i przyjaciółmi z wyspy.

Na całe szczęście w sierocińcu odnajduje bratnią duszę w osobie Mariposy. Wkrótce wraz z innymi dziećmi postanawiają odnowić starą łódź i uciec z wyspy. Czy Ami i jej przyjaciołom uda się powrócić do domu? Czy rozdzielone rodziny odnajdą się na nowo. I będzie dane im żyć razem. Tego dowiecie się sięgając po tę cudowną opowieść.

Na uwagę zasługuje wydanie książki. Jest prześliczne ! Okładka błękitna, w motyle, w twardej oprawie, no cudo po prostu. Dziękuję wydawnictwu za tak piękne wydanie i za tak piękną i ważną historię, która ta śliczna oprawa skrywa.

"Wyspa na końcu świata" rozdarła mi serce. Decyzja rządu o rozdzieleniu dzieci z rodzicami łamie serce, oburza i szokuje.
To jak traktowani przez niektórych są ludzi chorzy na trąd, np. przez pana Zamorę, przyprawia o ból głowy. Mimo że chorzy, to nadal ludzie do diaska, czują jak zdrowi, i takie piętnowanie rani ich uczucia, niszczy ich psychikę. Ta stygmatyzacja ludzi trędowatych podniosła mi ciśnienie jak kiedyś "Dżuma" Alberta Camus'a. Aż chciałam momentami chwycić za fraki tego całego Zamorę i potrząsnąć nim i przemówić do rozumu !

Postać Zamory natrętnie kojarzyła mi się z nazistami i doktorem Mengele, to jego umiłowanie do czystości ( aż do przesady i krwi), do porządku, ta niechęć do ludzi, a tym bardziej dzieci, to jego wywyższanie się, egoizm, brak empatii, to traktowanie przez niego żywych istot (motyli), pokazuje jak złym i chłodnym, wyzutym z uczuć wyższych człowiekiem jest ta postać. Brr... nie chciałabym mieć z takim typem do czynienia.

"Wyspa na końcu świata" to mądra opowieść o przyjaźni, miłości, tęsknocie, o marzeniach, o tym by nie dzielić ludzi, nie piętnować, nie traktować ich jak przedmioty pozbawione uczuć, i wreszcie o motylach, które udowadniają nam, że choć życie czasem nie trwa długo, nie oznacza że nie może być piękne, pełne miłości, przyjaźni, i najważniejszego - sensu. Bo każde życie ma taką samą wartość. I każdy zasługuje na szacunek.
Przepiękna, pełna emocji, wzruszeń opowieść. Polecam wszystkim !

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyspa na końcu świata
Wyspa na końcu świata
Kiran Millwood Hargrave
8.6/10

Autorka bestsellerowej Dziewczynki z atramentu i gwiazd powraca z piękną, magiczną opowieścią o przyjaźni i tolerancji. Dokoła przejrzysty ocean, błękitny jak niebo, w którym pływają żółwie i ...

Komentarze
Wyspa na końcu świata
Wyspa na końcu świata
Kiran Millwood Hargrave
8.6/10
Autorka bestsellerowej Dziewczynki z atramentu i gwiazd powraca z piękną, magiczną opowieścią o przyjaźni i tolerancji. Dokoła przejrzysty ocean, błękitny jak niebo, w którym pływają żółwie i ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Niektóre motyle żyją jeden dzień, inne tydzień, a jeszcze inne miesiąc. Ale każdego dnia żyją pełnią życia. Dzięki nim świat jest piękniejszy, nawet jeśli spędzają na nim tylko krótką chwilę”. Czase...

@norzechowicz @norzechowicz

Niektóre motyle żyją jeden dzień, inne tydzień, a jeszcze inne miesiąc. Ale każdego dnia żyją pełnią życia. Dzięki nim świat jest piękniejszy, nawet jeśli spędzą na nim tylko krótką chwilę. (s.239) ...

@ilona_m2 @ilona_m2

Pozostałe recenzje @karolina92

Zaginiona wiolonczelistka
Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie

Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie Wierzysz w przeznaczenie? W sny? Wierzysz, że prawdziwa miłość istnieje? "Zaginiona wiolonczelistka" opowiada o losach dwóch uzdolnio...

Recenzja książki Zaginiona wiolonczelistka
Twierdza
Pozwól, że Ci opowiem...

Przed lekturą "Twierdzy" znałam autora jedynie z tytułu "Małego księcia". Antoine de Saint-Exupéry to francuski pisarz i pilot wojskowy. Urodzony w rodzinie arystokratyc...

Recenzja książki Twierdza

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl