Kapitan Ross recenzja

Z kapitanem w błogi rejs

Autor: @fantastycznapanda ·1 minuta
2022-08-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Szukacie świetnej propozycji lektury? No to bez wahania sięgnijcie po najnowszą książkę Melisy Bel, by zapoznać się z niebywale urokliwym kapitanem Rossem oraz przepiękną i charakterną lady Helen. Jest to już czwarty tom serii „Niepokorni”, a znajdziemy tu romans historyczny pełen rumieńców, który momentami rozśmiesza do łez (a przynajmniej uczynił to ze mną).

Dla osób, które nie miały możliwości zapoznania się z wcześniejszymi tomami – bez obaw można czytać książki osobno, więc kolejność nie jest przeszkodą.

Lady Helen uznana jest za piękną i niedostępną pannę, która wręcz wybrzydza w kwestii wyboru przyszłego męża. Kiedy spotyka ona na swej drodze niezwykle przystojnego i zuchwałego kapitana Rossa wynika z tego małe nieporozumienie, ponieważ zamiast za damę omyłkowo bierze ją za… kurtyzanę! Z takiej pomyłki może wyniknąć tylko nietuzinkowa historia.

Czytając książkę bawiłam się wspaniale. Helen niezwykle przypadła mi do gustu jako niezwykle mocna osobowość, która sama potrafi o siebie zadbać i nie daje sobie wejść na głowę, choć otoczenie ma ją tylko za piękną i wyniosłą pannę ona nas zaskakuje. No nie da się jej nie lubić! A Ross… ach! Moja nowa miłość! Zadziorny, charyzmatyczny, zabawny i cóż… no zwyczajnie cudowny! Jednak para, jaką razem tworzą to mieszanka wybuchowa, a salwy śmiechu przy lekturze gwarantowane.

Ogromny plus za romans, bo tutaj autorce jak zwykle kłaniam się w pas za wszystkie gorętsze momenty, a szczególnie za napięcie, jakie autorka potrafi stworzyć przy pojawieniu się scen erotycznych co wychodzi jej wręcz świetnie, bo czekamy na ten rozwój sytuacji między bohaterami i ogromnie im kibicujemy. Mamy tutaj też pewną odskocznię od standardowego miejsca, gdzie dzieje się akcja wcześniejszych tomów serii, ponieważ… nie zdradzę – trzeba przeczytać, żeby się dowiedzieć. Gwarantuję jednak, że zmiana jest, a towarzyszący klimat mnie porwał.

Mam tylko pytanie, dlaczego ta książka skończyła się tak szybko? Przeczytałam ją w jeden dzień i niestety muszę stwierdzić, że ktoś chyba zrobił mi psikusa i wykradł strony, bo takie książki powinny mieć chyba dwa razy tyle kartek.

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko mocno polecić książkę „Kapitan Ross” i zaprosić do zapoznania się z innymi dżentelmenami serii „Niepokorni”, bo gwarantuje, że warto, a premiera ostatniego tomu już na horyzoncie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kapitan Ross
Kapitan Ross
"Melisa Bel"
8.8/10
Cykl: Niepokorni [Melisa Bel], tom 4

Lady Helen Williams jest uważana przez towarzystwo za piękną, niedostępną i… wybredną. Mimo że od trzech sezonów króluje na salonach, nie spieszy się z zamążpójściem, widząc w nim jedynie przykry obo...

Komentarze
Kapitan Ross
Kapitan Ross
"Melisa Bel"
8.8/10
Cykl: Niepokorni [Melisa Bel], tom 4
Lady Helen Williams jest uważana przez towarzystwo za piękną, niedostępną i… wybredną. Mimo że od trzech sezonów króluje na salonach, nie spieszy się z zamążpójściem, widząc w nim jedynie przykry obo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Udawanie kogoś kim się nie jest przynosi po pewnym czasie smutek, gdyż brak prawdziwości w tym, co się robi oraz w tym jak jest dana osoba postrzegana przez innych nigdy nie przyniesie szczęścia. Cza...

@Grzechuczyta @Grzechuczyta

MELISA BEL ⚜️ Kapitan Ross ⚜️ Pewnie zadajecie sobie pytanie ile jeszcze Melisa Bel może wypuścić książek na jeden temat? Przecież to wszystko się powiela. Wstrzemięźliwa damulka, która udaje niewin...

@hej_tu_malami @hej_tu_malami

Pozostałe recenzje @fantastycznapanda

Icebreaker
Na lodzie i ze łzami w oczach

„ICE BREAKER” autorstwa A. L. Graziadei to dosyć krótka książka, ale uwierzcie mi po brzegi wypełniona emocjami. Mickey, który pochodzi ze sportowej rodziny gwiazd i od...

Recenzja książki Icebreaker
Bestie zagłady
Znowu porwała mnie dżungla

Znowu trafiłam do dżungli i znowu moje serce jest skradzione! Jak to się stało? Tym razem sequel "Drapieżnych Bestii" (jak określono kolejną część DB) zabrał mnie nie t...

Recenzja książki Bestie zagłady

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka