Nie tylko prawnicy byli dziećmi. Niezależnie od zawodu, czy innych pełnionych ról, każdy zaczynał od bycia dzieckiem. Często mówi się, że dzieci więcej widzą, więcej rozumieją. A co się dzieje potem? Znacie na pewno wielu ludzi i pewnie ciężko w niektórych odnaleźć dziecięcą szczerość, ufność, czy zdolność obserwacji. Kiedy gubimy te cechy? O tym mówi "Zabić drozda".
Książka zaczyna się od dzieciństwa. Bohaterowie to Jem i mała Skaut. Mieszkają z tatą, do którego mówią po prostu Atticus, oraz z czarnoskórą Calpurnią - nie tylko nianią,ale też zaufaną pomocą i gospodynią.
Życie dzieci - dzieci na chwilę przed wiekiem dojrzewania - toczy się prawie zwyczajnie. Mają przyjaciela, bawią się z innymi. Nie zwracają uwagi na problemy dorosłych. Dużą tajemnicą i powodem do zabaw i głupich wybryków jest dla nich Arthur Radley. To mężczyzna, który od lat nie opuszcza domu. Jego rodzice również. To dla Jema i jego siostry ogromna zagadka. Nie raz próbują dotknąć domu, odstawiają scenki, dla nich zabawne.
Zmiana zaczyna się, gdy Skaut idzie do szkoły. Nauczycielka oburzona jest tym, że ta młoda dama potrafi czytać. Zmusza ją do zapomnienia, że to potrafi. Dziewczynka nie potrafi tego zrozumieć. Nabiera niechęci do szkoły.
Czas mija. Młodzi bohaterowie pomału porzucają zabawy, a coraz więcej zwracają uwagę na to, co dzieje się w dorosłym życiu. Znaczącym punktem jest pewna rozprawa, która przyciąga całe miasteczko. Atticus to prawnik. Pewnego dnia przyszło mu bronić czarnoskórego mężczyznę - w czasach segregacji rasowej i niechęci do czarnych. Nic nie znacząca w społeczeństwie biała, młoda kobieta, z ubogiej, zaniedbanej rodziny, oskarżyła owego mężczyznę o gwałt. Wydaje się, że dla oskarżonego nie ma ratunku.
Całe miasteczko żyło sprawą. Do czasu rozprawy i po niej. Nadszedł jej dzień. Zebrała się ława przysięgłych. Atticus zadawał pytania konkretnie i niejedno wyszło na światło dzienne. Samotność oskarżycielki, chętna pomoc uczciwego, czarnoskórego Toma. Jak mógł ją pobić? Kiedyś uległ wypadkowi, ma ogromne problemy z dłonią. Nie może nawet podnieść ręki. Otóż okazuje się, że nie ma mocnych dowodów. Jedynym powodem winy wydaje się kolor skóry. Czy oskarżony będzie uniewinniony?
Dla dzieci to moment znaczący. Zaczynają zastanawiać się kim są ludzie. Dlaczego Atticus broni czarnego. Dlaczego krewni są temu przeciwni. Jem mówi: są cztery rodzaje ludzi. Tacy jak oskarżająca, tacy jak my, arystokraci i czarni. Skaut dochodzi do wniosku, że jest jeden rodzaj ludzi - Ludzie. Ale skąd te różnice pomiędzy nimi?
Książka z okładki wydaje się zabawną książką dla dzieci. Podejmuje jednak poważny temat. Czemu czarny ma być gorszy? Dlaczego pan Ewell, ojciec rzekomo zgwałconej, czuje się lepszy, choć pije, nie ma pieniędzy, nikt go nie lubi? I w końcu - co człowiek może zrobić dla chwilowej sławy, co tak go zaślepia?
"Zabić drozda" to przemyślana w każdym calu, każdej literze powieść. Przedstawia masę ludzi. Książka wyjaśnia, skąd w nas różnice. Dobrani bohaterowie są z różnych środowisk. I dlatego mają taki wpływ. Nie tylko na Jema i Skauta, ale również na czytelnika.
Czy warto przeczytać ? Tak. To książka na każdy wiek. Jeśli jesteś młody - zobaczysz, że nie każdy jest inny. Że inność to zaleta, a nie wada. Jeśli starszy - zobaczysz, jak zmieniło Cię życie i czy od czasów dziecięcych stałeś się lepszy?
Na pewno zainteresuje Was, jaki zapadł wyrok. Końcówka powieści wzbudza dreszcze - zemsta czai się w każdym.Ale nie każdego nauczono, że tak się nie robi. Dlatego życie rodziny Finchów jest zagrożone...
Polecam.