...zabiorę cię ze sobą recenzja

"...zabiorę Cię ze sobą"

Autor: @miedzystronami ·2 minuty
2011-09-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy to jest historia dwóch miłości, tak jak mówi to opis na okładce?
Ja bym tego tak nie nazwała. To historia przyjaźni nastolatków może z kiełkującym uczuciem. To opowieść o poszukiwaniu miłości, o niemożności jej odnalezienia, jak i odnalezienia samego siebie. To w końcu powieść o byciu sobą, o tym, jak ważne jest, by nie ulec otoczeniu.

W powieści mamy dwa główne wątki reprezentowane przez dwóch bohaterów:
Pietro to nieśmiały i nadwrażliwy dwunastolatek z ubogiej, dysfunkcyjnej rodziny, gdzie matka niczym się nie interesuje, ojciec pije za dużo, brat trzy razy powtarza klasę. Pietro stroni od ludzi, przez dyrekcję uznawany za nieprzystosowanego do życia w społeczeństwie, wśród innych uczniów. Oceniany przez pryzmat rodziny, szykanowany przez silniejszych chłopców – łobuzów, ma jedną cenną rzecz- przyjaźń z Glorią, córką jednego z najbardziej wpływowych ludzi w miasteczku.

Graziano to Casanova po czterdziestce, słynący z wielu romansów i „znajomości” z kobietami. Wykorzystuje je tylko w jednym celu, do czasu gdy sam nie wpadnie w sidła miłości. Tylko czy to właśnie jest to prawdziwe uczucie? To postać śmieszna i tragiczna zarazem, jego podboje i pomysły zakrawają o absurd, są po trosze nierealne.

W powieści mamy doskonale oddane przeżycia i uczucia bohaterów. Są niezwykle barwni, różnorodni, czy pozytywni czy negatywni ale na pewno świetnie sportretowani. Można utożsamiać się z nimi, wybrać sobie ulubionego. Są w większości głęboko nieszczęśliwi, niezrozumiani i nie mogący odnaleźć drogi do samych siebie, do własnego szczęścia.
Ammaniti bardzo obrazowo przedstawia małe włoskie miasteczko Ischiano Scalo, włoską społeczność i jej mentalność.

Sporo tu elementów groteski, niektóre wydarzenia aż ocierają się o absurd. Ammaniti manipuluje czytelnikiem, zwodzi go, urozmaica akcję coraz to nowymi nieprzewidywalnymi wydarzeniami. Dzięki temu czyta się błyskawicznie. Ale to również za sprawą świetnego humoru, który czasem wręcz rozśmiesza do łez, w innych chwilach zadziwia przesadą. To humor niezwykle bystry, jadowity, wyważony i inteligentny. Dodać należy do tego soczysty język, czasem może zbytnio okraszony wulgaryzmami w opisie seksu, ale wyrazisty i konkretny oraz lekką i zabawną manierę pisania. Wszystko to przekłada się na wielobarwny obraz włoskiej rzeczywistości i pozwala czytelnikowi całkowicie się zatracić w lekturze.

Autor opisywanymi wydarzeniami na wpół poważnymi i dramatycznymi, na wpół wesołymi, humorystycznymi przekazuje jednak pewne przesłanie, przekazuje prawdy życiowe, skłania do refleksji nad życiem, porusza i budzi lekki niepokój.

Z przyjemnością przeczytałam i polecam!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
...zabiorę cię ze sobą
...zabiorę cię ze sobą
7.7/10
Seria: Kalejdoskop

Ischiano Scalo - dworzec kolejowy, bank, kilka sklepów, salon piękności i nieliczne domy, rozrzucone u wybrzeża pełnej komarów laguny. Turyści omijają to miejsce. W tej scenerii rozgrywają się dwie po...

Komentarze
...zabiorę cię ze sobą
...zabiorę cię ze sobą
7.7/10
Seria: Kalejdoskop
Ischiano Scalo - dworzec kolejowy, bank, kilka sklepów, salon piękności i nieliczne domy, rozrzucone u wybrzeża pełnej komarów laguny. Turyści omijają to miejsce. W tej scenerii rozgrywają się dwie po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @miedzystronami

Sztuka wskrzeszania
Sztuka wskrzeszania

Przenieśmy się na chwilę w lata 40-te XX wieku na chilijską pustynię i do małych chilijskich miasteczek, gdzie ludzie w euforii i prawie ekstazie oczekują na odwiedziny p...

Recenzja książki Sztuka wskrzeszania
Światła września
Światła września

Powieścią Światła września zakończyłam swoją przygodę z trylogią Carlosa Ruiza Zafona. Po raz kolejny w jego świecie czułam się doskonale, dałam się pochłonąć magii, poz...

Recenzja książki Światła września

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem