Więzień labiryntu recenzja

Zagadka Labiryntu

Autor: @JaneBox ·2 minuty
2012-07-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Często tytuły są opatrzone hasłami, które wychwalają i wspominają o rozpoznawalnych trylogiach. Niestety, niemal zawsze, piękne teksty na okładce próbują ukryć kiepską treść i skopiowany pomysł. Czytelnik czyta jedną taką książkę, drugą, trzecią, itd., w końcu już nawet nie chce patrzeć na powieści, które mają choć niewielką wzmiankę o ulubionej serii. Czasami aż trudno uwierzyć, że zdarzają się wyjątki…

„Nic już nie będzie takie jak kiedyś” (str. 70)

Thomasa poznajemy, gdy budzi się w windzie. Nie pamięta nic oprócz własnego imienia, czuje się, jakby usunięto mu wszystkie wspomnienia. Gdy otwierają się drzwi windy, jego oczom ukazuje się grupa nastoletnich chłopców, którzy gadają dziwacznym slangiem i witają go w Strefie. Strefa to centrum Labiryntu, miejsce, gdzie powinno być bezpiecznie, ale jak jest naprawdę? Nikt z mieszkańców tego niepokojącego miejsca nie wie, jaki jest cel Stwórców, którzy milczą. Chłopcy każdego dnia przeszukują mroczne korytarze Labiryntu, by odnaleźć odpowiedzi, a pytań przybywa, kiedy dzień po Thomasie windą do Strefy po raz pierwszy zostaje dostarczona dziewczyna, która przynosi niezbyt radosną wiadomość. Thomas podświadomie zdaje sobie sprawę, że on i nowo przybyła są kluczem do rozwiązania zagadki i odnalezienia wyjścia. W Labiryncie nic nie jest prawdziwe, a wszyscy wiedzą, że nadchodzi zmiana…

„Znajdź wyjście albo giń”

Znacie grecki mit o Minotaurze i labiryncie? O Tezeuszu oraz Ariadnie? Kiedy przeczytałam zapowiedź „Więźnia…” myślałam, że będzie to jakaś nowoczesna wersja tego mitu. Wiele się nie pomyliłam, ale James Dashner odebrał bohaterom włóczkę i dodał antyutopijny, mroczny klimat. Obawiałam się, że będzie to beznadziejna kopia „GONE” i zawiodę się tak, jak na „Enklawie”. Na szczęście autor rozbudował stworzony przez siebie świat i z historii, która była już opowiedziana wiele razy stworzył coś nowego.

O bohaterach nie będę się rozpisywać, bo każdy inaczej odbierze zachowanie Thomasa, Chucka, czy innych Streferów. Wspomnę tylko, że kreacja postaci jest bardzo dobra i każdy charakter jest inny oraz naturalny. Autorowi na pewno nie można zarzucić, że pisze źle. Narracja już na samym początku sprawiła, że wczułam się w sytuację Thomasa. Niewątpliwie przemawia to na korzyść dystutopii, gdy czytelnik tak samo, jak główny bohater odczuwa rozgrywające się wydarzenia. Według mnie, przyczyną jest odpowiednie rozpoczęcie powieści. Razem z Thomasem budzimy się w windzie, widzimy Strefę i słyszymy przeinaczone słowa Streferów, spotykamy nowe postacie, wchodzimy do Labiryntu…. Nie wiele jest takich książek, gdzie przeżywa się to, co bohaterowie. Czytając tę historię nie mogłam od niej odejść, bo zakończenie każdego rozdziału rozpoczynało nową sytuację i nowe pytania. Epilog całkowicie odmienia spojrzenie na końcowe sceny i pozostawia niepewność, która wręcz nakazuje, by sięgnąć po kontynuację.

„Więzień labiryntu” to umiejętnie napisana dystutopia, która już od pierwszych stron serwuje nietuzinkową akcję. Nie należy od razu skreślać tej książki, bo mimo że „Igrzysk śmierci” nie przebiła (w kolejnych częściach może to się zmienić), to nadal jest jedną z najlepszych historii antyutopijnych. „Więzień labiryntu” jest świetnym wstępem do ciekawej trylogii, a zakończenie pierwszego tomu sprawia, że czytelnik zaczyna tworzyć tyle teorii, ile zakrętów w zdradliwym labiryncie. Polecam!

Moja ocena: 10/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Więzień labiryntu
4 wydania
Więzień labiryntu
James Dashner
8.1/10
Cykl: Więzień Labiryntu, tom 1
Seria: Więzień Labiryntu [uniwersum]

Kiedy Thomas budzi się w ciemnej windzie, jedyną rzeczą którą pamięta jest jego imię. Nie wie kim jest ani w jakim celu tu przybył. Kiedy winda się zatrzymuje i drzwi się otwierają jego oczom ukazuje ...

Komentarze
Więzień labiryntu
4 wydania
Więzień labiryntu
James Dashner
8.1/10
Cykl: Więzień Labiryntu, tom 1
Seria: Więzień Labiryntu [uniwersum]
Kiedy Thomas budzi się w ciemnej windzie, jedyną rzeczą którą pamięta jest jego imię. Nie wie kim jest ani w jakim celu tu przybył. Kiedy winda się zatrzymuje i drzwi się otwierają jego oczom ukazuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pewnego dnia trafiasz do wielkiego pudła, które wywozi Cię do miejsca zwanego Strefą. Jest ona otoczona wielkim murem, którym jest labirynt. Nie pamiętasz nic, oprócz swojego imienia. Jednak okazuje ...

@lawendowa_polana_ksiazek @lawendowa_polana_ksiazek

"Więzień Labiryntu" to pierwsza część trylogii autorstwa Jamesa Dashnera. Opowiada o nastolatkach z wymazaną pamięcią, zamkniętych w środku tajemniczego Labiryntu. Cała akcja rozgrywa się w przyszłoś...

@yulka. @yulka.

Pozostałe recenzje @JaneBox

Pretty Little Liars. Bezlitosne
Bezlitosne niewiniątka

Aria, Emily, Hanna i Spencer zrobiły coś przerażającego i teraz zamierzają postąpić z A. tak jak on/a postępuje z nimi - bezlitośnie. Czy cztery mieszkanki Rosewood odnaj...

Recenzja książki Pretty Little Liars. Bezlitosne
Nigdziebądź
Niegdzie nie ma takiej samej książki

Richard Mayhew prowadzi zwyczajne, dość nudne, życie. Gdy nie pracuje, spotyka się z przyjaciółmi i swoją piękną narzeczoną - Jessicą. Nie powinien na nic narzekać, ale n...

Recenzja książki Nigdziebądź

Nowe recenzje

The Proposal. Oświadczyny
niechciane oświadczyny początkiem czegoś nowego :D
@agnban9:

"The proposal. Oświadczyny" autorstwa Jasmine Guillory to druga książka autorki jaką miałam okazję czytać. Czy jest co...

Recenzja książki The Proposal. Oświadczyny
Mad World
Mad World
@mrsbookbook:

Madison miała ciężkie życie, mieszkając w przyczepie była świadkiem jak jej mama uzależnia się od różnych rzeczy. Była ...

Recenzja książki Mad World
Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz