,,.. ale nie tobie, lecz wojownikowi Kosingas, który jest wśród nas: Gabrielowi, pierwszemu spośród równych.''
Aleksandar Tesic obecnie pracuje jako tłumacz w stacji telewizyjnej. ,,Zakon Smoka'' to jego debiutancka powieść, nad którą zaczął pracować już w młodości. Zebrał w niej wierzenia swojego kraju, dotychczas przekazywane głównie w formie ustnej. Mieszkał też dawniej w Egipcie, Meksyku i we Francji.
Gabriel jest mnichem, a przede wszystkim wojownikiem Kosingas. Jako jedyny zszedł do Hadesu i wyszedł stamtąd żywy. Od tamtej pory (czyli blisko dwudziestu lat) nie spał i nie zachowywał się jak na normalnego człowieka przystało. Jemu też zostało powierzone ważne zadanie - musi nauczyć Wojownika Przepowiedni wszystkiego, aby ten stał się Kosingas. Do łatwych zadań to nie należy, ponieważ na drodze dwójki bohaterów non stop pojawiają się liczne przeszkody - stwory wysłane przez Kulawego Dabę, lub ludzie praktykujący zakazane religie, rytuały.
Historię napisaną przez Aleksandara Tesica, widzimy oczami Gabriela, który przedstawia nam czasy Przepowiedni Ognia i wprowadza w świat pełen strachu i piękna. Mnich, który spisuje te wszystkie przygody (albo raczej dyktuje je pewnemu Jakubowi) przyjął pewną zasadę - mianowicie pisze o tym, co codziennie robili, jakie przygody ich spotykały, z kim walczyli i czego się dowiedzieli. Wydawać by się mogło, że autor wybrał dobry sposób, aby to wszystko skrupulatnie nam - czytelnikom wyjaśnić. Też tak uważałam, ale gdy po raz kolejny czytałam praktycznie te same zdania, że kładli się spać, albo że książę przeklinał Gabriela za pobudkę o świcie, poczułam się rozczarowana. Jednak później przestało mi to przeszkadzać, ponieważ wciągnęłam się w wir wydarzeń i po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że spisywanie powtarzających się czynności nie jest złe, bo zazwyczaj ktoś je bohaterom przerywał w dość perfidny sposób.
,,Czyń dobro, a będzie ci ono oddawane.''
,,Zakon Smoka'' to pierwsza część trylogii Kosingas, która niezwykle mi się spodobała. Niedawno odkryłam, że z wypiekami na twarzy czytam książki fantastyczno - historyczne, dlatego sięgnęłam po nią i nie zawiodłam się. Język jest prosty, dzięki czemu bez przeszkód poznajemy świat wyobraźni autora. Pisząc o tej powieści, trudno nie wspomnieć o opisach, w których pisarz stopniowo wtajemnicza nas w tajemnice Zakonu Smoka, wierzenia ludności, historie wiosek. Pokazuje w nich jak on widzi miejsca, po których podróżowali nasi bohaterowie w taki sposób, że nie można się wprost oderwać od lektury. Tesic z precyzją przedstawia nam te elementy, które z lekkim stylem pisania dają tekst, który czyta się z wielkim zainteresowaniem.
Aleksandar stworzył barwne, charakterystyczne i odważne postacie, które walczą przeciw siłom Hadesu, albo są po stronie zła. Poznajemy Wojownika Przepowiedni, którego życie zmienia się diametralnie od czasu, kiedy dowiaduje się, że to na niego liczy cały świat. Mimo tego na początku dostrzegamy, że jest leniwym człowiekiem i nie liczy się ze zdaniem mnicha, który jest nad wyraz cierpliwy dla niego, o czym się przekonacie sami. Natomiast Gabriel jest całkowitym przeciwieństwem księcia - woli ciszę i spokój, a poza tym zawsze jest przygotowany na atak ze strony Kulawego Daby. Swoją mądrością uczy Wojownika wszystkiego, co może przydać mu się w przyszłości. Na stronach tej powieści można spotkać nie tylko ludzi, ale też wiele stworzeń, jakimi są elfy, gryfy, wywerny, nimfy i wiele innych, jak również bogów, wiedźm, czy bogiń.
,,Zakon Smoka'' to powieść, która na długo pozostanie w mojej pamięci, nie tylko ze względu na bohaterów, z którymi bardzo się zżyłam, ale też niesamowicie wciągającą fabułę i różnorodność wyznań, poglądów, wierzeń. Z uśmiechem na twarzy kończyłam czytać część pierwszą i już nie mogę się wprost doczekać drugiego tomu, który mam nadzieję, ukaże się jeszcze szybciej niż chcę. Polecam, bo naprawdę warto!