Domek na końcu świata recenzja

Zamieszkam na końcu świata.

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2021-09-11
1 komentarz
17 Polubień
"Domek na końcu świata"to piękna, bajkowa opowieść z rodzaju takich ,które można pochłonąć za jednym razem, tym bardziej, że nie jest długa. Mnie oczywiście skusiła jak zwykle okładka tej książki oraz dość intrygujący tytuł. I tym razem nie zawiodłam się, gdyż bardzo mnie wciągnęła ta historia.
Iga jest trzydziestoletnią prawniczką, pochodzi z tak zwanego dobrego domu z tradycjami. Ojciec jest prokuratorem a matka prezesem sądu. Mieszkają w małym mieście, gdzie wszyscy ich znają i podziwiają, obracają się tylko w swoim, elitarnym gronie. Na pozór idealna, zamożna rodzina, Idze wydaje się, że należy do elity, jest lepsza od innych i może wiele osiągnąć. Jednak okazuje się, że kobiety w tym domu nie mają właściwie nic do powiedzenia, rządzi nimi mąż i ojciec, układając im życie. Tylko on wie co jest dla nich dobre, gdzie i z kim można się spotkać, kobiety mają realizować jego pomysły, jego wizje.

Taka patriarchalna rodzina, nie tylko z prawniczymi tradycjami, ale i hołdująca starym, zaskorupiałym zwyczajom w relacjach między członkami. Pan domu był jednocześnie panem pani domu, nawet jeśli poza jego murami w hierarchii społecznej było zupełnie odwrotnie.


Oczywiście nie ma tu żadnej przemocy fizycznej czy nawet patrząc z boku i psychicznej, po prostu jest bardzo dobra manipulacja, kobietom wydaje się, że tak jest dobrze, że to w porządku i nie ma tu się do czego przyczepić. Jednak nie do końca jest tak różowo, gdyż obie kobiety, mimo tego, że obie pracują, są uzależnione finansowo od głowy rodziny, a on delikatnie jakby w rękawiczkach, tak elegancko je po prostu poniża. Uważa, że tylko osoby z jego środowiska są godne uwagi, że urodzenie i wychowanie ma wpływ na to kim jesteśmy.
Ojciec chcąc aby Iga nabrała doświadczenia w trudniejszych sprawach, podrzuca jej obronę Miłosz Korcza, oskarżonego o włamanie, kradzież i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Sprawa wydaje się od razu na przegraną, lecz kobieta chce dobrze wywiązać się z obowiązku, mimo tego, że jest obrońcą z urzędu.

Każda sprawa ma inną specyfikację, każdy klient, każdy podsądny to oddzielne doświadczenie. Tak inne, jak bardzo ludzie mogą się od siebie różnić.


Już po pierwszym spotkaniu z oskarżonym Iga jest zaskoczona, nie tak sobie wyobrażała osobę, którą miała bronić. Rozmowy z Miłoszem sprawiły, że dziewczyna zaczęła dostrzegać zupełnie inaczej tę sprawę, zaczęło jej zależeć na obronie, tak aby wyciągnąć go z aresztu.
W międzyczasie ojciec Igi aranżuje jej zaręczyny z chłopakiem również oczywiście z tej samej elity.
Na jaw wychodzi również skrywana głęboko rodzinna tajemnica.

Tak niewiele wiedziałam o własnych rodzicach... Bo, jak to Marta określiła, "łykałam jak kaczka" serwowane mi na co dzień pozory.


Nie wszystko jest tak oczywiste, Iga zaczyna dostrzegać dziwne zachowania swoich rodziców, ale ojciec nie pozwala aby matka mogła porozmawiać swobodnie z córką. Młoda prawniczka zaczyna zwierzać się swojej asystentce Marcie, która otwiera jej trochę oczy na swoje życie. Podpowiada, że powinna robić to, co dyktuje jej serce, chociaż czasem warto dopuścić też do głowy rozum.
Jak przebiegnie rozprawa z udziałem Igi jako obrońcy Miłosza? Czy uda się wyciągnąć go z więzienia? Czy Iga przyjmie Oświadczyny Huberta?
Jak może się skończyć ta historia? I gdzie jest ten domek na końcu świata i kto w nim mieszka?
Można zadawać wiele pytań, odpowiedzi są w książce, łatwo je znaleźć, gdyż bardzo szybko się ją czyta.

Zastanowiło mnie w tym momencie, dlaczego szczęśliwe zakończenia są traktowane z takim sceptycyzmem, dramaty zaś i tragedie wieńczące opowieści nie bywają tak często podawane w wątpliwość i nikt nie mówi, "że tak się w życiu nie zdarza".


Nie jest to taka sielska, lekka powieść o miłości, znajdziemy tu trochę więcej, co skłoni nas do refleksji, do przemyślenia nad robioną karierą, nad swoim życiem, nad postrzeganiem innych ludzi, którym wydaje się, że nie są tacy jak my.
Polecam. Moim zdaniem warto!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-11
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Domek na końcu świata
Domek na końcu świata
Danuta Noszczyńska
7.8/10

Powieść o poszukiwaniu siebie, o tym, że możemy się odnaleźć zupełnie nie w tym obszarze i nie w tym kierunku, w jakim od zawsze zmierzało nasze życie. I o tym, że prawdziwe szczęście może zdarzyć si...

Komentarze
@rudemysli71
@rudemysli71 · około 3 lata temu
Czeka u mnie na czytniku
× 2
Domek na końcu świata
Domek na końcu świata
Danuta Noszczyńska
7.8/10
Powieść o poszukiwaniu siebie, o tym, że możemy się odnaleźć zupełnie nie w tym obszarze i nie w tym kierunku, w jakim od zawsze zmierzało nasze życie. I o tym, że prawdziwe szczęście może zdarzyć si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri