Zanim nadejdzie ciemność recenzja

Zanim nadejdzie ciemność

Autor: @Ledina ·3 minuty
2013-02-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Zanim nadejdzie ciemność" - Susan Wiggs przypomina inne dzieło tej autorki, którym jest "Obudzić szczęście" - to jednak nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z lektury.

Susan Wigss należy do grona pisarzy, w których pasja pisania zaczęła się rozwijać bardzo wcześnie, autorka swoją pierwszą historię napisała już w wieku ośmiu lat. Takie początki musiały mieć szczęśliwą kontynuację, i też mają. Pisarka jest obecnie twórczynią z bardzo dobrą bibliografią, licznym gronem fanów oraz została mianowana trzy-krotnym tytułem laureatki nagrody RITA i pracami przetłumaczonymi na kilkanaście języków.

Znana i utalentowana fotograf, Jessie Ryder, poddając się codziennej pracy starała się zapomnieć o przeszłości i urodzonym szesnaście lat temu dziecku, które oddała pod opiekę siostry. Wszystkie jej starania jednak spełzły na niczym. Szczęśliwe życie, z którego można jedynie brać to co najlepsze, poczucie dostatku i piękna zewnętrznego swojej osoby oraz korzyści, które się z nimi wiązały, zniknęły. U kobiety wykryto nieuleczalną chorobę oczu, która szybko odbiera jej zdolności widzenia. W takim przypadku spędzenie z odrzuconą wcześniej córką każdej chwili okazuje się być piorytetem. Co jednak na taki obrót spraw rodzina? Czy Jessie zainteresowałaby się córką, gdyby nie była chora? A sama nastolatka, jak ona zareaguje na pierwsze spotkanie z rodzicielką?

Wraz z powrotem do dawnego miejsca zamieszkania, domu w którym się wychowywała, pojawiają się wspomnienia minionych lat, nie tylko tych spędzonych z siostrą. Teraz nadarza się również dobra okazja na naprawienie wielu błędów z przeszłości, a nawet na odwierzenie dawnych uczuć.

Jako dziecko, Jessie wychowywała się wraz z swoją siostrą Lur. Kobiety były wtedy zdane na swoje wspólne towarzystwo, pozbawione matczynej miłości, gdyż ich opiekunka wolała rozwijać się zawodowo niż opiekować córkami - już na początku widać od kogo główna bohaterka odziedziczyła nawyki. Teraz, kiedy nagle spotykają się po pięciu latach, obie sobie nawzajem zazdroszczą życia. Jessie chciałaby mieć rodzinę, znowu Lur, posiadająca czwórkę dzieci i wiecznie zapracowanego męża, pragnie stabilizacji, spełnienia swoich marzeń oraz dokończenia przerwanych studiów. Siostra nie wie, że ta druga jest chora. Oprócz tego kobiecego duetu jest jeszcze jedna postać warta większej uwagi, Dusty. Mężczyzna mocno przeżywa utratę żony i dodatkowo opiekuje się swoją dwuletnią córką. Choć, odkąd został sam z dzieckiem sporadycznie omija płeć piękną, to od pierwszego wejrzenia wie, że Jessie jest jego drugą połówką. Oczywiście jest jeszcze Lila, nastolatka dla której tracąca wzrok matka opuściła swój świat. Piętnastolatka okazuje się dziewczyną, która lubi robić dużo zamieszania wokół siebie, wszyscy uważają ją za trudne dziecko - ona również te cechy mogła pozyskać od swojej matki, czyli jak w wcześniejszym przypadku. Kłótliwa i skandaliczna, o dziwo, pochłania najmniej uwagi czytelnika i trudno jej zdobyć jego sympatię.

Jeżeli chodzi o tę pozycję, to nie ma sensu w recenzji opisywać świata i miejsca, w którym odbywa się akcja powieści. Autorka również nie poświęca tym aspektom wiele uwagi.

No właśnie, jak bardzo zmienił się styl pisania Susan Wiggs od wydania "Obudzić szczęście", które w Polsce ukazało się w zeszłym roku? Szczerze powiedziawszy, nie odczuwa się znacznej różnicy. Styl pisania tej pani jest świetny, niesamowicie płynnie się go odbiera i chyba lepiej już być nie może. Autorka i tym razem poświęcała najwięcej uwagi uczuciom i przemyśleniom postaci. W pozycjach tej pisarki, jak w żadnych innych widać, że treść wychodzi spod kobiecych dłoni gdyż jest ciepła i przyjemna.

"Zanim nadejdzie ciemność", przeciwnie do książki, której tytuł wymieniałam tu już dwa razy został wydany w miękkiej okładce. Jeżeli kiedykolwiek mieliście do czynienia z pozycjami wydawnictwa Mira, a przypuszczam że tak, to wiecie jak sprawy się mają. Tom wygląda na solidnie wykonany, ale pewnie twardą okładką też nikt by nie pogardził. Zapewne jednak tym, co zawsze cieszy oczy jest zawartość. Każda ich książka ma dużą czcionkę, co zaczyna być coraz rzadszym zjawiskiem, i za to należy się duży plus.

Spodobała mi się ta historia, ale muszę zaznaczyć, że chwilami mnie nudziła. Która jednak momentami nie przynudza? Nie ma niczego idealnego.

Jedna z czytelniczek moich prac, napisał kiedyś, że w opisywanej książce nie dostrzega żadnych wartości, więc nie uważa aby była ona godna poświęcenia jej uwagi. Jeżeli również szukacie inteligentnych powieści, takich z przesłaniem, zmuszających do refleksji, to zdecydowanie jest to takie dzieło. Z historii o osobach pokrzywdzonych przez los, niepełnosprawnych na różne sposoby, tą wspominam jak na razie najprzyjemniej.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zanim nadejdzie ciemność
2 wydania
Zanim nadejdzie ciemność
Susan Wiggs
8.6/10

Znana fotografka, Jessie Ryder, patrzyła na świat przez obiektyw, zawsze z dystansem. Nigdzie nie potrafiła zagrzać miejsce. Żyła z dnia na dzień, w nieustannej podróży, często zmieniała kochanków, ni...

Komentarze
Zanim nadejdzie ciemność
2 wydania
Zanim nadejdzie ciemność
Susan Wiggs
8.6/10
Znana fotografka, Jessie Ryder, patrzyła na świat przez obiektyw, zawsze z dystansem. Nigdzie nie potrafiła zagrzać miejsce. Żyła z dnia na dzień, w nieustannej podróży, często zmieniała kochanków, ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moja znajomość z powieściami obyczajowymi rozpoczęła się dopiero niedawno, więc dobieram tytuły bardzo rozważnie, żeby się czasem nie zrazić. Do tej powieści zachęciła mnie recenzja mojej prywatnej ek...

AN
@Leanika

„Zanim nadejdzie ciemność” to piękna historia dwóch sióstr: Jessie i Luz. Dziewczyny miały trudne dzieciństwo. Wychowała je samotna matka, która nie miała dla córek czasu. Ważniejsza była dla niej ka...

@jasmin79 @jasmin79

Pozostałe recenzje @Ledina

Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Superodporność - jak z posiłków czerpać zdrowie

Stosowane przez niektórych diety są tak niesamowite, że często trudno w nie uwierzyć. A jednak, istnieją ludzie, którzy potrafią każdego dnia jeść żywność z Fast foodów ...

Recenzja książki Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Feng shiu dla umysłu
Feng shui dla umysłu

Feng shui jest starożytną praktyką, która polega na planowaniu rozmieszczenia przedmiotów większych i małych, tak aby były one zgodne z środowiskiem naturalnym. Tradycyj...

Recenzja książki Feng shiu dla umysłu

Nowe recenzje

Zaprzaniec
"Zaprzaniec" Andrzej Mathiasz
@spiewajacab...:

"Zaprzaniec" Andrzeja Mathiasza jest trzecim tomem serii o przygodach prokuratora Adama Szmyta. Tym razem przenosimy si...

Recenzja książki Zaprzaniec
Sinful
Perełka wśród książek z motywem age gap
@Kantorek90:

Chociaż do tej pory przeczytałam dość sporo książek Leny M. Bielskiej, muszę przyznać, że to właśnie „Sinful” jest tą, ...

Recenzja książki Sinful
My Beautiful Ugly Love
Historia jak z bajki
@kawka.zmlekiem:

współpraca @wydawnictwopapieroweserca @majahaber_autorka Witajcie Moliki. Wpadam dzisiaj z recenzją książki, kt...

Recenzja książki My Beautiful Ugly Love
© 2007 - 2024 nakanapie.pl