Zapomniałam, że Cię kocham recenzja

"Zapomniałam, że Cię kocham"

Autor: @Lena173 ·2 minuty
2011-12-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przed sięgnięciem po książkę autorstwa Gabrielle Zevin obiecałam sobie, że postaram się podejść do niej, jak najbardziej obiektywnie. Doświadczenie nauczyło mnie bowiem, iż Wydawnictwo Initium poprzez swoje publikacje wyzwala w czytelnikach wiele pozytywnych emocji i uzależnia ich od siebie niczym narkotyk. Niestety już po kilkunastu stronach okazało się, że moje wcześniejsze założenia - dotyczące tej pozycji literackiej - nie wyglądają wcale tak, jakby się wydawać mogło...

"Zapomniałam, że Cię kocham" przedstawia czytelnikom historię siedemnastoletniej Naomi, która w wyniku upadku częściowo straciła pamięć i na nowo musi odnaleźć się w otaczającej ją rzeczywistości. Całość sytuacji jest o tyle trudna, iż zapomniała ona o wydarzenia, które miały miejsce w ciągu ostatnich czterech w lat. W tym czasie życie nastolatki uległo całkowitej zmianie, a każde kolejne rewelacje przyprawiają ją o ból głowy. Nigdy nie spodziewałaby się, iż w tak krótkim czasie dojdzie do rozwodu jej rodziców. Stanowili w końcu idealnie dobraną parę, która była w stanie przetrwać naprawdę wiele. Naomi zmuszona jest do rozpoczęcia wszystkiego od nowa, w towarzystwie osób, które są jej zupełnie obce. Za nic w świecie nie może sobie przypomnieć chwil, które przyczyniły się do tego, że stała się taką, a nie inną osobą.

Gabrielle Zevin stworzyła powieść, która z niezwykłą łatwością zyskuje sympatię Moli Książkowych na całym świecie. Podobnie, jak w przypadku swojej poprzedniej książki, amerykańska autorka posługuje się w niej lekkim i przyjemnym dla oka językiem, który nie pozwala nam oderwać się od lektury aż do samego końca. W całości utworu znalazłam kilka nieścisłości, jednak w gruncie rzeczy możemy zaliczyć ją do grona literatury, obok której nie możemy przejść obojętnie. To właśnie ona pozwala nam wysnuwać wnioski z zaistniałych w naszym życiu sytuacji, a także sprawia, że w gruncie rzeczy staramy się dojść być lepszymi niż dotychczas.

"Zapomniałam, że Cię kocham" ukazuje swoim czytelnikom wydarzenia, które skłaniają nas do przemyśleń na wielu płaszczyznach. To właśnie dzięki niej udaje nam się zarówno przewartościować własne życie, jak i wyłonić elementy, które są nam niezbędne w naszej dalszej egzystencji. Na przykładzie głównej bohaterki jesteśmy w stanie zaobserwować zmiany, które mogą zajść w człowieku w wyniku oddziałujących na jego osobę czynników. Czasami warto jest zastanowić się nad swoim postępowaniem, bo nigdy nie wiadomo, czy nasza decyzja nie wywoła skutków ubocznych wśród bliskich nam osób. Nie możemy bowiem myśleć tylko i wyłącznie o sobie...

Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że całość książki skończyła się w dość niezrozumiany sposób, który wywołał we mnie dość mieszane uczucia. Spodziewałabym się po tej lekturze wszystkiego co tylko możliwe, jednak nie tak trywialnego rozwiązania. Wiele osób wychodzi z założenia, że najprostsze rozwiązania są najlepszymi ze wszystkich i wprawiają ludzi w nie małe osłupienie. Zgadzam się z tym w zupełności ale nie w przypadkach, gdy owa decyzja psuje końcowy efekt jakiegoś większego przedsięwzięcia. Tak właśnie było w tym przypadku.

Po dłuższym zastanowieniu, powieść Gabrielle Zevin chciałabym polecić miłośnikom tego typu literatury, a także starszej młodzieży. W skrajnych przypadkach nadaje się ona do czytania także dla starszych czytelników, którzy mogą odnaleźć w niej podobieństwo do "Kilka dni z życia Alice" autorstwa Liane Moriarty. Obie książki wywołały we mnie wiele emocji, więc mam nadzieję, że podobnie będzie również i z Wami.

Wydawnictwo Initium, czerwiec 2011
ISBN: 978-83-62577-08-8
Liczba stron: 264
Ocena: 6/10

Recenzja została opublikowana na:
[http://recenzje-leny.blogspot.com/2011/12/gabrielle-zevin-zapomniaam-ze-cie.html#more]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapomniałam, że Cię kocham
2 wydania
Zapomniałam, że Cię kocham
Gabrielle Zevin
7.9/10

Gdyby Naomi wybrała reszkę, wygrałaby w rzucie monetą. Nie musiałaby wracać po aparat do redakcji księgi pamiątkowej, nie spadłaby ze schodów i nie uderzyłaby o nie głową. Nie obudziłaby się w karetce...

Komentarze
Zapomniałam, że Cię kocham
2 wydania
Zapomniałam, że Cię kocham
Gabrielle Zevin
7.9/10
Gdyby Naomi wybrała reszkę, wygrałaby w rzucie monetą. Nie musiałaby wracać po aparat do redakcji księgi pamiątkowej, nie spadłaby ze schodów i nie uderzyłaby o nie głową. Nie obudziłaby się w karetce...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Gdyby Naomi wybrała reszkę, wygrałaby w rzucie monetą. Nie musiałaby wracać po aparat do redakcji księgi pamiątkowej, nie spadłaby ze schodów i nie uderzyłaby o nie głową. Nie obudziłby się w karetce...

@Gabrielle_ @Gabrielle_

„Zapomniałam, że cię kocham” Gabrielle Zevin wyd. Initium rok: 2011 str. 263 Ocena: 4,5/6 Wraz z narodzinami człowieka rodzi się również jego pamięć. Nie jest to jednak ten rodzaj pamięci, który nazw...

@Sil @Sil

Pozostałe recenzje @Lena173

Wszystkie moje mamy
Holocaust w wersji dla najmłodszych

Nie potrafię znaleźć odpowiednich słów na opisanie uczuć, które towarzyszyły mi podczas czytania tej niepozornej książeczki. Nie ukrywam, że sama mocno zdziwiłam się jej ...

Recenzja książki Wszystkie moje mamy
Rywalki
Rywalki

Literatura młodzieżowa. Dla wielu dorosłych czytelników jest czymś nieosiągalnym i bynajmniej nie ma to związku z tym, że ktokolwiek zabrania im zapoznawania się z tego t...

Recenzja książki Rywalki

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka