Sepia recenzja

Zapraszam Ciebie do Sepii. Zasiądź wygodnie w fotelu z książką w dłoni i zanurz się w tej mrocznej opowieści. Niech ona żyje w nas, "bo strach i obawy nie mogą umrzeć".

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2022-06-28
Skomentuj
1 Polubienie
"Poczuł gniew – niemal tak duży, jak jeszcze kilka minut wcześniej wobec samego siebie. Oto miał przed sobą dziecko skrzywdzone przez tego, kto powinien je chronić, kto zawsze powinien przedkładać jego dobro ponad wszystko inne. Dziecko, którego dom rozsypał się jak domek z kart".

"Sepia" to moje drugie spotkanie z twórczością pani Klaudii – po "Kantacie", która emocjonalnie mnie "rozwaliła", miałem ogromne oczekiwania względem tej książki. Uf, nie zawiodłem się i "Sepia" również "poszarpała" mnie emocjonalnie. Ale po kolei.

Historia osadzona została w Sepii – malowniczym miasteczku, które pod wpływem niespodziewanej burzy zostaje odcięte od reszty świata. Przez powódź i z nią związane trudności Sepia wraz z jej mieszkańcami i mieszkańcami staje "twarzą w twarz" z tajemniczymi śmiertelnymi wypadkami, których skutkiem staje się coraz większa panika wśród mieszkanek_ńców.

"Nad miastem zawisła tak gęsta mgła, że dni stały się przykre i ponure, wypełnione nieustającym oczekiwaniem na słońce, które jednak nie miało dość siły, by przebić opar spowiadający budynki".

"Ciemne chmury przygniatały miasteczko do ziemi, odcinając je od promieni słońca, barwiąc świat na dziesiątki ponurych, brudnobrunatnych kolorów, odbierając mu życie".

To co tutaj było piękne to mnogość emocji jakie we mnie wzbudziła. Zaczynają odokładki autorstwa @blodekleukocyt , która przyciągała moje spojrzenie, niczym błyskotka zachęcająca srokę do kradzieży, zahipnotyzowała mnie. Dalej sama opowieść – od pierwszych stron dałem się jej porwać. Bardzo szybko poczułem się jednym z mieszkańców Sepii – w krótkich momentach zadumy zamykałem oczy i wędrowałem ulicami miasteczka zaglądając w okna mijanych domów, odwiedzając Papierową Sowę, czując ten ból i strach, spokój i obłęd... "Płynąłem po tej opowieści" – dryfowałem gdzieś daleko, gdzieś między bytami, byłem częścią i zarazem całością tego świata. W pewnym momencie ta historia zaczęła zmierzać w takim kierunku, że oczy zaczęły mi się rozszerzać, krew odpływać z twarzy, w uszach mi świszczało, a w ustach miałem dziwnie sucho. Mój umysł bronił się przed mrocznymi myślami...

"Sepia" to mieszanka gatunkowa– trochę thriller psychologiczny, ciut kryminał, z dużą dawką grozy. To mroczna opowieść o potędze przerażenia – lękach, które w nas kiełkują każdego dnia. To opowieść, którą zachłannie pochłaniałem nie bacząc na zakrztuszenie się. Po raz kolejny Autorka posadziła mnie w "emocjonalnej kolejce górskiej", gdzie moje emocje wznosiły się na wyżyny, by nagle stromym spadkiem runąć w dół i jeszcze to doprawić gwałtownymi zakrętami – doświadczyłem totalnego emocjonalnego rollercoastera. I wcale mi w tym nie przeszkadzał fakt posadowienia tej opowieści trochę jednak w świecie zjawisk paranormalnych.

Chcę jeszcze zwrócić uwagę na postaci jakie pojawiają się w tej książce. Trochę ich to jest, ale to co warto napisać, to fakt, iż każda z nich odgrywa ważną rolę. Nie są tutaj przypadkowymi bohaterami, a ich losy mogą stać się naszymi. Ja bardzo się z nimi zżyłem i na szczęście Autorka nie zrobiła mi tutaj tego co się wydarzyło w "Kantacie" za co serdecznie jej dziękuję 😉. Choć w ich historiach znajdujemy momenty trudne i bolesne.

Zapraszam Ciebie do Sepii. Zasiądź wygodnie w fotelu z książką w dłoni i zanurz się w tej mrocznej opowieści. Niech ona żyje w nas, "bo strach i obawy nie mogą umrzeć".

Za egzemplarz książki dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Videograf. Czytanie takich książek to dla mnie ogromna przyjemność.

PS. Dziękuję Autorce za drobne, ale jednak nawiązanie do poprzedniej książki pod tytułem "Kantata"– to było urocze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sepia
Sepia
Klaudia Zacharska
8.1/10

A gdyby towarzyszące nam lęki nagle stały się rzeczywistością? Sepia to malownicze miasteczko, w którego sercu znajduje się księgarnia Papierowa Sowa. Jej właścicielka, Zuza, znana jest z sarkasty...

Komentarze
Sepia
Sepia
Klaudia Zacharska
8.1/10
A gdyby towarzyszące nam lęki nagle stały się rzeczywistością? Sepia to malownicze miasteczko, w którego sercu znajduje się księgarnia Papierowa Sowa. Jej właścicielka, Zuza, znana jest z sarkasty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lęk, obawa, bezradność, rozpacz, niepokój, trwoga. Z pozoru nieszkodliwe dziwactwa, myśli, którym nie jesteśmy w stanie powiedzieć „NIE”, najgłębiej skrywane obsesje, zmartwienia i koszmary… Nie tylk...

@alicya.projekt @alicya.projekt

“Sepia” to spotkanie z czystym, pierwotnym strachem. Takim, który osacza powoli i jakby z rozmysłem. Najpierw gładzi Cię delikatnie, tak, że prawie tego nie czujesz. Ślizga się po Twojej skórze, musk...

@liber.tinea @liber.tinea

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka