Żar Australii recenzja

Żar Australii

Autor: @w.moich.kregach ·1 minuta
2020-11-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Żar Australii" to książka, po którą sięgnęłam pod wpływem impulsu. Do tego kilka pochlebnych recenzji sprawiło, że skusiłam się na nią. Jej główną bohaterką jest Patrycja, młoda kobieta od kilku lat mieszkająca w Australii. Tu mieszka, uczy się i pracuje jako sprzątaczka oraz gotuje w restauracji. Pewnego dnia wpada (i to dosłownie) na syna swojego szefa Maxa, który od teraz będzie również i jej szefem. Od tej pory jej serce przyspiesza na każde spotkanie z Maxem, a i on nie pozostaje obojętny na urodę, nieśmiałość i dobroć Patrycji. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu, zwierzają się sobie, dobrze się rozumieją. Jednak, jak to bywa w takich powieściach, nadchodzi moment, w którym wszystko się psuje.

Kiedy przeczytałam pierwsze 100 stron musiałam zrobić sobie przerwę, bo z początku było w niej tyle scen, które sprawiały, że tylko wywracałam oczami i męczyły mnie okrutnie. Już myślałam, że cała książka taka będzie, na szczęście później zrobiło się trochę lepiej. Widać, że autorka miała dobre intencje pisząc tę książkę, ponieważ poruszyła w niej problem alkoholizmu, niskiej samooceny, stereotypów dotyczących różnych klas społecznych. Patrycja wcześnie straciła mamę, jej ojciec zaczął pić więc dziewczyna musiała radzić sobie sama. Swoją ciężką pracą i swoim uporem doszła do miejsca, w którym w końcu ktoś docenia jej umiejętności i talent kulinarny. Z kolei Max walczy ze stereotypem bogatego playboya i nie ufa kobietom, które lecą tylko na jego kasę. Jednak mimo tych wątków, fabuła i tak okazała się być bardzo banalna i przewidywalna. To taki Harlequinn w nowoczesnej formie. Jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego, odmóżdżającego, niezobowiązującego i niezapadającego w pamięć, to ta książka będzie dla niego idealna. Ja szukam czegoś bardziej dopracowanego i poruszającego prawdziwe emocje, a tutaj tego niestety nie znalazłam. Mimo to itak jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy Patrycji i Maxa, bo wbrew moim przypuszczeniom, „Żar Australii" nie zakończył się happy endem.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żar Australii
Żar Australii
"Alexa Lavenda"
7.2/10
Cykl: Kontynenty przyjemności, tom 1

Młoda kobieta, której życie nigdy nie oszczędzało, spotyka na swojej drodze mężczyznę, który w życiu ma wszystko na wyciągnięcie ręki. Ona wrażliwa, samotna… wybudowała wokół siebie mur, którego dotąd...

Komentarze
Żar Australii
Żar Australii
"Alexa Lavenda"
7.2/10
Cykl: Kontynenty przyjemności, tom 1
Młoda kobieta, której życie nigdy nie oszczędzało, spotyka na swojej drodze mężczyznę, który w życiu ma wszystko na wyciągnięcie ręki. Ona wrażliwa, samotna… wybudowała wokół siebie mur, którego dotąd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wierzycie w bajki, które urzeczywistniają się w realnym świecie? W debiutanckiej powieści autorka udowodniła, że jest to możliwe, tylko trzeba zaufać , zburzyć fasady muru jakim odgrodzeni jesteśmy o...

@Izzi.79 @Izzi.79

Patrycji - głównej bohaterki powieści życie nigdy nie oszczędzało i musiała bardzo szybko dorosnąć. Wcześnie straciła ukochaną mamę i pozostała jedynie pod opieką ojca, ponieważ opiekuńcza ciocia Jad...

@viki_zm @viki_zm

Pozostałe recenzje @w.moich.kregach

Mamy trupa i co dalej
Od umierania do pochowania

„Mamy trupa i co dalej” to książka, która trafiła do mnie w okolicy dnia Wszystkich Świętych więc idealnie wpasowała się w panujący klimat. Lubię takie książki, które w ...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej
Przedświt
Przedświt

Większość czytelników zna twórczość Tomasza Michniewicza dzięki jego reportażom z niezwykłych podróży. Jednak tym razem autor stworzył coś zupełnie innego niż do tej por...

Recenzja książki Przedświt

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka