Bożonarodzeniowa księga szczęścia recenzja

Zawsze można napisać scenariusz własnego życia, a wtedy los nie ma za dużo do powiedzenia

Autor: @chwilakultury ·2 minuty
2021-12-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Być może milczenie najpiękniej opowiada historię miłości, jednak jeśli chodzi o „Bożonarodzeniową Księgę Szczęścia”, milczeć nie można. Jeśli w tym roku mielibyście sięgnąć jedynie po jedną powieść obyczajową utrzymaną w klimacie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, zdecydujcie się koniecznie na najnowszą powieść Jolanty Kosowskiej!

Tradycją stało się już, że od kilkunastu lat Rafał, Tomek, Lena, Joanna i Maria wysyłają sobie listy bożonarodzeniowe, w których opowiadają pozostałym przyjaciołom o minionym roku. Tym razem jednak list od Leny nie nadszedł. Zmartwieni przyjaciele, nie mogąc skontaktować się z kobietą, postanawiają działać. Mimo że do Wigilii zostało kilka dni, Rafał, którego w przeszłości łączyło z Leną głębokie uczucie, decyduje się wyruszyć w podróż do odległej Chorwacji, by sprawdzić, dlaczego nagle kontakt z kobietą urwał się.

„Bożonarodzeniową księgę szczęścia” można pod pewnymi względami porównać do poprzednich powieści Jolanty Kosowskiej, napisanych w dość charakterystyczny sposób. Posiada ona jednak także pewien pierwiastek oryginalności. Autorka w każdej swojej książce porusza trudne tematy. Nie boi się tabu. Mówi o rzeczach, o których powinno się wspominać. W „ Bożonarodzeniowej Księdze Szczęścia” nie brakuje tych elementów, nie są one jednak tak przytłaczające, jak chociażby w „Pocztówkach z Portugalii”. Choć pojawia się motyw śmierci bliskiej osoby czy pracoholizmu, czytelnik bardziej skupia się na pozytywnych emocjach – na wierze, że życie bohaterów jeszcze może skończyć się happy endem.

Akcja właściwa „Bożonarodzeniowej Księgi Szczęścia” tak naprawdę rozgrywa się na kilkunastu stronach. Powieść prawie w całości składa się z retrospekcji oraz listów, napisanych przez Lenę do przyjaciół. Nie jest to jednak w żadnym stopniu mankamentem książki. Autorka genialnie poradziła sobie z taką formą książki. Każda kolejna strona buduje napięcie. Czytelnika zastanawia się, co wydarzył się w Chorwacji; dlaczego kobieta nie wysłała listu.

Retrospekcje napisane zostały bardzo dobrze. Idealnie wpasowują się one w całą historię. Dzięki nim czytelnik dowiaduje się między innymi, jak rozwijało się uczucie pomiędzy Rafałem i Leną, w jaki sposób przyjaciele spędzali co roku wakacje, co również jest istotne dla całości powieści, czy co takiego wydarzyło się, że Rafał pozostał w Krakowie, Lena zaś wyjechała do Chorwacji, gdzie na nowo ułożyła sobie życie.

W powieści nie brakuje również charakterystycznych już dla autorki opisów niezwykle pięknych miejsc. Jolanta Kosowska tym razem przenosi odbiorców do malowniczej Chorwacji, która jest krajem nie tylko dla osób uwielbiających piękne widoki, lecz także silnych. Czytelnik wraz z piątką przyjaciół, a czasami również Milą, córką Leny, wędruje przez niezwykłe miasta, skrywające więcej przed turystami, niż mogłoby się zdawać. Pływa w morzu, obserwuje zapierające dech w piersi zachody słońca. Kosowska po raz kolejny maluje słowami, dzięki czemu czytelnik z zachwytem przewraca każdą kolejną kartę powieści, pragnąc jedynie znaleźć się w opisywanych miejscach.

„Bożonarodzeniowa księga szczęścia” nie jest typową powieścią bożonarodzeniową, myślę jednak, że jest to jedna z najbardziej wartościowych opowieści, nawiązujących do tego magicznego okresu. Kosowska w piękny sposób opowiada historię o ambicjach, potrafiących doprowadzić do zniszczenia całego życia, jednocześnie dając nadzieję, że nawet pomimo upływu czasu prawdziwa miłość znajdzie drogę. Boże Narodzenie zaś jest niezwykłym tłem dla całej opowieści, nadającym jej magicznego charakteru.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Jolanta Kosowska
7.9/10

Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości. Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ...

Komentarze
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Bożonarodzeniowa księga szczęścia
Jolanta Kosowska
7.9/10
Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości. Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich po różnych zakątkach świata, wciąż utrzymują ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości” Grupka przyjaciół, która wspiera się od liceum. Każde wylądowało po szkole gdzieś indziej, jednak wciąż są dobie bliscy i utrzymują kontakt...

@farmerwiththebook @farmerwiththebook

Co dla Was jest tradycją? Dla Tomka, Rafała, Asi, Leny i Marii, czyli bohaterów książki to coroczne pisanie do siebie listów bożonarodzeniowych. Rok w rok wyczekują na koperty, których zawartość cho...

AG
@agnieszkawa1

Pozostałe recenzje @chwilakultury

Travelbook. Japonia, wydanie 1
Czas zachwycić się Krajem Kwitnącej Wiśni

Jednym z moich marzeń jest odwiedzenie kilku dość specyficznych krajów. Od jakiegoś czasu w tej grupie znajduje się Japonia – państwo o mocno odmiennej od naszej kulturz...

Recenzja książki Travelbook. Japonia, wydanie 1
Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy
Walka o las trwa

O Willi, dziewczynie z Mrocznej Jamy trudno jest napisać kilka słów. Jest to książka wyróżniająca się spośród innych tytułów dla młodszej młodzieży. Chciałoby się powied...

Recenzja książki Willa, dziewczyna z Mrocznej Jamy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka