Zmora recenzja

Zmora tkwi w każdym z nas

Autor: @zkotemczytane ·2 minuty
2021-04-15
Skomentuj
6 Polubień


Trzymająca w napięciu historia o przeszłości, teraźniejszości i niepewnej przyszłości, a przede wszystkim o złu, które czai się w każdym z nas. Zmora Roberta Małeckiego to prawdziwa literacka uczta dla fanów gatunku kryminału czy thrillera. Czego tym razem możemy się spodziewać w powieści? Czym zaskoczy nas autor? Z pełną świadomością powiem, że nie będziecie się spodziewać takich emocji.
Wyobraź sobie, że skończył się dla Ciebie pewien etap życiu. Marzyłeś o karierze dziennikarza w stolicy, a teraz... Teraz musisz pakować się i wracać do rodzinnej miejscowości, tam, gdzie nękają Cię demony przeszłości. Boisz się ich, to właśnie przed nimi uciekłeś do stolicy. Z tymi emocjami musi się zmierzyć Kama. Dziewczyna otrzymuje propozycje wzięcia udziału w programie, który ma opowiedzieć o tajemniczych zaginięciach. Kama już wie, że na pewno będzie to dotyczyć jej historii, w końcu to ona po raz ostatni widziała Piotrka. Sprawą ma się też zajmować komisarz Korcz, policjant z archiwum X, który nie spocznie przed niczym, dopóki nie pozna prawdy.
Zostajemy rzuceni w wir wydarzeń, w historię, która ma wiele warstw, a odkrycie każdej kolejnej sprawia, że nie wiemy, komu ufać. Małecki nie tylko bawi się formą narracji, ale ze wszystkich sił chce utrzeć nosa czytelnikowi, pokazać mu, że uda mu się zaskoczyć. Powoli odkrywamy sekrety, które mają coraz to kolejne tajemnice. Dowiadujemy się, że nie wszystko jest takie proste, a im bliżej jesteśmy poznania prawdy, tym... Wszystko jeszcze bardziej się komplikuje.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim zabawa narracją, nie dość, że Robert Małecki pisze w formie pierwszoosobowej z perspektywy Kamy, to jeszcze mamy dwie linie czasowe. Opowieść małej dziewczynki z lata 1986 roku była dla mnie naszpikowana emocjami, ale ich, proszę mi uwierzyć, nie brakowało w żadnym fragmencie tekstu. Małecki stworzył też rewelacyjnych bohaterów drugoplanowych. Babramy się w sekretach rodzinnych, w sprawie sprzed lat, która jest jak ta Zmora ze snów, nie daje nam wytchnienia. Czytelnik naprawdę nie ma, kiedy złapać oddechu, zostaje porwany w wir historii, ciągle szuka sprawcy, obwinia każdego o zaginięcie małego Piotrka.
Robert Małecki przede wszystkim pokazuje nam to, że nie ma człowieka, który jest krystaliczny. Zmora czai się w każdym z nas. Zło zawsze jest wszędzie, to bestia, którą można uśpić albo trzeba wychować... Tylko jak sobie z tym poradziła Kama? Czy demony przeszłości wciąż nie pozwalały jej spać? Kto odpowiada za zaginięcie Piotrka? Do jakiej prawdy dokopie się komisarz Korcz z Archiwum X?
Z wielkim bólem odkładałam książkę, a im bardziej byłam bliżej końca historii, tym bardziej nie chciałam jej skończyć. To była prawdziwa uczta literacka. Z całego serca polecam Wam "Zmorę" Roberta Małeckiego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-09
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zmora
Zmora
Robert Małecki
7.9/10

W świecie, w którym wszyscy kłamią, nikt nie słyszy prawdy Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, wraca do Torunia i otrzymuje propozycję udziału w programie o tajemniczym zaginięciu z 1986 roku....

Komentarze
Zmora
Zmora
Robert Małecki
7.9/10
W świecie, w którym wszyscy kłamią, nikt nie słyszy prawdy Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, wraca do Torunia i otrzymuje propozycję udziału w programie o tajemniczym zaginięciu z 1986 roku....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Zmora" Roberta Małeckiego to thriller kryminalny, który wplątuje nas w gęstą sieć kłamstw i rodzinnych tajemnic. Kama Kosowska, niespełniona dziennikarka, staje w obliczu zdarzenia z dzieciństwa zwi...

@Malwi @Malwi

Zatapiając się notorycznie w kryminałach przyszła kolej na świetnie promowaną „Zmorę” Roberta Małeckiego. Nazwisko znam od jakiegoś już czasu, kiedy to Wydawnictwo Czwarta Strona promowało jego debiu...

@maniek.em @maniek.em

Pozostałe recenzje @zkotemczytane

Dziewczyna z przeklętej wyspy
Fantastyczna uczta: mroczna, niepokojąca, dynamiczna i niezwykle wciągająca!

Dziewczyna z przeklętej wyspy Anety Jadowskiej to drugi tom Kronik sąsiedzkich z Nikitą w roli głównej. Radziłabym zacząć czytanie od Afery na tuzin rysiów, bo wprowadzi...

Recenzja książki Dziewczyna z przeklętej wyspy
W świetle nocy
Przepadłam bez pamięci

W świetle nocy Mileny Wójtowicz to doskonała porcja fantastyki, która rozśmiesza aż do łez. Wampiry, czupakabra i inni nienormatywni z olbrzymią dawką humoru. Czas chyba...

Recenzja książki W świetle nocy

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało