Rytuały wody recenzja

Źródło życia, źródło śmierci

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2021-05-11
Skomentuj
3 Polubienia
Woda to źródło życia, ale tym razem została użyta do odebrania go. Ktoś postanowił odtworzyć celtycki rytuał, aby karać, niszczyć, siać strach. Czy to sekta czerpiąca z dawnych wierzeń, a może zafascynowany nimi psychopata? Baskijscy śledczy będą musieli się tego dowiedzieć.

Fabuła
Vitoria nie zdążyła otrząsnąć się po bliźniaczej serii zabójstw, a w górach zostaje znalezione ciało kobiety w ciąży. Najprawdopodobniej została zamordowana zgodnie ze starym celtyckim rytuałem. Policjanci obawiają się, czy nie jest to początek nowej fali morderstw, której ofiarami staną się przyszli rodzice.

Kraken nie planuje wracać do pracy. Cały czas próbuje wrócić do normalności po koszmarze minionej sprawy. Okazuje się jednak, że znał ofiarę. To jego pierwsza miłość, którą poznał na obozie archeologicznym. Czy wydarzenia sprzed dwudziestu lat są kluczem do rozwiązania sprawy?

Eva García Sáenz de Urturi po raz kolejny opisała zbrodnie nasyconą mistycyzmem. Może nie jest tak teatralna jak w „Ciszy białego miasta”, ale równie pracochłonna i tajemnicza. Dla mordercy bardzo ważne są miejsca o historycznym znaczeniu. Czytelnicy mogą przypatrzeć się ziemi, na której zakapturzeni druidzi odprawiali swoje czary. Śledczy natomiast będą musieli zastanowić się, dlaczego ktoś sięga po tak skomplikowany sposób zadawania śmierci? Jaki ma on motyw, że odtwarza dawny rytuał, nie stosuje prostszych i mniej ryzykownych metod.

Krąg przyjaciół
Nad fabułą „Rytuałów wody” wisi widmo wybuchu paniki w stolicy kraju Basków. Śledczy podkreślają wagę tajności śledztwa, aby nie nastraszyć opinii publicznej. Sprawa toczy się w zamkniętym kręgu. Dotyka znanego z poprzedniej części trylogii profilera Unai López de Ayali i jego przyjaciół. Równolegle z prowadzonym śledztwem obserwujemy wydarzenia ze wspólnych wakacji, które odcisnęły piętno na ich relacjach. Przez wiele lat pozostawały w uśpieniu, ale morderstwo w górach zmusiło ich do powrotu do przeszłości i konfrontacji z nią.

Zawsze podziwiam, kiedy autor widzi swoich bohaterów w szerokiej perspektywie. Niesamowite jest, kiedy roztacza przed czytelnikiem , że dana postać jest nie tylko policjantem, ale miała przeszłość, która doprowadziła ją do tego miejsca. „Rytuały wody” to drugi tom „Trylogii Białego Miasta” i druga porcja informacji o śledczym Unai López de Ayala. Eva García Sáenz de Urturi dołożyła wszelkich starań, aby stał się on kimś więcej, niż tylko tym, co rozwiązuje sprawę. Nie wiem, czy odrobinę nie przedobrzyła i nie przedstawiła wydarzeń z obozu archeologicznego zbyt szczegółowo – miałam momenty znużenia – niemniej nie mogę jej zarzuć, że czegoś nie dopracowała. O Unai, jego kolegach i feralnym lecie dowiedziałam się wszystkiego, co było do opowiedzenia.

Autorka wodzi czytelnika za nos
W recenzji „Ciszy białego miasta” stwierdziłam, że jest to „uczciwie napisany kryminał”. Tu już nie mogę tego powiedzieć. Eva García Sáenz de Urturi kombinuje jak może, aby zagmatwać sprawę. Hipotezy i interpretacja dowodów zmieniają się jak w kalejdoskopie. Kiedy wydaje nam się, że postać A jest winna, autorka znajduje kogoś, kto zeznaje, że jednak jest ofiarą. Nie zaprzeczę, że powieść jest ciekawa, jednak nie jest to mój ulubiony sposób budowania napięcia. Dlaczego? W pewnym momencie dociera do mnie, że do końca będę wodzona za nos i kusi mnie, aby ominąć kolejne teorie na temat potencjalnego sprawcy, i na ten koniec zerknąć. Jest to trudna potyczka pomiędzy ciekawością, a chęcią cieszenia się literaturą.

Podsumowanie
Czytając powieści Evy García Sáenz de Urturi, można odnieść wrażenie, że stolica Kraju Basków to miejsce żyjące przeszłością i przesiąknięte magią. Dopiero co został spacyfikowany jeden niezwykły morderca, a już pojawia się nowa zbrodnia o wyraźnie rytualnym charakterze. Ile ofiar on pochłonie? W imię czego oddadzą życie?

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rytuały wody
4 wydania
Rytuały wody
Eva García Sáenz de Urturi
7.7/10
Cykl: Trylogia Białego Miasta, tom 2

Kontynuacja thrillera kryminalnego roku 2019 – "Cisza białego miasta" Trylogia białego miasta sprzedała się w ponad milionowym nakładzie i stała się światowym fenomenem. "Rytuały wody" to opowieś...

Komentarze
Rytuały wody
4 wydania
Rytuały wody
Eva García Sáenz de Urturi
7.7/10
Cykl: Trylogia Białego Miasta, tom 2
Kontynuacja thrillera kryminalnego roku 2019 – "Cisza białego miasta" Trylogia białego miasta sprzedała się w ponad milionowym nakładzie i stała się światowym fenomenem. "Rytuały wody" to opowieś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy tom mnie nie zachwycił, a tu jest już tylko gorzej. Ta część jest po prostu nudna, a w przypadku kryminału jest to grzech niewybaczalny. Baskijskich realiów, które ubarwiały wcześniejszą czę...

@Airain @Airain

Cisza białego miasta stała się jedną z moich ulubionych książek, którą polecam wszystkim fanom sensacji i kryminału – recenzja TUTAJ. Nie mogłam doczekać się kontynuacji i gdy tylko Rytuały wody traf...

@nalogowyksiazkoholik @nalogowyksiazkoholik

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka