Zrolowany wrześniowy Vogue recenzja

Zrolowany wrześniowy Vogue

Autor: @mewaczyta ·2 minuty
2021-01-30
Skomentuj
1 Polubienie
Bezbarwna codzienność i pełne namiętności noce. Spoglądanie na mężczyzn jako na obiekt chwilowego porządana, nie człowieka, który może zostać na dłużej. Mylenie miłości z pragnieniem. Odrzucanie kolejnych osób i bycie odrzuconym przez kolejnych mężczyzn. Strach przed uczuciami, strach przed stabilizacją, strach przed życiem.
Właśnie tym jest ta książka.

Bohater miotał się i sam nie wiedział czego chce. Skoro jego życie w Polsce opierało się na kolejnych pustych relacjach i niesatysfakcjonującej pracy, wierzył, że podróż do Wielkiej Brytanii wszystko zmieni. Zmieniła jednak jedynie zarobki i język, którym musiał się posługiwać. Problem bowiem tkwił w nim, nie w jego otoczeniu.
Nie potrafił dochować wierności i jemu nie potrafili jej dochować. Szybko mówił puste „kocham cię" i szybko sam słuchał tych słów. Okłamywał ludzi wokół siebie i oni okłamywali jego.
Bezimienny bohater tonął w toksycznym świecie cielesności, która nie mogła dać mu tego, czego szukał. A szukał, jak każdy z nas, sensu. By jego codzienność miała cel.

„Jest tylko ta prawda: kochaj się w chłopcu jedną noc, bo każda kolejna z nim spędzona spowoduje, że będziesz odczuwał dysharmonię między tym, co robisz, a tym, co robić powinieneś. Znajdziesz się w niezręcznej sytuacji, bo kochając się z nim, będziesz myślał tylko, żeby to przetrwać."

Historia została opowiedziana krótkimi zdaniami, które nie bały się brutalności uczuć czy czynów. Dobór słów miał w sobie pełne szarości piękno, a sposób w jaki zostało ukazane życie osoby homoseksualnej w Polsce a w Anglii był boleśnie prawdziwy i kontrast ten uwierał.
Jarek Skurzyński przedstawił poważny problem z bliskością, a zrobił to za pomocą migawek. Krótkich scen, jakie koncentrowały się na życiu uczuciowym. Już od pierwszych stron czułam brak nadziei na zmianę. Czułam, że nie każda historia ma dobre zakończenie i nie wszystkie problemy da się od tak rozwiązać. Nie ważne, kogo na naszej drodze postawi życie — jeśli problem tkwi w nas, to wciąż będziemy popełniać te same błędy. I właśnie o tym jest ta opowieść.

„Jasne, bo miłość do bzykania jest potrzebna tak, jak kolejne dziecko matce, która ma ich już ośmioro."

Końcówka troszkę namieszała mi w głowie i czułam, jakbym straciła wraz z bohaterem kontakt z rzeczywistością, ale książka pozwoliła mi tonąć w uczuciach, a to zdecydowanie cenię sobie w książkach najbardziej. Mi więc „Zrolowany wrześniowy Vogue" się podobał. Może nawet bardziej, niż byłabym w stanie to przyznać. I może poczułam go mocniej, niż bym sobie tego życzyła.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-30
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zrolowany wrześniowy Vogue
Zrolowany wrześniowy Vogue
Jarek Skurzyński
7/10
Seria: Prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego

Dużo seksu, mało stosunków. Rzecz dzieje się w Polsce i Anglii – tu i teraz. Bohater wyznaje zasadę, że miłość to więzienie, a poszukiwanie tego jedynego to bzdury natchnione duchem ideologii mon...

Komentarze
Zrolowany wrześniowy Vogue
Zrolowany wrześniowy Vogue
Jarek Skurzyński
7/10
Seria: Prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego
Dużo seksu, mało stosunków. Rzecz dzieje się w Polsce i Anglii – tu i teraz. Bohater wyznaje zasadę, że miłość to więzienie, a poszukiwanie tego jedynego to bzdury natchnione duchem ideologii mon...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Carmilla
Powrót gotyckiej perły

@Obrazek Historia o toksycznym uczuciu niestabilnej jednostki, które niesie ze sobą jedynie krzywdę. Brzydkiej duszy zamkniętej w pięknym ciele. Wykorzystanej dobroci ...

Recenzja książki Carmilla
Psalm dla zbudowanych w dziczy
Filozoficzny comfort book w świecie science-fiction.

Roboty zyskały samoświadomość i opuściły fabryki, by odkryć, czym jest piękno przyrody nieskalanej stopą człowieka. Ludzie natomiast musieli na nowo poukładać swoje funk...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Spis paru strat
Teraźniejszość - przeszłość dnia jutrzejszego
@tsantsara:

Pewnego sierpniowego dnia przed kilku laty zawitałam do miasta na północy kraju. (Przedmowa) Lubię obserwować, jak p...

Recenzja książki Spis paru strat
Małżeństwo ze snu
"Małżeństwo ze snu"
@tatiaszaale...:

“Nie należy się wstydzić lęku i zmartwień”. Osierocona Cecilia Harcourt ma tylko brata. Gdy ten zostaje ranny na wojni...

Recenzja książki Małżeństwo ze snu
Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
Szkice miłości
@klaudiaciep...:

Dzień dobry, moje kochane Moliki 🌷 Potrzebowałam tej lektury – tego kobiecego wsparcia, takiego niewymuszonego zrozumi...

Recenzja książki Szkice miłości. Jak odnaleźć drogę do siebie i swojego szczęścia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl