Życie ciągle przede mną recenzja

"Życie ciągle przede mną", Jennifer Lauck

Autor: @wez_przeczytaj ·1 minuta
2019-08-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy zło dotyka dziecka, traci ono wiarę w ludzi i w samego siebie. A przecież dzieciństwo powinno być szczęśliwe, beztroskie, niezapomniane! Czy kilkuletnia, niewinna istota jest w stanie unieść ciężar dorosłego życia?

Jennifer jest zwykłą, małą dziewczynką, ma mamę, tatę i starszego brata. Brzmi niepozornie. Jednak jej dzieciństwo zwyczajne nie jest. Mama Jennifer ciężko choruje i dziewczynka stara się nią opiekować najlepiej jak potrafi. Zapracowany tata wraca do domu dopiero wieczorami, a straszy brat nie radząc sobie z sytuacją coraz bardziej się buntuje. Niestety wkrótce stan mamy bardzo się pogarsza, a życie Jennifer wywraca się do góry nogami. Odtąd musi mierzyć się z niechęcią, lekceważeniem, brakiem szacunku, samotnością, ale przede wszystkim z brakiem miłości i zrozumienia. Pozostawiona sama sobie, niejednokrotnie zostaje skrzywdzona. Jednak mimo tych złych doświadczeń nie poddaje się i walczy. Czy wystarczy jej sił i woli życia by przetrwać ten trudny czas i nie zwariować? Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do niej pomocną dłoń?

"Życie ciągle przede mną", to pamiętnik autorki, niesamowicie smutny, pełen bólu i cierpienia. Narratorem jest kilkuletnia Jennifer dorastająca na początku lat siedemdziesiątych. Świat z jej perspektywy jest okrutny, nieczuły, nie ma w nim miejsca na radość i beztroskę. Jennifer mimo młodego wieku ma za sobą spory bagaż doświadczeń, przykrych chwil, jest w niej smutek i osamotnienie. Uderzyła mnie ta wrogość z którą musi się zmagać. Jest przecież dzieckiem, a dzieci powinny być radosne, cieszyć się dzieciństwem, dobrze się bawić, ale przede wszystkim powinny być kochane! Książka wzrusza, budzi emocje. Pokazuje, że życie, to nie bajka, że na świecie dzieją się złe rzeczy, że dotykają każdego, nawet dzieci, ale najważniejsze jest nie poddawać się i walczyć do końca, chociaż czasami brakuje sił. Ponadto uczy, że dzieci powinny być na pierwszym miejscu ZAWSZE! Nieważne ile mamy obowiązków, nieważne przez ile problemów przechodzimy. One zawsze wyczują, gdy dzieje się coś złego. Powinno się z nimi rozmawiać, słuchać ich, wspierać i nigdy, przenigdy nie doprowadzić do tego, by czuły się niechciane i niekochane.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie ciągle przede mną
2 wydania
Życie ciągle przede mną
Jennifer Lauck
7.5/10

Pamiętnik Jennifer Lauck opowiada historię zwyczajnej dziewczynki dorastającej na początku lat siedemdziesiątych. Dom przy Mary Street był domem rodzinnym autorki, jej starszego brata B.J., ich zaprac...

Komentarze
Życie ciągle przede mną
2 wydania
Życie ciągle przede mną
Jennifer Lauck
7.5/10
Pamiętnik Jennifer Lauck opowiada historię zwyczajnej dziewczynki dorastającej na początku lat siedemdziesiątych. Dom przy Mary Street był domem rodzinnym autorki, jej starszego brata B.J., ich zaprac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @wez_przeczytaj

Nie ten czas
"Nie ten czas"

Każdy z nas doskonale zna ból po stracie kogoś najbliższego. Każdy z nas zna uczucie porażki, gdy ze wszystkich sił walczyło się o coś, czego ostatecznie się nie dostało...

Recenzja książki Nie ten czas
Miasteczko Pomroka
"Miasteczko Pomroka"

Kira Mazur po ogromnej stracie odchodzi z Marines i przenosi się do Wydziału Kryminalnego. Jej pierwszą sprawą stają się zaginięcia nastolatek w małej mieścince. Wspólni...

Recenzja książki Miasteczko Pomroka

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl