@sylwia_85

a ja wczoraj też obejrzałam Jak się pozbyć cellulitu. Normalnie płakałam ze śmiechu ;D

panda

Witam! Zdjęcie cudne! Do mnie dziś doszło "Polskie piekiełko", także zabieram się za czytanie :)

tabor

puch

kosmos

@Czekoladowa, popieram w 100% :)

No i ważne jest to, o czym pisze Tenshi, żeby zaczynając współpracę móc wybrać sobie tematykę, która nas interesuje. Kurczę, ale się uzewnętrzniłam ;D

@Tenshi, ja też uważam, ze powinniśmy czytać, to co nas interesuje, bo wtedy nasza ocena będzie jak najbardziej obiektywna, w naszym mniemaniu rzecz jasna :) Książki, które kompletnie do mnie nie przemawiają od razu idą w odstawkę. Po co się męczyć?

@Czekoladowa, także masz rację. Nie chcę też za bardzo wtrącać się w watek, bo jestem dość świeża w blogosferze, ale wydaje mi się, że ważne jest, aby pielęgnować współprace z tymi wydawnictwami, z którymi naprawdę dobrze się ta współpraca układa. Bo chyba nie chodzi o to, żeby mieć masę współprac i bać się zbliżających terminów, tylko żeby dobrze się bawić czytając i pisząc. Tak jak pisałam wcześ...

Zgadzam się z Tenshi :)
@Tenshi, mówisz o dużej ilość książek od jednego wydawnictwa czy w ogóle? Ostatnio, zaczęłam współpracę z jednym wydawnictwem i zaproponowali mi 6 pozycji do zrecenzowania, ale dali mi nieograniczony czas na recenzję. Także z jednym wydawnictwem idzie się dogadać co do terminów, ale jeśli miałabym mieć 6 książek od 6 wydawnictw i np. miesiąc na recenzję, to bym nie wydo...

kolory

Dzień dobry!
Właśnie popijam kawkę i za chwilę zabieram się za lekturę Magicznego domu :)

salamandra

Esprit, to całkiem sympatyczne wydawnictwo, dają szansę wielu osobom, bo być może Ci, co dopiero zaczynają mają akurat dar do pisania. To takie moje domysły :) Wiadomo, nie ma co porywać się z motyką na słońce i jakieś tam recenzje trzeba pisać, ale chyba nikt, kto nie czuje się na siłach, nie odważyłby się pisać do wydawnictw. Tak mi się przynajmniej wydaje.

O, w końcu jakaś informacja! Dobrze, że jesteście :)

radar

Krakowskie kanapowiczki dołączam do Was :) Co prawda w Krk nie mieszkam już od 2 lat, ale spędziłam tam 6 cudownych lat :) Sercem mieszkam w Krakowie, na Opolszczyźnie tylko ciałem ;)

witraż

tak

masz ochotę na rodzinne spotkanie?

biedronka ;)

irys

1/3:)

- ma w kuchni zmywarkę,
- ma w lodówce sok owocowy,
- ma męża/żonę

kos

zasiłek