Niedzielne popołudnie Żar leje się z nieba, znękany upałem Merlin rozkłada się przed wentylatorem. Kleks(ja) włóczy się po mapie w poszukiwaniu bogac...
PS. Koszmarnie ciężko pisało mi się "tytuł" wpisu. NIe mówię, że nie robię błędów - robię. W większości je widzę, choć czasem umykają. Ale napisać t...