Dobry wieczór, dzień dobry. Ostatnio znowu docierałem się muzycznie z moich Synem. Zarzucał mnie swoimi rapsami, a ja już przestałem kontrować ...
Bywa tak, że czytam kilka książek jednocześnie. Cztery, pięć, może nawet sześć. Staram się tak wybierać lektury aby reprezentowały różne g...
Dobry wieczór, czy już dzień dobry? Chciałbym przedstawić krótką historię jednego numeru. Znacie pewnie to uczucie, kiedy gdzieś tam z ty...
Przyspieszony (bo zakładałam jednak przerwy w publikacji) wpis specjalnie dla Johnsona. Jest zamek. Co prawda nie królewski, a krzyżacki, ale też na...
Każdemu z nas zdarzy się zapomnieć o jakimś prezencie, albo nie tyle zapomnieć co bardziej dopiero przemyśleć co byśmy...