Co tu dużo mówić, koniki, mimo że to te od Apokalipsy, piękne. Ślicznie przystrojone, chociaż oczy mają chyba raczej smutne i przerażone?? Nadruk ost...
Dobry wieczór, dzień dobry. – A Ty Tato jesteś metalowcem? – padło jakiś czas temu z ust mojego Syna. – hmmm, oczywiście – odpowiedziałem. ...
Nazajutrz wypadał dzień karmienia. Zaraz po wprowadzeniu do maszynopisu poprawek, zasugerowanych w mailu przez Włodka, porannym joggingu i sprzątaniu...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...
Moją intencją nie było zaczynać roku marginesem. Właściwie, był jakiś pośredni wpis, ale zniknął. Świata by nie naprawił. Niestety. Kazania mia...