Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...
Napisać felieton bez przymiotników. Bez upiększania. Jednocześnie z kołnierzykiem, który uwiera w szyję. Wpija się ten kołnierzyk, gdy nie możemy zbu...
Czternastego maja tego roku chciałem oddać dług kochance. Poznałem ją dwa lata temu, pięć po ślubie. Żona nie domyślała się niczego. Była z tych k...