W przepisie na tak chętnie spijane przez Jamesa Bonda Martini Vesper nie ma ani grama czegoś o nazwie "martini". Jakżeż to? Martini bez martini? Cóż...
Zostaliśmy zaproszeni do kumplostwa na inaugurację ich nowego, mega-wypasionego ekspresu do kawy. Kumpel-kawosz, kumpela w podobie - równa się okazja...
Nie jestem może zbytnią fanką literatury fantazy, lecz z miłą chęcią przeczytałam debiutancki thriller z tego gatunku. "Bogoójczyni" tak m...
W dzisiejszym dynamicznym świecie, w którym technologia odgrywa coraz większą rolę, a życie często wydaje się skupiać wokół ekranów, warto...
Bywa tak, że czytam kilka książek jednocześnie. Cztery, pięć, może nawet sześć. Staram się tak wybierać lektury aby reprezentowały różne g...