Niedzielne popołudnie Żar leje się z nieba, znękany upałem Merlin rozkłada się przed wentylatorem. Kleks(ja) włóczy się po mapie w poszukiwaniu bogac...
Poniższy wiersz bankiera, ma na celu zwrócenie uwagi na fakt położenia przeciętnego zjadacza chleba, który o tym co naprawdę dzieje się na świecie n...
Serwisów książkowych w internetach jest multum i dostatek. Tym, co przyciąga bądź odpycha użytkowników, stanowi o ich jakości, renomie, marce - są op...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...