Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "a dla ho na", znaleziono 8

- Nie służy ci ta renta. Zżółkłeś jakoś.
- To opalenizna. Byliśmy z Roxi na Hawajach.
- Jasne. Przez miesiąc. A za resztę renty kupiłeś sobie maybacha.
- Nie jestem na żadnej rencie, tylko na normalnej, uczciwej emeryturze.
- Sorry, to wszystko zmienia. Emerytura, ho, ho!
- A co u twojej uroczej małżonki? Nadal pije ?
- Dziękuję, ostatnio nawet więcej. Odgraża się, że mnie rzuci i wróci do ciebie. Zaczęła się już pakować.
Mikołaj był. starszy od grzechu, a jego broda nie mogła już bardziej posiwieć. Chciał umrzeć. Krasnale, żyjące w jaskiniach Arktyki nie znały jego języka, rozmawiały jednak we własnej szczebiotliwej mowie, i kiedy nie pracowały w fabrykach, odprawiały niezrozumiałe rytuały. Każdego roku zmuszały go, mimo protestów i płaczu, do wyjścia w Wieczną Noc. Podczas swoich podróży zatrzymywał się obok każdego dziecka na świecie i zostawiał mu przy łóżku niewidzialny krasnoludzki prezent. Dzieci spały, uwięzione w czasie. Zazdrościł Prometeuszowi i Lokiemu, Syzyfowi i Judaszowi. Jego kara była cięższa. Ho. Ho. Ho.
Pocałował ją krótko na pożegnanie i już go nie było.-Ho ho- pomyślała- nasz czaruś nie miał dziś czasu na czarowanie.- Otworzyła pudełko i natychmiast zmieniła zdanie. Z czeluści pudła spojrzały na nią dwie pary błyszczących oczu, a z dwóch gardziołek wyrwały się przerażone miauknięcia. -Mój tata też krzyczy. Zwierzyła się pięcioletnia Emilka. -A kiedyś to tak mnie popchnął, że wpadłam pod stół w kuchni.albo bierze kabel od starego żelazka iraz to tak przywalił, że mi krew leciała.
-Poprosiłem go, żeby odebrał z lotniska pana Sisuke Sasaki z Tokijskiego Patrolu. [...]
Z ciężkim westchnieniem Łas rozwinął rulon.
Dużą czcionką wydrukowano hieroglify japońskiego nazwiska - ho, ho, Łas nie żałował czasu, wstawił Japońskie sterowniki.
A wyżej, mniejszymi literkami widniało:
"Drugi moskiewski kongres ofiar przemocą zarażonych cholerą".
Zachowanie kamiennej twarzy kosztowało mnie dużo wysiłku:
- Po co to napisałeś? - zapytałem.
- Zawsze tak witam obcokrajowców - wyjaśnił urażony Łas. - I swoich kontrahentów i krewnych - mam rodzinę za granicą... Jeśli zupełnie nie znają rosyjskiego, to drukuję ich nazwisko w ich języku, a mniejszą czcionką coś zabawnego po rosyjsku.
Na przykład: "Konferencja Transseksualistów orientacji nietradycyjnej". Albo:"Europejski festiwal głuchoniemych muzyków i wykonawców", "Forum aktywistów ogólnoświatowego ruchu o całkowite powstrzymanie się od seksu"...
Myślisz, że fiut czasami się męczy? Eve, siedząc za kierownicą, odwróciła głowę w stronę Peabody i opuściła okulary przeciwsłoneczne, o których włożeniu rzadko kiedy pamiętała. - Czyj? - Wszystko jedno. Każdego kto go ma. Czy fiut czasami myśli sobie: litości, stary, daj mi chwilę wytchnienia. Czy też zawsze woła: Ho,ho! Znów bierzemy się do dzieła! - Czy to ma jakiś związek ze sprawą, czy też to taka sobie niezobowiązująca rozmowa? - Uważam,że nawet najbardziej niezłomny i energiczny fiut powiedziałby kiedyś:na dziś, czy na tę noc wystarczy, a ponieważ jestem teraz zrelaksowany, wybiorę się gdzieś na urlop. Albo zdrzemnę. - Przez twoje gadanie wyobrażam sobie teraz fiuta,siedzącego w barze, w jakiejś modnej miejscowości wypoczynkowej, w okularach przeciwsłonecznych, popijającego jednego z tych głupich drinków z owocami, ozdobionych papierową parasolką. [Eve i Peabody; Śmiertelna fantazja]
(...)
Trzeba mieć jednak specyficzną konstrukcję, żeby się tam po pierwsze odnaleźć, po drugie czuć dobrz,a po trzecie przetrwać.
"Daj mi dokonczyć! To bolało i nadal boli. Boję się. Nie cho kolejny raz przeżywać tego samego, a z tobą nigdy nie wiadome Raz jest dobrze, a zaraz potem zrzucasz na mnie kolejne informacje które decydują o naszym związku. Ja tak nie moge przepraszam."
"Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny! Dostałeś to, czego chciałeś! I mnie zniszczyłeś! - wrzeszczę na niego. - Przyjęłam twoje warunki i zaręczyłam się z Iwem. Nawet mu serce, do cho lery, oddałam! A ty puchłeś z dumy! A co ja z tego mam?!"
© 2007 - 2025 nakanapie.pl