Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ale na haga", znaleziono 9

Jesteś organizmem biofizycznym z wbudowanymi odruchami. Żyjesz, a wszystko, co żyje, walczy o przetrwanie. I jeśli zajdzie taka konieczność, będziesz walczył, Hada.
Czasem tak w życiu jest, że niektórzy mają jakoś gorzej. Nawet jeśli nie chorują, to szklanki tłuką, autobusy im odjeżdżają, a kwiaty w doniczkach marnieją.
A od takich splątanych myśli blisko do splątanych  czynów.
Przeszłość należy do przeszłości, teraźniejszość do teraźniejszości, młodość do młodości, starość do starości, życie do życia, a śmierć do śmierci.
-I co myślicie?
-Wszystko jest do zrobienia.
-Dziadek na pewno się zgodzi.
-I to bardzo romantyczne rozwiązanie.
-Więc pozostaje tylko jedno: przekonać do niego Romę.
Kochał ją w milczeniu. W ciszy, która otulała go ramionami i mimo że nie pamiętał już tego uczucia, gdy ciepłe ręce go obejmowały, wyobrażał sobie to, jako bezkresną przyjemność.
– Pierwszy raz od sześciu lat nie wiem, czego chcę, Daga. Czuję się jak wtedy, kiedy zostawiałam Polskę i leciałam do Belfastu, w nieznane. Teraz przyszłość też wydaje mi się nieznośnie nieznana. – Anka z trudem pohamowała cisnące się do oczu łzy.
"Jeżdżę tam i łażę jak zaczarowany. Budynek dyrekcji jest olśniewający, masywny. Dziś zarządza nim nie ród Donnersmarcków, ale Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Lokalowej. Główne wejście jest zaryglowane, wskazówki wielkiego zegara na frontonie budynku wyrwane. Całość wygląda jak Hagia Sophia na miarę naszych możliwości..."
– Zobaczymy – odparła Daga. – Wiesz, z moją nauczycielską pensją nie mogę sobie pozwolić
na takie ciągłe latanie po świecie. Nie jestem majętną żoną przystojnego pisarza.
 Mówiąc to, zawadiacko pokazała Ance język.
Po drugiej stronie komputera przyjaciółka odwdzięczyła się tym samym.
– Małpa! – zachichotała. – Ja też pracuję, nie jestem utrzymanką.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl