Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "chce kornika nas", znaleziono 11

Widok ten wgryzał się już w szarą materię jego mózgu z cierpliwością kornika drążącego drzewo.
Zaglądam do kościoła dla woni kadzidła i wosku, dla zapachu starego drewna ław i konfesjonału z dziurkami po kornikach. Patrzę na obrazy, freski i witraże. Przyglądam się figurom powykręcanych świętych w bocznych nawach i pulchnym aniołkom unoszącym się nad ołtarzem kapiącym od złota. Zastanawiam się, jaką cudowną moc mają te krótkie skrzydełka, że potrafią unieść w powietrze takie tłuste tyłki. Mam ochotę dotknąć tej gładkości, tak jak dotykam pnia buka. Krucyfiks jest szorstki w wyrazie, przypomina gruzłowatą korę starej akacji. Woda w kropielnicy jest zimna jak w zacienionym stawie, kiedy zanurzam w niej palce. Snopy słonecznego światła w półmroku kościoła, zabarwione przez kolorowe szkła, podobne są do pomarańczowych promieni słońca o zachodzie, kiedy wrzynają się ukośnie w głąb lasu, tak samo błyszczą w nich i wirują złotawe drobiny pyłu.
Jednak najbardziej lubię patrzeć na ludzi w tym odświętnym otoczeniu, wyrwanych z codziennego, potocznego życia, które przez ten krótki czas archaicznego nabożeństwa wydaje się odległe i nierealne, jak historie zamknięte w książkach stłoczonych na regałach biblioteki. Wystarczy sięgnąć i otworzyć którąkolwiek. Nie da się przeczytać tych wszystkich opowieści, ale chce się chociaż zobaczyć okładki z tytułami, dotknąć, powąchać i przekartkować. Pociąga mnie zapach książek, nie tylko nowych, pachnących farbą drukarską, ale także tych starych, rzadko otwieranych, zatęchłych. Kiedy byłem na studiach, chodziłem do biblioteki uniwersyteckiej i jednego razu musiałem rozdziewiczać specjalnym nożem kartki starej, nigdy nie czytanej książki o zbutwiałej woni.
‘Myślę o tych wszystkich wspólnych wieczorach, o tych kronikach naszych niepowodzeń, i nie wiem, jak to właściwie się stało – przecież wyglądam jak ktoś komu wszystko przychodzi bez trudu.’
Zasadnicza różnica między sagami skandynawskich królów a większością średniowiecznych kronik europejskich polega na tym, że te pierwsze napisali świeccy autorzy.
Gospodarstwo. Co tutaj można zobaczyć?
Oborę, stajnię, zagrodę, kurnik, chlew, ogrodzenia, dom rolnika i jego rodziny. Jest tu tez mały staw, z którego zwierzęta piją wodę i w którym się kąpią.
Mój brak postępów, niedojrzałość wraz ze zdrową dozą skłonności do autodestrukcji sprawiły, że pod wpływem impulsu chciałam odpowiedzieć "och pieprzyliśmy się w kurniku". Ale wykończona nerwowo nie potrafiłam tak żartować.
Kury tłoczyły się w kurniku, rozpychając się, aby dostać do ziarna, które im sypałem. Jedne przechadzały się parami, inne dziobały słabsze towarzyszki albo kąpały się samotnie w kałużach pozostałych po deszczu, lub też, strosząc pióra niczym elegantki, zasiadały na jajkach i szybko zasypiały.
Dom jak kurnik, taki, że gdyby się oprzeć albo kopnąć, to wszystkie deski poleciałyby na ziemię, a część złamałaby się wpół, zbutwiałe to wszystko. Że im przez lata na łby nie pospadało, to nie wiem. Może chodzili na placach i nie darli się przy pieprzeniu, ani w czasie chryi, inaczej tego nie widzę.
Agatejski składał się z kilku podstawowych zgłosek, wszystko inne zaś polegało na tonie, intonacji i kontekście. Gdyby nie one, słowo określające przywódcę wojskowego było też słowem oznaczającym długoogoniastego świstaka, męski organ płciowy i stary kurnik.
-Hej, wy tam!-zawołał. -Tego... zginać bambusa? Wyrażenie dezaprobaty?No... chciałem powiedzieć... Stać!
(..)Inni faceci od razu prężyli muskuły i piali na cały kurnik, jeśli zaliczyli udaną randkę, udaną, czyli zakończoną zaciągnięciem zdobyczy do wyra. Ze szczegółami potrafili obwieszczać swój sukces i delektować się zwycięstwem, dokładając nieco od siebie i przydając sobie nowych mocy.
*To tak jak z wędkarzami. Ich ryby po połowie nadal rosną.
A kiedy podczas tego samego wesela siedli przy jednym stole, kiedy nad ranem wypili kilka flaszek wódki, Piotr wyznał ojcu, że wstydzi się wsi, wstydzi się zapachu własnego domu, wstydzi się chlewu i kurnika. Nie chce wiejskiej muzyki, bo ta muzyka umarła. Nie chce wsi, bo wieś umiera. I nie chce pamiętać tych równych pól, płaskich łąk i zapachu siana.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl