Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ja o parku", znaleziono 239

Jedni mówią, że ich ulubionym zapachem jest woń świeżo upieczonego chleba, drudzy że kawy, jeszcze inni że ogniska. Simon od najmłodszych lat upodobał sobie zapach piwa. Nic tak nie pobudzało jego zakończeń nerwowych.
Gdy wychylał pierwszy kieliszek, poczuł, jak przechodzi go prąd; przypominało to trochę orgazm. Chwila zapomnienia, relaksu całego ciała. Tylko tyle i aż tyle.
Gdy go poznałam, był jak zielona łodyżka przebijająca się przez bura ziemię. Albo jak fajerwerk rozbłyskujący na ciemnym niebie. Czaiła się w nim obietnica. Jawił mi się czysty, ekscytujący. Był dla mnie wszystkim.
Nie sposób poznać drugiego człowieka. Nie słuchaj, kiedy ktoś ci wmawia, że jest inaczej.
Ślub to coś więcej niż dzień, w którym dwoje ludzi się pobiera, coś więcej niż suknia i smoking; w małżeństwie chodzi o nią i o niego.
Rozwód i śmierć to straszne rzeczy, lecz mężczyzna, który wykożystuje je do złamania obietnicy , nie może się uważać za człowieka honoru.
Ameryka - powiedział, po raz ostatni zdobywając się na szeroki, sztywny uśmiech - co za piękne, włoskie słowo.
Wypadki nie zdarzają się ludziom, którzy uważają je za obrazę dla swej godności"
Choć ludzkie życie składa się z typowych dni, historia interesuje się tylko nietypowymi.
Społeczeństwo ma tak krótką pamięć, jak zramolały pies.
Nigdy nie wierz nikomu kto mówi "Uwierz mi".
Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa (leżąca tak głęboko, że wymyka się naszemu wzrokowi) polega na stosunku człowieka do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt.
Zawsze osądzam ludzi po tym, jak traktują słabszych od siebie.
Nie przypisuję zbyt wielkiego znaczenia słowu „dusza”. Niekoniecznie musi ono oznaczać jakąś nieśmiertelną i niezniszczalną cząstkę nas samych, która trwa po śmierci ciała. Być może jest czymś takim, ale wątpię w to.  Równie dobrze dusza to po prostu umysł, a umysł to po prostu mózg.
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia.
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Nie ma Boga, wszechświata ani rodzaju ludzkiego. Jesteś tylko myślą – błąkającą się, nikomu niepotrzebną i wyobcowaną świadomością, która snuje się po pustej wieczności.
Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą. Z dalszych eksperymentów zrezygnował.
Jeśli zlitujesz się nad zagłodzonym psem i nakarmisz go, nie ugryzie cię. To jest główna różnica między psem, a człowiekiem.
Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę której nikomu nie ukazuje.
Ogarniał go coraz większy i większy smutek, gdy szedł tak pomiędzy błyszczącymi szeregami zgiętych w pokłonie dworzan, rozumiał bowiem, że teraz jest naprawdę więźniem i na zawsze może zostanie opuszczonym i samotnym księciem zamkniętym w tej złoconej klatce, chyba że Bóg litościwy zmiłuje się i odda mu wolność. (...) Dawne marzenia Toma były urocze, ale rzeczywistość stała się tak ponura!
Gdyby tak ktoś wszedł i zastał go w książęcych szatach, królewicza zaś nie byłoby na miejscu, aby udzielić wyjaśnień? Czy nie mogliby zaraz powiesić Toma, a później dopiero dokładniej wejrzeć w sprawę?
Zostałem więc pasowany na widmowego rycerza Królestwa Snów i Cieniów! Dziwna, osobliwa zaiste godność dla człowieka tak rzeczowego. Ale nie będę się śmiał, niech Bóg uchowa, gdyż rzecz, dla mnie nieprawdziwa, dla niego ma znaczenie prawdy. Ale ma je i dla mnie! To nie złuda tylko, bo maluje wyraźnie jego szlachetny i wdzięczny charakter!
– Gdy byłem w wo­dzie – od­parł Mephi – nie wie­dzia­łem, dokąd pły­nąć. Mu­sia­łem zna­leźć kogoś, kto mi po­mo­że. Pod­pły­ną­łem do cie­bie, bo wie­dzia­łem, że ty mi po­mo­żesz. Wiem, kim je­steś. – Szturch­nął mnie nosem w bark. – Je­steś osobą, która po­ma­ga.
Że nasze wybory, to, co nas spotyka, choć wpływa na nasz los, to jednak o nim nie przesądza. I że potknięcia, bark doskonałości to nie powód do wstydu, tylko do pracy nad sobą. To etap, przez który każde z nas musi przejść - uświadomienie sobie, jak wiele zależy od naszej woli i od znalezienia w sobie odwagi, by mimo przeciwności losu dzielnie kroczyć obraną ścieżką.
- Miałem wybity lewy bark. Złamałem sobie przynajmniej jedno żebro, poza tym pękł mi piszczel. Mogę też mieć płyn w płucach.
- Przy naprawie dachu ciężko o płyn w płucach - stwierdził młodzian, zabierając się do oględzin ran.
- Gdy już odniosłem obrażenia, poszedłem popływać - odparł Rezkin.
- No jasne.
Było jasne, że kult Kima przerodził się w religię
Kim Dzong Il uwielbiał nie tylko oglądać i produkować filmy - kochał też kobiety, które w nich występowały. Podobnie jak ojciec, słynął z uganiania się za spódniczkami i razem z wiernymi zwolennikami uczęszczał na szalone, ekstrawaganckie imprezy pełne młodych kobiet, których przez całe jego życie uzbierałyby się wręcz setki.
Wprawdzie udało nam się zebra sporo informacji na temat północnokoreańskiego dyktatora, lecz w naszej wiedzy nadal jest wiele luk i niewiadomych, zmuszających analityków i obserwatorów do drobiazgowego badania wszystkich wypowiedzi reżimu;zdrowia i nawyków Kim Dzong UNa; dynaminiki niekończących się roszad, czystek, idegradacji i awansów Pjongjangu [...] lista nie ma końca.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl