“Liczyła na to, że wizyta przy grobie Potockich otworzy w jej mózgu odpowiednią przegródkę z instrukcją dalszego postępowania, ale im dłużej wpatrywała się w nagrobek, tym bardziej była zagubiona.”
“Między jednym romansem, a drugim, kiedy czuł przypływ skruchy, dziadek niechętnie odprowadzał ją (babcię) do kościoła, zawsze deklarując, że nikt nie zobaczy Gwangsam Kima, potomka wielkich konfucjańskich uczonych, w miejscu publicznym z Biblią pod pachą. Starannie owijał więc Biblię swojej żony gazetą i niósł ją aż do progu kościoła, którego sam nigdy nie przekroczył.”