Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "joanna przy zajec chce", znaleziono 16

Pamiętaj, wszystko jest po coś, nic nie dzieje się bez powodu… Każdy ma swoje przeznaczenie, którego nic nie zmieni.
O dorosłości nie świadcz wiek, ale nasze zachowanie i czyny.
Zmarli żyją dalej poprzez nasze wspomnienia o nich.
(...) zmarłym nie można pomóc, tutaj... Liczą się ci, którzy zostali z nami. Na przeszłość wpływu nie mamy, ale na to, co będzie tak.
Zawsze rób to, co podpowiada ci serce. Tak jest łatwiej w życiu.
Czasami warto poświęcić coś swojego, aby pomóc innym. Może oni mają jeszcze gorzej niż my. Nawet jeśli przez to będziemy mieć później trochę problemów. Bliscy nie zawsze muszą rozumieć nasze decyzje. Ważne, aby były one słuszne i abyśmy sami byli z nich dumni. Wiedz, kochanie, że dobre uczynki, prędzej czy później, ale jednak, zawsze powracają.
(...) pamiętaj, wszystkie bolesne sprawy lepiej rozwiązywać od razu. Im dłużej się czeka, tym trudniej to przychodzi.
Nie wiemy, jak wiele jesteśmy w stanie wytrzymać i zrobić, dopóki los nas nie zmusi do konkretnych działań.
Nie należy ulegać złości i emocjom, to źli doradcy.
To, co w naszym mniemaniu powinno być najważniejsze i jedyne, czasem przytrafia się więcej, a nie tylko jeden raz. I chyba słusznie, bo każdy następny z tych „razów” jest doskonalszy i bardziej świadomy.
Często tego, co przychodzi nam zbyt łatwo, nie doceniamy właściwie.
Nagle uświadomiła sobie, że najprawdopodobniej leży w grobie, dlatego jest tak ciemno i cicho… Ale czy to możliwe? Jeśli była w trumnie i żyła, to powinna przynajmniej coś czuć, choćby ból… Nie czuła kompletnie nic, nie słyszała bicia swojego serca, nie oddychała. Chyba nie… Ale jeśli nie żyła, to czy jej dusza nie powinna opuścić jej ciała? Zawsze myślała, że dusza opuszcza ciało w chwili śmierci. A może to jest miejsce, w którym dusze pokutują za grzechy popełnione za życia? Ale czy ona była aż tak zła, że tak długo tu jest, i ile jeszcze tu będzie? Zawsze sądziła, że jest dobrym człowiekiem. Zaraz zwariuje.
Patrzyła na niego i tak bardzo pragnęła cofnąć wskazówki zegara. Oddałaby wszystko, aby spędzić z nim więcej czasu. Bezsensownie zmarnowali go tak wiele. Przez te lata mogła zdobyć tyle pięknych wspomnień, do których później mogłaby wracać. A tak… Żal, smutek, rozpacz i te przytłaczające wyrzuty sumienia, niczym nie dało się ich zagłuszyć.
W tym czasie równie dużo rozmyślała o sobie. O tym, co mogło ją spotkać, a co ją bezpowrotnie ominęło. Uświadomiła sobie, że nie można bać się śmierci. Z nią każdy z nas sobie poradzi. Bać się należy raczej bezsensownego życia. Lat spędzonych w lęku przed zrobieniem czegoś dla siebie, wiecznego zastanawiania się, co inni powiedzą. To destrukcyjne trwanie w przeszłości, rozpamiętywanie, żałowanie, zastanawianie się, co by było, gdyby… To chyba straszniejsza śmierć, bo już za życia… Gdy dusza i serce pragną czegoś innego niż to, co się z nimi dzieje za sprawą rozumu i ciała.
Do wielu z nas szczęście idzie małymi kroczkami. To, czego pragniemy, może znaleźć nas samo, nawet gdy stracimy już resztki nadziei.
Bliscy nie zawsze muszą rozumieć nasze decyzje. Ważne, aby były one słuszne i abyśmy sami byli z nich dumni.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl